kSIĄŻKA POSIADA DEDYKACJĘ AUTORKI.
AUTORKĄ KSIĄZKI JEST JANINA MAKOTA.
PRZEDMOWA
Zagadnienie klasyfikacji sztuk nie jest nowe. Jest nawet odwieczne, albowiem już starożytni Grecy próbowali je w rozmaity sposób rozwiązywać. MITRO to nie wyjaśniono go dotychczas, jak o tym świadczy ta książka. Przyczyny tego są rozmaite. Przede wszystkim zmieniało się w ciągu wieków pojęcie sztuki, a tym samym i jej zakres. To, co dla Greków było sztuką, to przynajmniej częściowo już dla nas nią nie jest. I odwrotnie. Ale i sama sztuka, a raczej sztuki w ciągu luiekóu; się zmieniały. Narodziły się nowe, których dawniej nie było i być nie mogło, gdyż brakło środków technicznych dla ich rozwoju, a poszły w zapo¬mnienie inne, dawniej uprawiane. W naszych czasach naro¬dził sią w następstwie wynalazku kinematografu film jako szczególnego rodzaju widowisko artystyczne, i to w dwu postaciach filmu niemego i filmu dźwiękowego, z których każdy ma odrębne możliwości i inne problematy arty¬styczne. Narodziło się słuchowisko radiowe, które otwiera obok teatru i filmu znów nowe możliwości efektów arty¬stycznych. Lecz i w obrębie sztuk poszczególnych, wieki rozwoju mających za sobą, zaszły w bieżącym stuleciu do¬niosłe zmiany. I nie wiadomo, czy nasi przodkowie z XIX w. chcieliby w rozmaitych dziełach nam dziś prezentowanych uznać dzieła sztuki, a co więcej kontynuację sztuk już dawniej uprawianych. Dotyczy to np. malarstwa abstrak¬cyjnego, a także najbardziej nowoczesnej muzyki, która począwszy od Strawińskiego i Schónberga poczęła coraz bardziej rozsadzać zespoły i formy charakterystyczne dla tzw. muzyki „klasycznej" i doprowadziła ostatnio do two-
rów takich, jak tzw. muzyka elektronowa czy „konkretna" itp. Nic więc dziwnego, że i zagadnienie klasyfikacji sztuk stało się w XX w. ponownie żywe i nastręczające większe może trudności niż jeszcze w w. XIX.
Lecz istniejoc jeszcze inne powody, dla których zagadnie¬nie to powraca jako temat rozważań teoretycznych. To mianowicie fakt, iż znane nam tradycyjnie klasyfikacje także z innych względów nas nie zadowalają. Wydają się bądź to pozbawione w dostatecznej mierze podstaw empirycznych, bądź też nasuwają wątpliwości ze wzglę¬du na postulaty metodologiczne, jakie bylibyśmy skłon¬ni wysuwać pod adresem samego sposobu klasyfi¬kowania. I tak np. w wielu przeprowadzonych kla¬syfikacjach jest sprawą niejasną, co właściwie sta¬nowi zasadę podziału. W innych przypadkach zasada ta wydaje się niejednolita albo też niewłaściwie dobrana z uwagi na możliwość posługiwania się daną klasyfikacją w różnych zagadnieniach natury praktycznej. Wszelka kla¬syfikacja pewnych przedmiotów ma podwójny charakter. Z jednej strony jest pewnym zabiegiem poznawczym: jest wynikiem uzyskanej wiedzy i dalszemu jej postępowi słu-_ ży. Z drugiej jest środkiem dla zorganizowania pewnych działań; w naszym przypadku może mieć znaczenie dla właściwego zorganizowania muzeów czy zbiorów sztuki, dla właściwej organizacji instytucji rozwojem sztuki się opiekujących itp. I nie zawsze te dwa aspekty są należycie uwzględniane przy przeprowadzaniu klasyfikacji. Klasyfi¬kacja, dla pewnych celów praktycznych zadowalająca, może być z teoretycznego punktu widzenia wadliwa, oparta na nie dość wyjaśnionych pojęciach, nie dostosowana do sta¬nu wiedzy, a także niesprawna, gdy chodzi o dalsze zor¬ganizowanie badań.
