Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Islam jako system... Rafał Krawczyk

22-02-2015, 0:24
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 42 zł     
Użytkownik ksiegarniaswit
numer aukcji: 5092808437
Miejscowość Tczew
Wyświetleń: 5   
Koniec: 22-02-2015 00:10:00

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Waga (z opakowaniem): 0.65 [kg]
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 2013
Kondycja: bez śladów używania
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Islam jako system społeczno-gospodarczy. Rafał Krawczyk

 

Autor: Rafał Krawczyk

Tytuł: Islam jako system społeczno-gospodarczy.

Rok wydania: 2013 Warszawa

Liczba stron: 362

Wymiary: 17x24 cm

Waga: 0.65 kg

ISBN:[zasłonięte]978-83694-43-5

Okładka: Miękka

Ilustracje: Tak


Uwagi wstępne, czyli „pieczęć Mahometa"

  1. Paradygmat Rubaji

   2.   Uwagi do spostrzeżeń arabisty

   3.    Dom islamu

      3.1.  Tradycja kontra modernizacja

      3.2.  Genius loci czy genius tempori?

      3.3.  Islam jako atrakcja społeczno-ekonomiczna

      3.4.  Świat islamu Trzecim Światem?

      3.5.  Modernizacja domu islamu

   4.   Bliskowschodnia religijność

      4.1.  Religia czy ustrój społeczny?

      4.2.  Islam jako przedmiot badań naukowych

      4.3.  Sacrum bez profanum?

      4.4.  Religie otwarte i kontradyktywne

      4.5.  Siermiężny punkt wyjścia

   5.    Religia w res islamica

      5.1.  Kult, religia, czy polityka?

      5.2.  Źródła

      5.3.  Filary religii

      5.4.  Gwarancja rajskiej nagrody

      5.5.  Miejsce religii w systemie społecznym islamu

      5.6.  Jeśli islam nie jest tylko religią, to czym jest?

      5.7.  Islam i cała reszta

   6.    Równość, bractwo, wielożeństwo

      6.1.  Ars amandi w Koranie

      6.2.  Muzułmańska wersja love story

      6.3.  Honor w cieniu minaretu

6.4.  Rodzina w cieniu minaretu

   6.5.     Świat tłumionych emocji

7.    Ummatyzacja czy modernizacja?

   7.1.     Te same słowa, inne znaczenie

   7.2.     Islam a prawa człowieka

   7.3.     Islam: płaszczyzna intelektualna

   7.4.     Modernizacja, czy islamizacja?

   7.5.     Nacjonalizm i panislamizm

   7.6.     Państwowość bez państwa?

8.    Prawo Boga ludziom nadane

   8.1.     Prawo, jako twór Boży

   8.2.     Islam, a europejska tradycja prawna


   8.3.     Istota szariatu

   8.4.     Erozja szariatu

9.    Nauka i edukacja

   9.1.     Muzułmańska naukowość

   9.2.     Muzułmańska nauka

   9.3.     Madrasa jako universitas

10.   Rządzenie zamiast państwa

   10.1.   Islam, a idea państwa

   10.2.   System społeczno-polityczny

   10.3.   Kalifat zamiast państwa

   10.4.   Trzy koncepcje kalifatu

   10.5.   Irański Monteskiusz

   10.6.   Muzułmańska opinia publiczna

11.    Islamska ekonomia

   11.1.   Boskie gospodarowanie

   11.2.   Akumulacja jako nadmiar, nie źródło inwestycji

   11.3.   Prawo koraniczne a działalność gospodarcza

   11.4.   Między wolnym rynkiem a religijnym socjalizmem

   11.5.   Gospodarka bez ekonomii

   11.6.   Pobożna cena pieniądza

   11.7.   Muzułmańska bankowość — dążenie do miłosiernego ideału

   11.8.   Pułapka pierwotnego sukcesu

   11.9.   Fundamentalizm bez fundamentów

   11.10.  Pobożna fundacja zamiast korporacji

12.     Huzun, czyli melancholia

   12.1.   Świat pozornego spokoju

   12.2.   Islam i cała reszta

13.    Posłowie. Arabska wiosna a paradygmat Fukuyamy

   13.1.   Polityczna wiosna Arabów

   13.2.   Islam w teorii Fukuyamy

   13.3.   Islam a teorie państwa i prawa

   13.4.   Przestępstwo w miejsce grzechu

   13.5.   Jak więc traktować świat współczesnego islamu?

Literatura cytowana

 

"Bezpośrednie strony konfliktu są z pozoru oczywiste. Islam, jak każda cywilizacja jest również formacją mentalną. W umyśle nosiciela tworzy się swoista matryca wzorca zachowań, których oczekuje od niego otoczenie. W świecie islamu jest on wyjątkowo klarowny i trwały. Najlepiej i w najbardziej zdecydowany sposób ilustrują go tradycjonaliści, jako że islam jest formacją umocowaną w niezmiennej tradycji Proroka i jego towarzyszy — w bezruchu, nie zaś w postępie i zmianie.

Media ustawiają współczesny konflikt jako walkę pomiędzy dwiema stronami. Z jednej strony, to tzw. islamscy fundamentaliści, z drugiej — Zachód jako taki, czyli formacja polityczna i intelektualna. W tym ujęciu strony mają nierówne szanse i aż dziwi stałe powracanie do takiego obrazu rzeczywistości. Jak może niewielka część świata islamu, choćby nie wiadomo jak dobrze zorganizowana, zagrozić największej, najpotężniejszej, najlepiej rozwiniętej i najbardziej wpływowej cywilizacji świata? Jeśli w ten sposób określić ramy konfliktu, to islamscy ekstremiści nie mają szans na sukces. Nie tylko dlatego, że Zachód jest ekonomiczną potęgą a islamski ekstremizm nią nie jest. Więcej, świat islamu jako całość jest wraz z Czarną Afryką najgorzej prosperującą częścią ziemskiego globu. Więc w czym jest problem, skoro siły są rażąco nierówne?

Logiczna odpowiedź powinna wychodzić z innych przesłanek. Skoro konflikt przybrał rozmiar światowy i postawił w stan alertu społeczeństwa Zachodu, to jego przeciwnikiem nie może być tylko mała grupa wyspecjalizowanych terrorystów. Zachód jest cywilizacją, starą, spójną i pełniącą w procesie globalizacji rolę przywódczą. Przeciwnika należy postrzegać w takich samych kategoriach, jeśli nie chce się go zlekceważyć i zapłacić krwawej ceny. Stara napoleońska zasada mówi: „chcesz wygrać wojnę, uznaj, że armią przeciwną dowodzi drugi Napoleon!" Kto w tej współczesnej wojnie jest tym drugim Napoleonem? Islam jest przeciwny zarówno globalizacji na zachodnią modlę, jak i samemu przewodnictwu Zachodu. Uznaje, nie bez racji, że zagraża to unicestwieniem jego podstawowych wartości, czyli samym podstawom istnienia. Muzułmańskie elity koncentrują więc swój wysiłek intelektualny na zapobieżeniu westernizacji świata islamu i robią to z pełną determinacją, zaprzęgając do tego bez mała całą ludność. W tej sytuacji terroryzm przestaje być sprawą garstki szaleńców, a staje się kwestią o cywilizacyjnych rozmiarach."