Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Jacek Kaczmarski - O aniołach innym razem

21-02-2014, 18:39
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 190 zł     
Użytkownik SkrybaBazyli
numer aukcji: 3967896052
Miejscowość ROGI
Wyświetleń: 7   
Koniec: 21-02-2014 18:31:39

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1999
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Jacek Kaczmarski - O aniołach innym razem


 


Jacek Kaczmarski (ur. 1957), poeta, pieśniarz, powieściopisarz. Autor m.in. zbiorów poetyckich Wiersze i piosenki (1983), Przejście Polaków przez Morze Czerwone (1987), Rozbite oddziały (1988), A śpiewak także był sam (1998) oraz powieści Autoportret z kanalią i Plaża dla psów.

 

 

(…) Staliśmy w przystani jachtowej, pod pocztówkowym niebem, otoczeni lasem białych pni, siecią lśniących metalowych linek, furkoczącym kalejdoskopem proporczyków, zapachem grilowanych ośmiornic, benzyny, smoły, kosmetyków i oceanu. Ale to, że tak powiem, tło, kontekst, atmosfera. Naprawdę bowiem staliśmy przed imponującą, białą jak sól, jak błysk flesza, jak biały jedwab jednostką, której pokład kołysał się lekko na wysokości naszych oczu. A na pokładzie stało troje ludzi, też białych jak pralnia.

Najbliżej nas prężył się w radosnym, choć służbistym powitaniu ktoś, kto mógł być tylko zawodowym kapitanem. Nie zwróciłem na niego większej uwagi. Bowiem tuż za nim ramię w ramię bielili się i – jakżeby inaczej – uśmiechali: Leon der Denkende i najpiękniejsza kobieta, jaką zdarzyło mi się widzieć w moim, nie omijanym przez piękne kobiety, życiu. Nadal była piękna, albo jeszcze piękniejsza. Ta sama, choć inna.

Zrozumiałem, że padłem ofiarą żartu opatrzności albo kaprysu Szimona, jak kto woli. I moje życie zatoczyło łagodny łuk, zatrzymując się subtelnie (nie brzęknęły nawet resztki lodu w duszy) dziesięć lat wcześniej. Zostałem ujęty, obezwładniony, unieruchomiony, wmanewrowany w zdjęcie, nie inaczej niż ów żałosny kangur, któremu tak współczułem.

Z tą różnicą, że nawet nie próbowałem uciekać. Nikt więc nie musiał mnie łapać. Nikt mnie do niczego nie zmuszał.

 

 


Stan książki oceniam na +dobry. Lekko podniszczona oprawka - prawy dolny róg z przodu oprawy po przygięciu. Książka nieco przybrudzona. Środek OK.

 

 

Zapraszam na inne aukcje gdzie wystawiam część swojej biblioteczki.

Jednocześnie informuje, że ceny nie podlegają negocjacji a cennik wysyłki jest zgodny z cennikiem poczty polskiej