To, co mnie osobiście razi w klasyfikacjach przeprowa¬dzanych w naszych czasach, to przede wszystkim fakt, iż dokonuje się je przy zbyt powierzchownej wiedzy o struk¬turze dzieł należących do poszczególnych sztuk, że kryją one u swego podłoża różne fałszywe koncepcje sztuk po¬szczególnych i że są zbyt mało instruktywne jako narzędzie do dalszych badań. Wiąże się to po części z tym, że teoria sztuki i jej różnych gałęzi nie jest jeszcze dostatecznie roz-
winięta, a wyniki częściowo uzyskane nie weszły jeszcze — jeżeli tak można powiedzieć — w kreu; interesujących się klasyfikacją badaczy. Po części zaś z tym, że wielu uczo¬nych ulega propagowanemu przez pozytywistycznych logi¬ków poglądowi, iż dla przeprowadzenia klasyfikacji pew¬nych przedmiotów nie potrzeba głębszej ich znajomości. Stoi się na stanowisku, że wszelki przedmiot jest jedynie pewną mnogością współwystępujących z sobą jakości, cech, które wszystkie są równorzędne i taką samą rolę w przedmiocie odgrywają; są mianowicie składnikami tej mnogości i nic więcej. Głosi się przy tym, że można przeprowadzać klasyfikację w sposób zupełnie dowolny, obierając za podstawę klasyfikacji jakąkolwiek cechę z wy¬stępujących w danej mnogości cech. Wystarczy właś¬ciwie znajomość dwu cech: tej, która określa zbiór przedmiotów, jaki zamierzamy podzielić na podklasy, i wy¬branej przez nas dowolnie cechy, której posiadanie decy¬duje o przynależeniu elementów danego zbioru przed¬miotów do jednej podklasy, a nieposiadanie o przynależeniu do drugiej. Kolejno stosowany podział dychotomiczny do¬prowadza ostatecznie do uzyskania pewnego zbioru klas podpadających pod obraną do podziału klasę wyjściową. To traktowanie przedmiotów jako „wiązki" cech, które wszystkie taką samą rolę w przedmiocie odgrywają, wszyst¬kie są tak samo ważne lub nieważne i nie powiązane z sobą w sposób konieczny w jakąś hierarchią momentów naturę przedmiotu stanowiących i do jego istoty należą' cych, a co więcej, związanych z sobą w całość organicznie i zwarcie zbudowaną — okazuje się jak najbardziej za¬wodne właśnie w przypadku dzieł sztuki, które są jaskra¬wym przeciwieństwem tego, co o formalnej budowie przed¬miotu głosi jeszcze od Locke'a wywodząca się koncepcja pozytywistyczna. To właśnie wszystko, co dla dzieła sztuki jest istotne, co o jego obliczu artystycznym stanowi i co umożliwia mu mieć swoisty sens i rację jego istnienia sta¬nowiącą wartość, zostaje wówczas pogwałcone czy prze¬oczone. Dopuszcza to wówczas istotnie wszelką dowolną klasyfikację, ale taką, która przynajmniej w teorii sztuki i w związanych z tym badaniach estetyki nie odgrywa żadnej roli. Sensowną, dającą wgląd w wiedzę już uzyskaną
o sztuce i sprawną w dalszym organizowaniu badań nad nią może być jedynie klasyfikacja, która u podłoża swego ma pogłębioną i wnikliwą wiedzą o zasadniczych strukturach dzieł poszczególnych sztuk i dopiero na pod¬stawie zrozumienia tej struktury pozwala zorientować się w pokrewieństwach i przeciwieństwach między sztukami, stanowiącymi punkt wyjścia do klasyfikacji, która by te właśnie istotne stosunki między nimi odzwierciedlała Bez tego zarówno rozgraniczenia między poszczególnymi sztukami, jak i związki i zależności między nimi nie dadzą się z wyników klasyfikacyjnych odczytać. Co więcej, wiel¬kie kłopoty sprawia fakt istnienia dzieł, które stoją na pograniczu dwu różnych sztuk i stanowią swoiste przej¬ście z jednej sztuki do drugiej.
