I Kraków miał swoją popularną autorkę. "Kurier Warszawski", ten sam, który pisał pochlebnie o Lucynie Ćwierczakiewiczowej, w 1892 r. informował czytelników: "Literatura kulinarna nasza, w której dotąd pierwszorzędnym blaskiem wartości i powodzenia świeciło 365 obiadów wzbogacona została nowym dziełem: Kucharz krakowski dla oszczędnych gospodyń. Smaczne i tanie obiady dla domów obywatelskich". Autorką książki była Maria Gruszecka. W informacji o nowej książce pisano, zgodnie z nowymi tendencjami, że "zaletą główną nowego utworu jest baczenie na hygieniczność kuchni domowej".
Marię Gruszecką zaliczyć można do nowej generacji autorek podręczników kulinarnych usiłujących wprowadzić do kuchni polskiej zdobycze nauki o higienie żywienia, zerwać ze szkodliwymi dla zdrowia przyzwyczajeniami i z kuchennym konserwatyzmem.*)
* Fragment książki "W kuchni babci i wnuczki" autorstwa Barbary Adamczewskiej, Beaty Mellerowej
Książka zawiera ponad 1300 przepisów, wśród nich zupy, pieczenie, sosy, ciasta i torty, dodatkowo autorka załączyła dodatek na temat prowadzenia domu, zbiór tzw. Babcin dobrych rad, dotyczących prania tkanin, przechowywania żywności, czyszczenia metali, a także dbania o urodę.