PRZEDMOWA
W szeroko pojętej dziedzinie literatury dziejopisarstwo zajmuje pozycję szczególną. Genealogią swą sięga odległej starożytności, jest wytworem kultury antycznej, grecko-rzymskiej, której zawdzięcza swą treść, istotę, zakres i obszar materii, wykształcenie wszystkich dotąd używanych form i rodzajów, i w ogóle ustalenie całego kanonu. Ale nie tylko to. Jak cenili ją starożytni teoretycy i klasyfikatorzy sztuk pięknych dowodzi najlepiej fakt, że wyznaczali jej pierwsze miejsce w orszaku dziewięciu muz. Uosobiona w postaci Klio stanowiła najbliższą towarzyszkę drugiej muzy Kalliope, reprezentantki gatunku poezji epic-ko-heroicznej. Wprowadzając pokrewieństwo tych dwu gatunków epiki opiewającej czyny bohaterskie, dzieje mityczne, legendy z historią opisującą przeszłość konkretną, świat ludzkiego działania, jego przemiany i rozwój, wyrazić chciano możliwie najlepiej wagę obydwu dziedzin.
Pominąć tego nie można, że dla starożytnych wraz z muzą Uranią poświęconą śledzeniu i rozpoznawaniu pięknej, ale i tajemniczej sztuki gwieździarskiej, historia stała się jedyną dziedziną tego wielkiego obszaru myśli ludzkiej, którego zadaniem jest poznanie. Ich nobilitacja literacka wyznaczała im rangę najwyższą w dziedzinie nauki, ich funkcją było nie tylko poznawać i rozświetlić, ale po równi z epiką, dramatem,