Postęp w zakresie strukturalnej analizy ogólnej budowy dzieł poszczególnych sztuk, np. malarstwa, architektury, literatury itd., rozstrzyga mym zdaniem o tym, w jaki spo¬sób będzie można w przyszłości przeprowadzić klasyfikacją sztuki zadowalającą z punktu widzenia teoretycznego i przydatną dla załatwienia różnych spraw natury prak¬tycznej. Także jednak zdanie sobie wyraźne sprawy z prób, jakie dotychczas przeprowadzono, uświadomienie sobie wad i braków dotychczasowych osiągnięć, może się rów¬nież przyczynić do wyjaśnienia dróg i metod właściwego rozwiązywania stojącego przed nami zadania.
Z tego punktu widzenia uważam jasno i przejrzyście napisaną książkę Janiny Makoty za pożyteczną. Może się ona przyczynić do posunięcia całej sprawy naprzód. Prócz tego dostarcza ona wielu trafnych informacji o ba¬daniach zagranicznych w tej dziedzinie, przy czym uwagi krytyczne wskazują nieraz na istotne trudności, z jakimi musieli walczyć omawiani autorowie, należący zresztą dziś do najwybitniejszych wśród badaczy piszących po angiel¬sku i francusku. Nie wyczerpuje ona z pewnością całego materiału, jaki można znaleźć we współczesnej literaturze naukowej z tego działu, ale też nie pomija pozycji najważ¬niejszych i godnych rozważenia mimo wątpliwości, jakie nasuwają.
ROMAN INGARDEN
SPIS ROZDZIAŁÓW
PRZEDMOWA (Roman Ingarden) 5
WSTĘP 11
CZĘŚĆ I. ROZWAŻANIA OGÓLNE NAD SZTUKĄ RESP. NAD DZIEŁEM SZTUKI
ROZDZIAŁ PIERWSZY
§ 1 Uściślenie dziedziny rozważań — oddzielenie dziel
sztuki od przedmiotów innego typu 19
ROZDZIAŁ DRUGI
§ 1 Dzieło sztuki jako byt pozornie samoistny ... 27 CZĘSC II. KLASYFIKACJE SZTUK W ESTETYCE XX WIEKU
ROZDZIAŁ PIERWSZY
OMÓWIENIE NIEKTÓRYCH KLASYFIKACJI SZTUK DOBY OSTATNIEJ
§ 1 Klasyfikacja sztuk E„ Souriau 37
§ 2 Krytyka poglądów E. Souriau 55
§ 3 Klasyfikacja sztuk Th. Munro 66
§ 4 Krytyka poglądów Th. Munro 81
§ 5 Klasyfikacja sztuk Ch. Lalo 92
§ 6 Krytyka poglądów Ch. Lalo 98
ROZDZIAŁ DRUGI
§ 1 Koncepcja dzieła sztuki M. Dufrenne'a jako punkt
wyjścia do wybrania pewnych zasad podziału sztuk 103
a) uwagi wstępne 104
b) byt przedmiotu estetycznego 109
c) analiza dzieła sztuki 111
5 2 Możliwość podziału sztuk na podstawie koncepcji
M. Dufrenne'a oraz uwagi krytyczne 124
ROZDZIAŁ TRZECI
§ 1 Możliwość podziału sztuk sugerowana przez S. K.
