W Inversion wcielamy się w ubranych w jeansy i T-shirty młodzieńców, podejmujących próbę rozwiązania wielkiej tajemnicy. Otóż, w pewnych częściach globu funkcjonują strefy, w których przyciąganie ziemskie nie istnieje. Wkraczając do nich zaczynamy unosić się w powietrzu, uzyskujemy możliwość chodzenia i skakania po ścianach oraz wykonywania innych akrobacji dostępnych wyłącznie przy zerowej grawitacji. Poza strefami świat jest już niemal zupełnie normalny. Niemal, gdyż i tutaj mamy do czynienia z dziwnymi sytuacjami. Chodzi tu o tzw. Vector Charges – wektorowe wyładowania, które są w stanie zupełnie odmienić rzeczywistość. Raz jest to obrócenie świata o 90 stopni, innym razem – do góry nogami.

Owe sytuacje w dużej mierze warunkują funkcjonowanie mieszkańców świata Inversion, którzy nierzadko wykorzystują je do własnych celów. Użytek powinien z nich robić również gracz – umiejętne łączenie ataków pomaga bowiem w rywalizacji z przeciwnikami. Często jest to także środek do właściwego pokonania danego fragmentu mapy. Atutem Inversion jest także fakt, że lokacje są w dużym stopniu podatne na zniszczenia. Dokonujemy ich nie tylko ładunkami wybuchowymi, ale i tzw. Grapplerem. Jest to broń umożliwiająca przyciągnięcie się do jakiegoś obiektu oraz rzucanie przedmiotami.

Produkcję można ukończyć samodzielnie, bądź też w kooperacji z przyjacielem.