HERBALYES TAHITIAN NONI
100% sok z owoców Morinda citrifolia
(Przedmiotem aukcji jest: Herbalyes Tahitian Noni 6 litrów. Termin ważności: 31-01-2015)
Herbalyes Tahitian Noni jest 100% sokiem z dojrzałych owoców Morinda citrifolia. Nie zawiera żadnych konserwantów, wody, dodatku innych soków, aromatów czy sztucznych składników. Nasze noni to czysty, naturalny sok. Nie jest produkowany z proszku, suszu, metodą liofilizacji ani inną technologią powodującą przeróbkę soku. Herbalyes Tahitian Noni wytwarzany jest według prostej, stosowanej od wieków na Polinezji tradycyjnej metody, bez żadnych technicznych zabiegów. Dojrzałe w słońcu owoce są zrywane ręcznie, myte i układane w dużych beczkach. Sok noni wycieka sam pod ciężarem owoców i jest następnie jedynie filtrowany.
Właściwości i zastosowanie
Morinda citrifolia to krzew lub drzewo znane na Polinezji pod nazwą noni, nono lub nonu. Od paru lat wzrosło zainteresowanie noni, ale owoce i nawet liście tej rośliny już od stuleci są stosowane na Polinezji. Drzewa Morinda citrifolia rosną bardzo licznie (przeważnie dziko) i praktycznie wszędzie na Polinezji. Można je spotkać także na Tahiti oraz na 120 wyspach tego archipelagu, gdzie rosną w idealnych warunkach i z daleka od zanieczyszczeń, przy wyśmienitej przez cały rok pogodzie, na żyznej, bogatej w minerały glebie wulkanicznej.
Certyfikaty
Herbalyes Tahitian Noni pochodzi z upraw ekologicznych.
Kontrola w Polsce: Cobico Sp. z o.o. PL-EKO-03
Certyfikat można zobaczyć: Certyfikat 2012
Herbalyes Tahitian Noni ma pozytywną opinię SANCO (Europejskiej Komisji Zdrowia i Ochrony Konsumenta).
Sposób użycia
Noni należy zawsze pić na pusty żołądek. Nie jest konieczne picie na czczo, ale jeśli ktoś lubi to można. Nasze noni jest wytwarzane według tradycyjnej metody używanej na Polinezji od zawsze.
Leżakuje około 120 dni gdzie doprowadzane jest do granicy fermentacji. W takiej postaci enzymy działają optymalnie stąd zaleca się się pić noni na pusty żołądek. Noni działa do trzech godzin po wypiciu.
Tak więc im dłużej nie spożywany posiłku tym lepiej. Noni optymalnie pijemy godzinę przed jedzeniem lub dwie godziny po.
Dawki:
- 60 ml dziennie.
- Od 100 ml do 150 ml jeśli sytuacja tego wymaga.
- Można stosować taki wariant: 120 ml co drugi dzień.
Dawka powyżej 150 ml nie spowoduje głębszego efektu, jedynie lekko przeczyszcza.
Pory dnia:
Na czczo, po śniadaniu, późnym popołudniem dwie godziny po obiedzie. Do wyboru. Nie zalecamy pić noni przed snem.
Zalecamy picie czystego soku. Dlatego masze noni nie zawiera domieszki innych soków. Stuprocentowy czysty sok noni ma brązowawą barwę i typowy, niesłodki, gorzkawo - cierpki smak. Jego naturalny, mocny smak można złagodzić chłodząc sok przed wypiciem. Tym, którzy nie chcą pić czystego soku, zalecamy wymieszanie go z niesłodzonym sokiem owocowym.
Przeciwwskazania
Brak.
Przechowywanie
Przechowywać w suchym i ciemnym miejscu.
Po otwarciu przechowywać w lodówce. Należy spożyć do 30 dni po otwarciu.
Odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania
Czy Wasze noni jest naprawdę oryginalne? Czytałem w Internecie, że jest firma, która posiada jedyne prawdziwe, oryginalne noni. Skąd taka cena, inne noni są droższe, czy to nie podróbka itp.
