syn.
Oddawca już milczeli oboje, wsłuchani w dalekie głosy derkaczy, nawołujących się po łąkach, i w jeszcze cichsze, iedwo dosłyszalne dla duszy szeptanie gwiazd. 1 on i ona słyszeli w tych odgłosach nieprzebraną-mnogość żywych, własnych myśli. Łudzili się, że w tych nikłych, dolatujących do nich poszeptach nocy wypowiada się to, co zostało jeszcze między niemi niedopowiedziane i niewyrażalne.
Ona pragnęła, żeby ktoś za nią potrafił powiedzieć mu, jak ona go kocha, jak drży o niego i jaka to męka zaczęła się dla niej od chwili, kiedy jej oznajmił, że — idzie. Chciała, żeby wiedział, że ona zupełnie nie potrafiła mu wszystkiego o sobie opowiedzieć. Chciała, żeby on wiedział wszystko, wszystko, co ona czuje. Tego, co odbywało się w niej przez trzy dni ostatnie, niepodobna było wyrazić, choć byli ze sobą ciągle razem i wciąż mówili tylko o sobie i o swojej miłości. I zdawało jej się, że Michał patrzy na nią chwilami z wyrzutem i z cichym, pełnym goryczy żalem. - Bo nie wie, co się we mnie odbywa, Bo nie potrafię zupełnie mówić -bo nie warta jestem jego...
Dla czego on się nie domyśli wszystkiego? Ja nie umiem powiedzieć, ale on przecie powinien to wszystko odczuć...
1 ufała, że ta cicha noc zbliży ich, że w tej ostatniej chwili pożegnania zajdzie cos takiego, co zespoli ich ze sobą i wypowie mu wprost do duszy wszystko, wszystko...
Tytuł:
ICH SYN Mogiłka, Pan i parobek
Autor: Andrzej Strug
Wydawnictwo i rok wydania: BIBLJOTEKA DOMU POLSKIEGO
1925
Stan: +db/-bdb przytarcia okladki, lekkie zadarcia brzegow okladki
Oprawa: miekka
Ilość stron: 123 str.
Format: 13x18 cm
Ilustracje: ----
Spis treści:
----
Dodaj do ulubionych Sprzedających
Dodatkowe informacje w zakładce "strona o mnie"
Pozostałe książki - moje aukcje
Zdjęcia/skany poddane kompresji - mogą występować charakterystyczne zniekształcenia - zwłaszcza wokół liter.