- Grę Might & Magic Heroes VI
- Dodatek Pirates of the Savage Sea
- Dodatek Danse Macabre
Might & Magic: Heroes VI Przed twórcami szóstej odsłony serii Might & Magic: Heroes, Blackhole Entertainment, stanęło nie lada zadanie: stworzyć grę porównywalną z legendarną już częścią trzecią.
„Herosi” przez lata przechodzili mniej lub bardziej udane metamorfozy, a wprowadzanie w grze radykalnych zmian zwykle kończyło się fiaskiem i całkowitą dezaprobatą najbardziej zagorzałych fanów serii. Z drugiej strony twórcy nowej gry nie chcieli w nieskończoność rozwijać rozwiązań z owianej legendą „trójki” i musieli pokusić się o wprowadzenie pewnej porcji nowości. W efekcie udało im się dokonać rzeczy, wydawałoby się, niemożliwej: z jednej strony pozostali wierni korzeniom serii, z drugiej – zdecydowali się wprowadzić modyfikacje tam, gdzie poprzednie części trąciły już myszką i rozwijanie starych koncepcji byłoby trudne lub wręcz pozbawione sensu.
Pierwszym zabiegiem, który istotnie wpłynął na uatrakcyjnienie rozgrywki, jest redukcja surowców: rtęci, siarki oraz klejnotów. Wydaje się, że gra stała się dzięki temu bardziej przystępna i przejrzysta. Twórcy Heroes VI wprowadzili też tzw. strefy kontroli, które uniemożliwiają automatyczne przejmowanie na przykład kopalni i budynków produkujących jednostki, o ile wcześniej nie udało nam się przejąć samej lokacji chroniącej dany obszar. Zmiany dotknęły ponadto pulę jednostek, sposoby przemieszczania się w obrębie map oraz zasady rekrutacji bohaterów. Gracz, niezależnie od tego, po której stronie konfliktu stoi, może aktualnie kupić dowolnego herosa.
Tryb multiplayer posiada wszystkie dobrze znane zalety ze swoich poprzednich wersji i na pewno zadowoli nawet najbardziej wymagających. „Sieciówka” wciąga jak zawsze. Map jest zaledwie dziesięć, jednak są one stworzone z takim rozmachem, że ilość możliwych do realizacji wariantów rozgrywki będzie nieskończona. Heroes VI umożliwia ponadto rozegranie większości map w trybie sojuszu.
Might & Magic: Heroes VI polecamy na równi fanom kultowej „trójki” i tym, dla których część szósta będzie pierwszym kontaktem z serią.