Większość sprzedawanych w Internecie noni pochodzi ze sprzedaży bezpośredniej. Sprzedaż sieciowa to w zasadzie piramida finansowa z jakimś produktem w tle. Stosunek ceny sprzedaży do kosztów wytworzenia w systemach sieciowych wynosi co najmniej 40:1. Reszta to system prowizji, marketing i cała działalność firmy. Jest więc dokładnie odwrotnie do tego, co podają w swoich tekstach reklamowych. Działalność takiej firmy jest o wiele droższa niż „zwykłej”. W zasadzie sprzedaż sieciowa byłaby niekonkurencyjna, gdyby nie fakt podkreślania wyjątkowości produktu. „Oryginalny, prawdziwy, reszta konkurencji ma noni niskiej jakości” itp. W sumie jak inaczej mają to uzasadnić? Podstawowa działalność takiej firmy to dobre opakowanie, duża ilość ludzi w sieci oraz właściwe uzasadnienie przemieszane z uczuciem niezależności własnego biznesu. Jest wiele firm na świecie, które importują noni. Nie ma jednego prawdziwego soku noni, tak jak nie można powiedzieć, że istnieje jeden prawdziwy sok z jabłek. To „jedyne prawdziwe noni” jest co najwyżej średnią półką i naprawdę nie warto się na to nabierać. Wszystko tak naprawdę zależy od metody produkcji soku.
Czy Wasze noni jest pasteryzowane czy liofilizowane?
To jest przykład działalności systemów sieciowych. Daje się ludziom uczucie, że coś rozumieją i mają wrażenie, że pytanie jest sensowne. Ta opinia często „chodzi” w Internecie i toczy się cała bezsensowna dyskusja na ten temat. Pytanie jest nielogiczne. Liofilizacja to metoda przeróbki soku, pasteryzacja to metoda zwiększająca przydatność soku do spożycia. Mówimy o dwóch różnych tematach. Każdy sok otrzymany jakąkolwiek metodą musi być albo pasteryzowany albo potraktowany chemią, na przykład benzoesanem sodu. Liofilizacja nie sprawi, że sok będzie miał dłuższy termin do spożycia. w najlepszym przypadku liofilizowany sok będzie musiał być pasteryzowany. Mamy następujące metody przeróbki soków:
- proszkowa
- susz
- liofilizacja
Proszkowa metoda jest najtańsza. Sok przechodzi przez gorący bęben i otrzymuje się proszek. Przykład to kawa rozpuszczalna. Proszek jest łatwy do transportu, ładuje się go w beczki i z powrotem otrzymuje sok na przykład po przewiezieniu do Europy, mieszając go z wodą. To jest uproszczenie, ale daje pewien obraz. 90% składników jest utracona. Prawie wszystkie soki: noni, aloesy itd., jakie za 40 zł widzicie czasami w sklepach to właśnie coś takiego.
Susz podobnie. Metoda ta bardzo często stosowana jest przez niemieckie firmy. Bardzo często takie produkty otrzymane z suszu mają etykietę bio produktu tylko dlatego, że materiał wyjściowy z którego był zrobiony pochodził z plantacji ekologicznych.
Liofilizacja to najdroższa metoda przeróbki. Tylko bogate firmy na nią stać. Faktem jest, że składniki zostają zachowane, ale produkt jest przerabiany do postaci pulpy lub proszku. Metoda ta ma swoje uzasadnienie logistyczne. Łatwiej transportuje się przerobiony o niskiej objętości materiał. Ale nie jest prawdą, że produkt liofilizowany jest lepszy od naturalnego. Metoda liofilizacji została wymyślona przez wojsko amerykańskie w latach pięćdziesiątych, a potem przejęta przez przemysł spożywczy. Ma to uzasadnienie, kiedy musimy otrzymać żywność, która zachowuje składniki przy małej objętości.
Na przykład ma to zastosowanie w wojskowości, lotach kosmicznych, alpinistyce.
Nasza firma preferuje naturalne produkty. Nasz sok importujemy w kadziach, z których następnie jest rozlewany. Jest to prosta, naturalna metoda. Naturalne soki działają lepiej na organizm.
Z własnego, długiego doświadczenia z różnymi ziołami wiem, że naturalne produkty czy są to zioła, soki, czy żywność są najbardziej sprzyjające, bardziej niż lekarstwa czy produkty przerobione, w tym liofilizowane. Te ostanie dość „szybko podkręcają” organizm, a to nie jest dobra droga. Nie ma też żadnych gwarancji, że nie zostały dodane inne chemiczne dodatki do takiego produktu, dla zwiększenia „efektu”. Natura nie potrzebuje uzupełnienia.