Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

HENRY FORD - MOJA FILOZOFIA POWODZENIA 1929

25-01-2012, 11:48
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Aktualna cena: 64.99 zł     
Użytkownik ikonotheka
numer aukcji: 2060266000
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 9   
Koniec: 25-01-2012 11:48:52
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

PRZEDMOWA.


Pokolenie obecne znajduje się na prze¬łomie dwóch kultur: kultury du¬chowej oraz kultury maszynowej. Ten współczesny problem wszelkich zj a-wisk i przeżywań kulturalnych społecz¬nych, politycznych i gospodarczych, jest zaczątkiemrozwojunowej cywilizacji świata, cywilizacji technicznej i maszy¬nowej, która zwiastuje nam nową erę. Głośny historyk włoski pxof. G. Fer-rero niesłusznie biada nad tą naszą, współczesną epoką cywilizacyjną, którą nazywa incydentem maszynowym. Zda¬niem jego niesłychany współczesny rozwój techniki maszynowej i związa¬ne z nim zdobycze, wykoleiły ludzkość i zepchnęły ją z torów normalnej ewo¬lucji duchowej. Człowiek — mówi Fer-rero — znajduje się dziś pod terrorem maszyny, która go całkowicie opanowała i której został niewolnikiem. Te jedynie przez pryzmat historji przefiltrowane wywody znakomitego uczonego, są zgoła

nieuzasadnione i mogą mieć pewne zna¬czenie jedynie dla miłośnika kultury minionej, nie zaś dla dzisiejszego czło¬wieka czynu i zwolennika wszelkich no¬woczesnych życiowych udogodnień.
Jako zwolennik kultu przeszłości, stara się Ferrero zgłębić tak aktualne problemy, j ak drożyzna, niedostatek, walka klasowa, komunizm itp., w końcu twierdzi, że ludzkość pewnego dnia wy¬zwoli się z pęt bezdusznej maszyny .-któ¬rej tyranja wkrótce się skończy.
Ta cywilizacyjna teorja Ferrera ma nieubłaganego antagonistę w osobie naj¬większego współczesnego człowieka czy¬nu. Jest nim nikt inny, tylko sam Henry Ford.
Ideologja tego apostoła pracy jest djametralnie przeciwna, pełna optymi¬zmu, wiary w przyszłość i wielkiego posłannictwa nowego człowieka.
Przesiąknięty prastarą kulturą Euro¬pejczyk, nie dziwi się przeto, że hasło do odrodzenia ludzkości przez maszynę i siłę wychodzi z za oceanu, z ust przed¬stawiciela młodego narodu — Ameryki, która w przeciągu stu lat ujarzmiła nietylko wszystkie swe naturalne bo¬gactwa ale zdobyła ekonomicznie cały świat.

Ford słusznie zauważa, że wiek obecny nie jest ewolucją maszyny, lecz wiekiem siły.
Siła owa rozwija się coraz potężniej, sprzęga całą ludzkość i jednoczy naj-z a ciekłej szych wrogów ku poprawie by¬tu i zdobyciu coraz łatwiejszych warun¬ków istnienia człowieka na ziemi. Coraz większy rozwój maszyny doprowadzi niebawem do maksymalnego zaoszczę¬dzenia fizycznej energji człowieka i znacznie ułatwi sposób wydobycia tych wszystkich skarbów i utaj onej energji przyrody, które są nam po¬trzebne niemal w każdej dziedzinie życia kulturalnego, a w przemyśle dzisiejszym wprost niezbędne. Jest więc Ford gło¬sicielem nowej teorji wyzyskania wszel¬kich sił drzemiących nietylko w przy¬rodzie ale i w człowieku. Każda ekspre¬sja ludzkiej ręki, każdy człowieczy trud winien być tak obliczony, by nie był nadaremny i by wydajność pracy ludz¬kiej była maksymalną, przy jaknaj-mniejszym wysiłku fizycznym.
Dlatego w zakładach Forda istnieje pięciodniowy tydzień roboczy, wydaj¬ność zaś jego nie jest niniejsza od nor¬malnego tygodnia pracy w innych za¬kładach, jak również robotnik Forda

