Jan Niżnikiewicz

Kod Lucyfera

Wydanie I 2004, okładka miękka lakierowana, stron 319, książka raz przeczytana ( jedynie minimalne zagięcia na krawędzi okładki)

Porywająca narracja i ogromna wiedza Autora owocują powieścią, od której trudno się oderwać, gdyż ze strony na stroną skomplikowana układanka odsłania przed nami złowieszczą prawdę o tytułowym "kodzie", którego zrozumienie rozjaśnia wiele tajemnic naszej rzeczywistości. Autor sprytnie wykorzystał kosmologię dwunastej planety propagowaną przez Sitchina i nawiązał do wersji powstania ludzi w mitologii sumeryjskiej. To doskonały pomysł, na który dotąd nikt jeszcze nie wpadł. Wątek ten zazębia się z współczesnym politycznym thrillerem obejmujacym USA, Wlk. Brytanię, Francję i Rosję. Oczywiście jest bohater-komandos. Czyta się jednym tchem.

Kod Lucyfera najnowsza powieść Niżnikiewicza wymyka się łatwym klasyfikacjom gatunkowym. Z jednej strony - jest to niewątpliwie rasowy współczesny thriller, jednak nasycenie elementami fantastycznymi i demonicznymi każe nam uważnie przyjrzeć się przedstawionej przez Autora wersji ukrytej prawdy o współczesnym światowym terroryzmie zagrażającym Ameryce atakiem na nieznaną w dziejach skalę i dążącym do katastrofy ogólnoświatowej. Za tym spiskiem kryją się siły pozaziemskie (przez nas uznawane za diaboliczne), których ingerencja jest o tyle perfidna, że wykorzystują one ludzi jako własne narzędzia. Porywająca narracja i ogromna wiedza Autora owocują powieścią, od której trudno się oderwać, gdyż ze strony na stronę skomplikowana układanka odstania przed nami złowieszczą prawdę o tytułowym “kodzie", którego zrozumienie rozjaśnia wiele tajemnic naszej rzeczywistości.