 |
|
"Z deszczu pod rynnę. Meandry polskiej prywatyzacji" to niezwykła historia polskiej prywatyzacji - kluczowego procesu transformacji ustrojowej. Niezwykła nie tylko ze względu na ilość poświeconej jej stronic. (owoc kilkunastoletniej pracy autora). Jacek Tittenbrun rozpoczyna tę narrację jeszcze w realnym socjalizmie i prowadzi ją przez wszystkie meandry, jakim podlegała nasza gospodarka po 1989 roku. Czytelnik poznaje większe i mniejsze, bardziej lub mniej znane, a nawet zupełnie nieznane afery i skandale, w jakie obfitowały przemiany własnościowe w naszym kraju. Specyfika i walor socjologicznego i humanistycznego spojrzenia autora polega na tym, iż tę powikłaną często historię patrzymy przez pryzmat ludzi - jednostek i grup biorących w niej udział. Takiego spojrzenia na prywatyzację dotychczas w polskiej litaraturze ekonomicznej nie było. Ale książkę wyróżnia nie tylko to - mimo kompetencji naukowych autora i mnogości przytaczanych faktów nie przytłacza ona czytelnika. Dzięki jego lekkiemu pióru nie jest to bowiem typowa akademicka księga przeznaczona i zrozumiala dla wąskiego czy wręcz elitarnego kręgu osob. Przeciwnie, styl autora w równej mierze co opisywane zdarzenia wciąga czytelnika w lekturę, nie pozwalając mu się od niej oderwać, tak jakby czytał dobry kryminał. Bo czyż historia naszej prywatyzacji nie była kryminalem - sugeruje autor.
Tom drugi poświęcony jest ciemnym stronom prywatyzacji, ktore objawiły się w przedsiębiorstwach przejmowanych przez rodzimych kapitalistów lub kandydatów do roli takowych, a także patologiom różnego rodzaju, od których nie była wolna niezwykle popularna ścieżka przekształceń własnościowych polegająca na tworzeniu spółek pracowniczych.
Książka wydana przez ZYSK i S-KA Wydawnictwo w 2007 roku. Wydanie I. Ksiązka gruba, tom II to 529 numerowanych stron. |
|
|
|
|
|
