13 tka to liczba szczęśliwa, towarzysząca Jackowi Porembie od urodzenia. Liczba mistyczna. Stale obecna i pojawiająca się wciąż na nowo. Przyjaciółka. To pierwszy album Jacka Poremby i jego pierwsza, tak duża wystawa, skupiona wokół portretu. Z przebogatego archiwum Artysta wyłuskał fotografie najlepsze oraz te ulubione, do których ma największy sentyment. Portrety muzyków, pisarzy, artystów. Profesorów i polityków. Obok nich niemal prywatne zdjęcia przyjaciół i rodziny. Czasem eksperymenty. Oddechem od charakterystycznych twarzy są subiektywne pejzaże i detale. Wszystko to układa się całość spojoną osobą autora, który zapytany o swoją twórczość skromnie odpowiada, że właściwie to fotografuje siebie. Album zatytułowany „ 13”, to okazale wydany, niemal 200-stronicowy wybór z twórczości Jacka Poremby, a zarazem debiut w roli wydawcy warszawskiej Leica Gallery, znanej ze swej działalności wystawienniczej i promotorskiej. Jacek Poremba fotografią zajął się w końcu lat 80. Jest autorem setek sesji portretowych. Szczególne miejsce w jego twórczości zajmują sesje muzyków: Anity Lipnickiej, Katarzyny Nosowskiej, Artura Rojka i Myslovitz, Kayah i Bregovica. Publikował w wielu magazynach w Polsce i za granicą. Jego wizje i fotografie znamy wszyscy, nie zawsze pamiętając niestety nazwisko autora. Miałam kiedyś na ścianie, obok plakatów ulubieńców, okładek płyt i plakatów filmowych, wyrwaną okładkę z pisma „XL”. Było tam czerwono niebieskie zdjęcie Kasi Nosowskiej. Akurat wychodziła nowa jej płyta. Obok tej fotografii przechodziłam co dzień przez kilkanaście lat. Ledwie niedawno odkryłam je w archiwach Jacka. (Joanna Kinowska, kurator wystawy fotograficzne Jacka Poremby "13" w Leica Gallery-SOHO)