135
Langer
CZĘŚĆ III OPARCIE KLASYFIKACJI NA PORÓWNANIACH
RÓŻNYCH RODZAJÓW DZIEŁ SZTUKI POD WZGLĘDEM
EGZYSTENCJALNYM I FORMALNO-MATERIALNYM
ROZDZIAŁ PIERWSZY SPOSÓB ISTNIENIA DZIEŁA SZTUKI
§ ł Sposoby istnienia dziel sztuki wg E. Gilsona i wyni¬
kający stąd podział sztuk 145
§ 2 Krytyka poglądów E. Gilsona 154
§ 3 Sposób istnienia i budowa dziel sztuki wg R. Ingar-
dena 157
a) uwagi wstępne 157
b) przedmiot materialny a dzieło sztuki . . . 159
c) budowa dzieł sztuki 161
§ 4 Ogólna charakterystyka sposobu istnienia dzielą
sztuki 170
§ 5 Porównanie różnych rodzajów dzieł sztuki pod wzglę¬
dem egzystencjalnym 178
ROZDZIAŁ DRUGI
BUDOWA POSZCZEGÓLNYCH RODZAJÓW DZIEŁ SZTUKI (KRÓTKA CHARAKTERYSTYKA)
§ 1 Uwagi wstępne 188
§ 2 Budowa obrazu 190
§ 3 Budowa rzeźby i dzieła architektonicznego . . . 200
§ 4 Budowa dzieła muzycznego 203
§ 5 Budowa dzieła literackiego 209
§ 6 Budowa dzieła filmowego 226
§ 7 Budowa dzieła tanecznego 231
§ 8 Budowa wystawionego na scenie dzieła teatralnego 233
§ 9 O „współistnieniu" dzieł sztuki z sobą .... 239
ROZDZIAŁ TRZECI
§ ł Wewnętrzna przestrzenność i wewnętrzna czasowość
dzieł sztuki wg M. Dufrenne'a 242
§ 2 Uwagi krytyczne 247
ROZDZIAŁ CZWARTY
§ 1 Porównanie różnych rodzajów dzieł sztuki z uwagi na strukturę przedmiotową ich zawartości z uwzględ¬nieniem jej związku z podłożem materialnym . . 250
ROZDZIAŁ PIĄTY
§ 1 Proponowane podziały dzieł sztuki oraz zestawienie
wyników 271
Bibliografia . 278
WSTĘP
Poprawne przeprowadzenie klasyfikacji określonej dzie¬dziny przedmiotów zależy nie tylko od konsekwentnego trzy¬mania się wybranej zasady podziału, ale także — a nawet przede wszystkim — od wyraźnego ustalenia zakresu bada¬nej dziedziny. Oddzielenie wchodzących w grę przedmio¬tów od wszystkiego, co nimi nie jest, to pierwszy krok w czyn¬nościach klasyfikacyjnych. Historyczne podziały sztuk są w znacznej mierze nieporównywalne z tego właśnie względu, że odnoszą się do dziedzin w mniejszym lub większym stopniu między sobą się różniących.
Termin „sztuka" miał w różnych czasach różne znaczenia. Nic więc dziwnego, że i klasyfikacje tego wszystkiego, co pod to pojęcie podpadało, przedstawiały się rozmaicie. Przed¬stawienie wszystkich systemów klasyfikacyjnych, jakie się pojawiły w ciągu wieków, przekracza ramy niniejszej pracy. Samo zresztą przytoczenie różnych podziałów byłoby niewy¬starczające — trzeba by wyjaśnić stosowaną przez poszcze¬gólnych autorów aparaturę pojęciową, przedstawić leżące u podłoża każdej klasyfikacji poglądy na sztukę itd. To wszyst¬ko wymagałoby osobnych studiów1. W niniejszej pracy ogra¬niczę się do omówienia tylko kilku klasyfikacji powstałych w ostatnich czasach.
Wyraz „sztuka" może być używany z jednej strony w od-
niesieniu do określonych czynności, z drugiej — do wytworów. Położenie akcentu na czynnościach może jednak prowadzić do wciągnięcia w obręb sztuki takich umiejętności, których praktykowanie nie daje żadnych wytworów1 (większość artes liberales), albo też takich, które dają w wyniku wytwory nie będące dziełami sztuki w ścisłym tego słowa znaczeniu. Toteż swe rozważania pragnęłabym odnieść przede wszyst¬kim do wytworów sztuki i przeprowadzić klasyfikację od strony dzieł sztuki. Sądzę, że należy mówić o sztukach pięknych tylko tam, gdzie powstają dzieła sztuki pięknej, a więc dzieła, których jedyną racją istnienia jest wzbudzanie przeżyć estetycznych.