nie jest bardziej przepracowany od in¬nych.
System i organizacja pracy odgrywa tu więc najważniejszą rolę, zbawienną tak dla przemysłowca jak i dla konsu¬menta.
Ameryka więc nauczyła ludzi nietyłko pracować, ale korzystać z wszelkiej pro¬dukcji maszynowej stosowanej na wielką skalę. I kto wie czy nazwiska tak ci¬chych i zbożnych apostołów pracy i twór¬ców jej naukowej organizacji jak Ford, Taylor, Emmerson i inni, nie przy¬niosły ludzkości większych dobrodziejstw i korzyści niż polityczna działalność największych królów i dyplomatów.
Niema dziś żadnego z cywilizowanych narodów, który chciałby się cofnąć wstecz do czasów lampki oliwnej i zwie¬rzęcego zaprzęgu.
Postęp więc cywilizacji oznacza się dziś postępem mechanizacji życia i jest chlubą każdego państwa, w którem mechanizacja taka osiągnęła największą sprawność.
Musimy przyznać, że w tej dziedzinie wyprzedziła Ameryka cały świat, osią¬gając przez to największy dobrobyt materjalny.
8

Ta, na najszerszą skalę stosowana mechanizacja wszystkiego, co tylko można zmechanizować i uczynić po-wolnem woli człowieka, jest jedynym i najpewniejszym środkiem kapitalizacji nietylko jednostek, ale najszerszych warstw społeczeństwa, znakomitem re-medjum przeciw ogólnej nędzy i mrzon¬kom o cudowności komunistycznych teorji i haseł.
Prawie każdy robotnik i chłop amery¬kański — rzecz w Europie dotychczas mało stosowana — posiada nietylko własne auto, ale korzysta z wszelkich dobrodziejstw mechanizacji stosowanej na tak olbrzymią skalę, o jakiej my w Europie nie mamy pojęcia.
Czy więc tylko pracowitość uczyniła Amerykę pierwszą potęgą świata? Zna¬my przecież i inne narody, które bodaj że więcej pracują aniżeli Amerykanie, weźmy naprzykład Chiny. Powszechnie jest znaną ciężka praca chińskiego rolni¬ka i kulisa, a przecież w jak opłakanym stanie znajduje się do dziś ten naród, tak niechętnie przejmujący obcą kul¬turę!
Na tak błyskawiczny rozwój Ameryki złożyła się metylko mechanizacja całego jej życia, ale przedewszystkiem celowość

wszelkich poczynań, naukowa organi¬zacja pracy i wiele innych czynników do dziś dnia przez inne narody baga¬telizowanych.
Mimo wszystko jednak uważa Ford, że daleko jeszcze tej mechanizacji do osiągnięcia szczytów potęgi.
To co różni najlepsi ekonomiści świata usiłowali napróżno wszczepić w ludz¬kość, uczynił genjusz amerykański z sza¬lonym rozmachem.
Rozwój mechanizmu wywołał prze¬wrót nietylko w życiu rodzinneni, ale we wszystkich innych dziedzinach. Bliski już czas, gdy zdaniem Forda kobieta przestanie być odwieczną. * niewolnicą domu. Wszelki jej nigdy przez m꿬czyznę niedoceniany trud zbliża się ku końcowi, już bowiem maszyna niewol¬niczo spełnia prawie wszystkie dotych¬czasowe funkcje jej zawsze zapracowa¬nych rąk, gotowa zawsze na jej rozkazy. A i w dziedzinie rolnictwa przepowiada Ford nową erę i o dziwo, jakże zna¬mienną i charakterystyczną dla chwili obecnej w Polsce, gdzie bezmyślnie za¬prowadza się reformę rolną i dzieli do¬skonale zagospodarowane nieraz majątki, które pomniejszone nie są wstanie wydawać nawet połowy plonów.
10

