Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

JAK STARBUCKS OCALIŁ MI ŻYCIE - M.G. GILL - NOWA

09-03-2012, 21:21
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 24 zł     
Użytkownik RyszardHerdzina
numer aukcji: 2112695837
Miejscowość Washington, D.C., Stany Zjednoczone
Zostało sztuk: 5    Wyświetleń: 51   
Koniec: 11-03-2012 11:51:27

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: twarda z obwolutą
Rok wydania (xxxx): 2009
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha



"Jak Starbucks ocalił mi życie" 

Michael Gates Gill




Wydawnictwo: MT Biznes 
Oprawa: twarda
Ilość stron: 304 
Rok wyd.: 2009



Mając pięćdziesiąt lat Michael Gates Gill miał wszystko: duży dom na przedmieściach, kochającą rodzinę i pracę na kierowniczym stanowisku, która przynosiła mu sześciocyfrowy przychód. Jeszcze przed skończeniem sześćdziesiątki stracił to wszystko, poza wykształceniem na prestiżowym uniwersytecie i poczuciu, że wszystko mu się w życiu należy. Zaczęło się od utraty pracy. Następnie romans przekreślił dwadzieścia-cztery lata małżeństwa. A na koniec zdiagnozowano u niego wolno rosnący guz mózgu. W tym samym czasie ze związku pozamałżeńskiego urodził mu się syn. Gill nie miał pieniędzy, ubezpieczenia zdrowotnego i żadnych perspektyw.

Pewnego dnia znalazł się w kawiarni Starbucksa na Manhattanie. Pijąc kawę latte – ostatni luksus, jaki pozostał mu w życiu – zastanawiał się nad swoim nieszczęściem i rozważał możliwości, które nie były zbyt optymistyczne. I wtedy spotkał dwudziesto-ośmioletnią kierowniczkę kawiarni Starbucksa, Crystal Thompson, która pół-żartem, pół-serio zaproponowała mu pracę. Ponieważ nie miał nic do stracenia, przyjął ją i w ten sposób przeszedł od picia kawy w garniturze Brooks Brothers do serwowania jej w firmowym, zielonym fartuchu. Po raz pierwszy w swoim życiu Gill należał w swoim środowisku do mniejszości – był jedynym starszym i białym facetem, pracującym w zespole młodych Afro-Amerykanów. Musiał pozbyć się wszystkich uprzedzeń, które wpajano w niego od najmłodszych lat życia i przyznać przed samym sobą, że praca, którą teraz wykonywał, była naprawdę ciężka. Praca, z którą młodzi współpracownicy, chociaż mieli o połowę gorsze wykształcanie i dwa razy więcej problemów niż on, świetnie sobie radzili.