Historia w grze Everything or Nothing jest bardzo prosta i mało skomplikowana, jak to w filmach (oraz grach) ze słynnym agentem bywa. Skradziona nanotechnologia wędrująca w ręce niepowołanych osób w kraje Europy Wschodniej, które to persony maja na celu zawładniecie światem, lub niewiele temu ustępujące cele. Tyle tylko, ze ten banalny wstęp jest preludium do wspaniałego połączenia zróżnicowanych misji przedstawionych z trzeciej osoby (TPP) z dynamicznymi etapami, w których siądziemy za sterami różnych pojazdów.
Te pierwsze misje obfitują w bardzo ciekawe patenty – nasz agent potrafi się skradać, po cichu eliminować wrogów, walczyć z nimi wręcz (doskonały system – dużo chwytów i ciosów; wszystko okraszone intuicyjnym sterowaniem i świetna animacja). James ma na swoim wyposażeniu szereg prawdziwych broni, ale nie byłby Bondem, którego znamy, gdyby nie solidne wsparcie ze strony Q w postaci wielu pomocnych gadżetów opartych na najnowocześniejszych technologiach (np. ciekawy patent ze zdalnie sterowanym. mechanicznym pająkiem). Jednak największym przyjacielem Bonda jest wystrzeliwana lina z hakiem, dzięki której będziemy wspinać się i spuszczać z pionowych powierzchni. Udanym zagraniem ze strony programistów jest tez instynkt specjalny instynkt, który posiada 007 – akcja zwalnia, a nasz bohater może „wyczuć” takie przedmioty w otoczeniu jak np. wybuchowe skrzynki. Patenty z wykorzystaniem tego instynktu są naprawdę ciekawe. Misje, w których kierujemy pojazdami to szybka akcja i dobre odprężenie – szybka, dynamiczna akcja, wiele ścieżek dla Gracza, masa przeciwników i strzelania w naprawdę dobrym i efektownym stylu. Grafika w tej grze stoi na bardzo dobrym poziomie, szczególnie urzekają: animacja (postacie ze świetnie odwzorowanym motion-capture), doskonale tekstury i bardzo dobre efekty specjalne. Dobra zabawę zapewni tez ciekawy tryb dla wielu graczy (także kooperacja). Głosów użyczają Gwiazdy z filmu – Pierce Brosnan, Shanon Elizabeth, John Cleese czy top-modelka Heidi Klum.