Przyjmuję zakres sztuk pięknych po wykrystalizowaniu się ich grupy, oczywiście z zaliczeniem do nich także litera¬tury, nie tylko z tego względu, że w starożytności literatura (poezja) uchodziła za „sztukę muz" na równi z muzyką, ale głównie dlatego, że literatura daje dzieła sztuki literackiej. O charakterze klasyfikacji decyduje wybrana zasada po¬działu. Wyborem zaś zasady kierują względy bądź teoretyczne, bądź praktyczne. Rozmaite klasyfikacje mogą być równie po¬prawne i równie wartościowe — służąc różnym celom.
Od klasyfikacyj w ścisłym tego słowa znaczeniu, nie do¬puszczających zachodzenia dziedzin na siebie, należałoby od¬różnić różne podziały niezbyt rygorystyczne pod względem, logicznym. Te ostatnie tworzą się w sposób stopniowy i po części przypadkowy. Jeśli więc chodzi o dzieła sztuki, wy¬odrębnia się najpierw jedną jakąś grupę dzieł z uwagi na zau¬ważony w nich wspólny moment i obejmuje tę grupę wspólną nazwą, nie troszcząc się o rosztę dziedziny. Potem wyodręb¬nia się analogicznie inne grupy — ale bez uwzględnienia ich wzajemnego odniesienia do siebie.
Klasyfikacje teoretyczne mogą powstawać w dwojaki sposób: albo przez znalezienie teoretycznego uzasadnienia dla zastanych podziałów określonej dziedziny przedmiotów (jeśli to się da zrobić), albo przez zaproponowanie nowych zasad podziału.
Stosowane zasady podziału sztuk można podzielić na trzy grupy: 1. odnoszące się do sposobu wytwarzania dzieł sztuki, 2. odnoszące się do samych dzieł sztuki, 3. odnoszące się do sposobu percypowania dziel sztuki. Zapewne, między wymienionymi rodzajami zasad podziału zachodzą liczne związki (charakter dzieła np. domaga się określonego sposobu percepcji), ale w swych rozważaniach pragnęłabym wybrać jeden punkt widzenia: ograniczę się do zasad drugiej grupy.
Celem mojej pracy jest rozważenie możliwości klasy¬fikacji w opsrciu o analizę struktury dziel sztuki. Toteż nacisk będzie położony na scharakteryzowanie dzieła sztuki jako szczególnego rodzaju bytu, na porównanie różnych ro¬dzajów dziel sztuki z sobą, na analizy egzystencjalno-struk-turalne. Klasyfikacja to swego rodzaju podsumowanie wyni¬ków, wyglądające może niewspółmiernie w zestawieniu z ca¬łym teoretycznym przygotowaniem, ale to ostatnie jest prze¬cież ważniejsze od lakonicznych schematów.
U podłoża każdego rozbudowanego schematu klasyfikacyj¬nego leży z konieczności kilka stosowanych kolejno zasad podziału. Najważniejsza będzie wtedy zasada pierwsza, dzie¬ląca w określony sposób całą dziedzinę przedmiotów. W miarę oddalania się od początku znaczenie stosowanych zasad po¬działu maleje — w sensie odnoszenia się do dziedzin coraz węższych.
Kolejność przyjmowanych zasad podziału nie jest obojętna. Odzwierciedla ona znaczenie przypisywane określonym momen¬tom dzieła w strukturze całości (jeżeli oczywiście za zasady przyjmuje się tego rodzaju momenty). Rozwiązaniem ideal¬nym (z teoretycznego punktu widzenia) byłoby uszeregowanie wybranych zasad podziału w kolejności odpowiadającej rze¬czywistej randze odpowiednich momentów w całości struktury dzieła sztuki.
