Herbata sprasowana w kształt "kapsla".
Podczas zaparzania zostajemy obdarowani szczególnym prezentem w postaci pływającego po powierzchni malutkiego lecz dorodnego kwiatka chryzantemy. Warto pamiętać, że chryzantema jest kwiatem orientu. Jej ojczyzną są Chiny, Japonia, Korea i Mongolia. W Polsce rośnie tylko jeden rodzaj chryzantem tzw "chryzantema Zawadzkiego". I chociaż u nas wykorzystywana jest głównie jako ozdoba podczas Dnia Wszystkich Świętych to w ojczyźnie herbaty podziwiana jest za swe piękno i wyjątkową porę kwitnienia (tj. jesień). Złocista odmiana chryzantemy, o szesnastu płatkach, jest herbem cesarzy Japonii, a pierwsza pisana wzmianka o tej roślinie pochodzi z dzieł Konfucjusza. Kiedyś w Japonii uważano ją za roślinę magiczną i obmywano się w rosie zebranej z kwiatów chryzantemy, wierząc, że zapewni to zdrowie i długowieczność.
Dziś możemy podziwiać jej skromny powab podczas zaparzania herbaty. Warto się przyjrzeć momentowi, w którym liście herbaty pęcznieją, woda się zabarwia, a uwolniony kwiat lekko wypływa na powierzchnie jakby symbolizują, że pewne rzeczy niezmiennie potrafią trącić w człowieku nutę melancholii niezależnie od tego czy nazwisko jego brzmi Konfucjusz czy Kowalski.
Prasowana herbata daje zawsze napar mocniejszy, szybciej naciąga więc kto nie lubi mocnych naparów niech nieco szybciej usunie liście z dzbanuszka czy kubka. Oczywiście wydobyte liście świetnie nadają się do ponownego zaparzania.
Herbatę zieloną należy zalewać wodą o temperaturze od 60 °C do 80 °C w zależności od rodzaju herbaty. Parzyć należy do trzech minut, aby herbata nie nabrała gorzkiego posmaku. Te same liście można parzyć nawet do 3 razy, a najwartościowszym naparem jest zazwyczaj drugi. Pierwszy często jest wylewany.