Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Herbert Zbigniew - Pan Cogito

04-02-2014, 6:59
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 23 zł     
Użytkownik Mysza657
numer aukcji: 3857381060
Miejscowość Kasinka Mała
Wyświetleń: 7   
Koniec: 04-02-2014 07:01:46

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Wysyłka w 24h
- Pocztą Polską

Wybrane przez Państwa książki wysyłane są po zaksięgowaniu wpłaty na naszym koncie bankowym lub po mailowej informacji iż przesyłka ma być wysłana za pobraniem.
WYSYŁKA GRATIS
Wysyłka gratis przy zakupach powyżej 150 złotych. Nie dotyczy przesyłek pobraniowych i zagranicznych.
Kontakt
Antykwariat i Księgarnia Tezeusza
Kasinka Mała 657
34-734 Kasinka Mała
tel. 604[zasłonięte]847

gg Monika 38[zasłonięte]513
gg Anna 44[zasłonięte]445
e-mail: [zasłonięte]@tezeusz.pl

Nr konta bankowego:
Millennium
60 1160 [zasłonięte] 2[zasłonięte]2020001 [zasłonięte] 910803

Herbert Zbigniew - Pan Cogito
ISBN: 978[zasłonięte][zasłonięte]12983
Wymiar: 14.0x21.0cm
Ilość stron: 96
Rok wydania: 2008
Wydawca: A5 K. Krynicka
Autor: HERBERT ZBIGNIEW
Rodzaj okładki: Miękka
Stan: Nowa

Opis książki


Do lektur Pana Cogito należą proroctwa Izajasza i pisma filozofów, ale również codzienna gazeta. Znajduje się on w kręgu oddziaływania tysięcy lat europejskiej kultury, ale jest też pod naciskiem najnowszych mód i snobizmów o motylim żywocie. Nie jest o wiele mądrzejszy czy bardziej pewny swoich racji od rzeszy swych współczesnych i współziomków. Wyróżnia go to, że próbuje myśleć, że borykając się z niepewnością i zwątpieniem stara się mimo wszystko ocalić w sobie zdolność do niezależnego myślenia. I stąd jego imię. Herbert w pewnym sensie odwraca słowa& Kartezjusza; nie tylko „myślę, więc jestem”, ale również: skoro chcę istnieć naprawdę – muszę myśleć.

Stanisław Barańczak, „Polityka”, 1974

(…) dzięki znaczeniowej pojemności, mieni się coraz to ogólniejszymi sensami. Tak więc na pierwszy rzut oka objawia się ona jako historia duchowego dojrzewania konkretnej jednostki, jako wizja duchowej drogi, szkoły uczuć, skomplikowanego procesu wtajemniczenia. Gdy jednak głębiej wniknie się w tkankę języka, a raczej zastosuje inną optykę wpatrzeniu na słowa, czterdzieści wierszy, jakie składają się na tom, ujawni nagle dramat o wiele ogólniejszy. Nie będzie już tylko wizerunkiem indywidualnego przypadku – stanie się obrazem rozwoju człowieka w ogóle, od jego narodzin, owych niepamiętnych prapoczątków, zanurzonych gdzieś tam w otchłani czasu, po dzień dzisiejszy, otwierający się z każdą chwilą ku przyszłości. Gdy wreszcie przywdziejemy trzeci rodzaj badawczych okularów, gdy więc pod jeszcze innym kątem spojrzymy na zebrane teksty, zamiast takiej czy owej dialektyki ujrzymy majestatyczny traktat, uniwersalny wzór, wszechstronny model odzwierciedlający wszelkie czynniki, które decydują o ostatecznym kształcie i sytuacji człowieka.

Antoni Libera, „Literatura”

Pan Cogito zaistniał publicznie na początku 1969 roku(...). Jednak jego historia zaczyna się znacznie wcześniej. Jesienią 1965 roku poeta, (...) w jednym ze swoich notatników (...) zapisał naprędce kilka fraz, których nie znajdziemy w żadnym z opublikowanych przez niego wierszy, ale też kilka słów, które dobrze znamy z jego poezji: Pan Cogito, Ojciec, Matka, Siostra, Babka oraz motywy do dwóch wierszy: Pan Cogito czyta gazetę (okrągłą cyfra, poprawiona później na okrągłą liczbę i Dlaczego Pan Cogito nie lubi klasyków (w nawiasie: Tukidydes), które zapewne już wtedy zaczął układać.

Ryszard Krynicki Od wydawcy
Zobacz także...