1

Drobne rolnictwo zdaniem Forda jest zupełnie przestarzałe i niema wogóle racji bytu.
Oddając książkę niniejszą do rąk polskiego czytelnika, jestem przeświad¬czony, że każdy znajdzie w niej wiele skarbów myślowych i niejednokrotnie zastosuje je we własnem życiu.
Ten genjalny wyczyn tak wybitnej jednostki świata, nie może być obo¬jętny dla żadnego myślącego człowieka, a szczególnie dla Polaka, który tem-bardziej powinien brać wiele wzorów z życia wyjątkowego tego Amerykanina. Żaden przemysłowiec, kupiec, wytwórca, handlowiec itp., żaden wogóle człowiek inteligentny nie powinien przejść obo¬jętnie obok skarbów duchowych, jakie zawiera ta książka, w której ukryte są tajemnice drzemiącej w człowieku po¬tęgi, tajemnice nowej ery i szczęśli¬wej przyszłości.
S. K.
11



SPIS ROZDZIAŁÓW.


Rozdział Strona
Przedmowa 5
I. Maszyna — Nowy Mesjasz 13
II. Nowa era dla rolnika 19
III. Naprawianie ludzi jak zniszczonych
kotłów 23
IV. Dobrodziejstwa prohibicji 27
V. Tajemnica naszej przyszłości , 33
VI. Moja filozofja powodzenia 37
VII. Czynienie słusznych rzeczy w fałszywy
sposób 41
VIII. Duch i materja 47
IX. "Wiek siły, a nie maszyny 51
X. Bezcelowość polityki 57
XI. Powodzenie w zamierzeniach 63
XII. Brakujące ogniwo w łańcuchu postępu 67
XIII. Obumarłe składniki życia 73
XIV. Choroba ekonomicznej gospodarki świata 77
XV. Trzy najważniejsze zagadnienia 81
XVI. Ludzie języka i ludzie pracy 85
XVII. Konserwatyzm i postęp w pracy 91
XVIII. Umiejętność użytkowania 95
XIX. Wartość naszych błędów 99
XX. Sztuka zdobywania popularności 105
XXI. Sygnały czasu i zdolność ich przewidy¬
wania 107
XXII. Chroniczna choroba gospodarki finanso¬
wej wszystkich rządów 111
XXIII. Kierownicy interesów handlowych, jako
działacze społeczni 117
XXIV. Kroczymy naprzód 121

£■■


WIELKOŚĆ 17X12,5CM,TWARDA INTROLIGATORSKA OPRAWA /ZACHOWANA ORYGINALNA PRZEDNIA OKŁADKA/ ,LICZY 123 STRONY.

STAN :OPRAWA INTROLIGATORSKA DB,OKŁADKA ORYGINALNA DB/DB+,POLUŹNIONY BLOK PRZEDNIEJ ADKI I KARTKI PRZEDTYTUŁOWEJ,POLUŹNIONA KARTKA 15-16,STRONY SĄ POŻÓŁKŁE,POZA TYM STAN W ŚRODKU BDB-/DB+.

KOSZT WYSYŁKI WYNOSI 8 ZŁ - PŁATNE PRZELEWEM / KOSZT ZRYCZAŁTOWANY NA TERENIE POLSKI,BEZ WZGLĘDU NA WAGĘ,ROZMIAR I ILOŚĆ KSIĄŻEK - PRZESYŁKA POLECONA PRIORYTETOWA + KOPERTA BĄBELKOWA / .

WYDAWNICTWO KSIĘGARNIA LITERACKA WARSZAWA 1929.

INFORMACJE DOTYCZĄCE REALIZACJI AUKCJI,NR KONTA BANKOWEGO ITP.ZNAJDUJĄ SIĘ NA STRONIE "O MNIE" ORAZ DOŁĄCZONE SĄ DO POWIADOMIENIA O WYGRANIU AUKCJI.

PRZED ZŁOŻENIEM OFERTY KUPNA PROSZĘ ZAPOZNAĆ SIĘ Z WARUNKAMI SPRZEDAŻY PRZEDSTAWIONYMI NA STRONIE "O MNIE"

NIE ODWOŁUJĘ OFERT KUPNA!!!

ZOBACZ INNE MOJE AUKCJE

ZOBACZ STRONĘ O MNIE