L-2 Sturmovik: Cliffs of Dover to kolejny przedstawiciel gatunku symulatorów lotniczych. Za powstanie i wydanie tytułu odpowiedzialni są ludzie z Maddox Games i Ubisoftu. Wspomniany duet współpracował już ze sobą wcześniej, ze znakomitym skutkiem w postaci bardzo dobrze przyjmowanych przez graczy serii
IL-2 Sturmovik i
Pacific Fighters.
Tym razem na warsztat trafiła jedna z najbardziej znanych (jeśli nie najsłynniejsza) bitew powietrznych Drugiej Wojny Światowej – Bitwa o Anglię. Twórcy gry przygotowali dynamiczną kampanię dla pojedynczego gracza, a także możliwość potyczek online dla 128 osób. Ląd nad którym toczymy powietrzne starcia jest bardzo zróżnicowany: walczymy nad miastami (oczywiście z Londynem włącznie), wioskami, węzłami drogowymi, lotniskami, portami, stacjami radarowymi i obiektami przemysłowymi. Co więcej, wszystkie lokacje żyją, nie są tylko statycznymi obiektami. I tak, możemy ujrzeć pracujących i przemieszczających się ludzi, maszyny, przewalające się morskie fale i całe mnóstwo detali np. jeżdżące po Londynie piętrowe autobusy. Stworzony na potrzeby gry silnik 3D pozwala ukazać wszystkie szczegóły z niezwykła dokładnością. W każdym z samolotów można uszkodzić do 40 elementów, a sam sposób obrazowania zniszczeń również udoskonalono: teraz uszkodzenia pojawiają się dokładnie w tym miejscu gdzie trafiły pociski.
Gracze mogą usiąść za sterami wielu historycznych maszyn, zarówno myśliwców jak i bombowców. Do wyboru mamy między innymi angielskie Hurricane i Spitfire oraz niemieckie Messerschmitt i Junkers (by wymienić tylko te najbardziej znane). W starciach biorą udział także naziemne siły przeciwlotnicze. Bardzo ciekawie rozwiązano również kwestię współpracy i tworzenia eskadr bojowych. Każdy z występujących w grze pilotów ma własny charakter, styl walki i ulubione taktyki. Znając je, gracz może modyfikować skład oddziału, dobierając lotników i ich umiejętności do konkretnych zadań i wyzwań jakie stawia dana misja. Na wynik potyczki, oprócz zdolności konkretnych asów lotnictwa, wpływają takie elementy jak znakomicie odwzorowana i zmieniająca się w trakcie walki pogoda, oraz efekty fizyki. Musimy liczyć się z tym, że lecąc zbyt blisko tyłu maszyny wroga narazimy się na turbulencję, trzeba też wykorzystywać chmury do ukrywania swych poczynań oraz uważać na oślepiające rozbłyski słońca. Istotnym elementem jest również umiejętność współpracy ze oddziałami naziemnymi: dowództwem, artylerią przeciwlotniczą wspomagającą nasze poczynania oraz obsługą radaru namierzającego cele.