W drugiej części mych rozważań omawiam szczegółowo trzy klasyfikacje doby ostatniej. Naturalnie referuję przy
okazji podbudowujące te klasyfikacje wywody teoretyczne, gdyż rzucają one światło na najbardziej interesujący mnie tutaj problem sposobu istnienia i struktury dzieła sztuki. Stosunkowo mało miejsca poświęcam koncepcji dzieła sztuki przyjmowanej przez Romana Ingardena, choć ta wła¬śnie koncepcja zaważyła w sposób decydujący na moich wła¬snych poglądach. Publikacje Ingardena są łatwo dostępne i nie uważam za celowe powtarzanie ich treści. Z Ingarde-nowskiej koncepcji przyjmują pogląd dotyczący sposobu ist¬nienia dzieła sztuki i jego charakteru jako przedmiotu czysto intencjonalnego1, natomiast polemizuję z pewnymi szczegó¬łowymi wywodami Autora, modyfikując do pewnego stopnia opisaną przez niego strukturę „warstwową" niektórych ro¬dzajów dzieł sztuki. Posługuję się w pewnej mierze wypraco¬waną przez Ingardena terminologią, a w swych własnych analizach kieruję się wynikami analizy egzystencjalno-i formalno-ontologicznej przedmiotów (samoistnego i inten-cjonalnego), zawartymi w Sporze o istnienie świata.
Porównując koncepcję Ingardena z koncepcjami innych autorów przedstawionymi w drugiej części niniejszej pracy, zauważamy nie tylko zbieżność problematyki, ale i pewne podobieństwa w sposobie jej rozwiązywania. Dotyczy to za¬równo E. Souriau, jak M. Dufrenne'a, a także S. K. Langer. Pomysły Ingardena są nie tylko chronologicznie najwcześniej¬sze, ale też pod względem teoretycznym najlepiej opracowane, można się więc domyślać ich wpływu na wymienionych auto¬rów. Dufrenne omawia Das literarisćhe Kunstwerk, czy pozo¬stali autorzy znali to dzieło, trudno ustalić, wydaje się to wszakże prawdopodobne.
Na koniec pragnę jeszcze wyjaśnić, dlaczego referuję po¬glądy Ingardena dopiero po omówieniu wszystkich innych autorów, skoro — zgodnie z przyjętym w niniejszej pracy po¬rządkiem chronologicznym — Autor ten powinien by znaleźć
się na początku1. Czynię tak dlatego, że poglądy Ingardena stanowią punkt wyjścia do moich własnych rozważań, które przedstawiam w ostatniej części pracy. W ten sposób zostaje zarazem uwidoczniona moja zależność od Ingardena, którego poglądy przyjmuję w zasadzie w całości, w jednym tylko punkcie proponując inne — alternatywne — rozwiązanie.
WIELKOŚĆ 19,5X12,5CM,LICZY 284 STRONY.
STAN :OKŁADKA DB,STRONY MIEJSCAMI SĄ POŻÓŁKŁE,POZA TYM STAN W ŚRODKU DB+/BDB-.
KOSZT WYSYŁKI WYNOSI 8 ZŁ - PŁATNE PRZELEWEM
/ KOSZT ZRYCZAŁTOWANY NA TERENIE POLSKI,BEZ WZGLĘDU NA WAGĘ,ROZMIAR I ILOŚĆ KSIĄŻEK - PRZESYŁKA POLECONA PRIORYTETOWA + KOPERTA BĄBELKOWA / / W PRZYPADKU PRZESYŁKI ZAGRANICZNEJ PROSZĘ O KONTAKT W CELU USTALENIA JEJ KOSZTÓW / .
WYDAWNICTWO LITERACKIE KRAKÓW 1964
NAKŁAD 2251 EGZ.!!!.
INFORMACJE DOTYCZĄCE REALIZACJI AUKCJI,NR KONTA BANKOWEGO ITP.ZNAJDUJĄ SIĘ NA STRONIE "O MNIE" ORAZ DOŁĄCZONE SĄ DO POWIADOMIENIA O WYGRANIU AUKCJI.
PRZED ZŁOŻENIEM OFERTY KUPNA PROSZĘ ZAPOZNAĆ SIĘ Z WARUNKAMI SPRZEDAŻY PRZEDSTAWIONYMI NA STRONIE "O MNIE"
NIE ODWOŁUJĘ OFERT KUPNA!!!
ZOBACZ INNE MOJE AUKCJE
ZOBACZ STRONĘ O MNIE
