Kiedy na Wyspach Brytyjskich zaczynają się budzić starożytne olbrzymy, Hellboy staje na czele gromady łowców potworów i tak rozpoczyna się wielkie polowanie – tytułowy dziki gon. Plan zagłady całej ludzkości jest dziełem Królowej Krwi i Hellboy wie, że aby ją pokonać, musi poznać całą prawdę o swoim mrocznym dziedzictwie.
Zdaniem krytyków Dziki gon jest jednym z najważniejszych tomów serii – splata w całość pozornie niepowiązane ze sobą historie, a bohatera stawia na równi z królem Arturem, Herkulesem czy irlandzkim Cúchulainnem. Wszyscy oni, narodzeni w wyniku ingerencji sił nadprzyrodzonych, pozostali ludzcy i walczyli w imię ludzkich wartości.
* * *
...Hellboy istnieje na granicy świata ludzkiego i tego zamieszkanego przez bogów – podobnie jak król Artur, który, by się nami opiekować, został przyniesiony z zaświatów przez mistyczną dziewiątą falę. Herkules czy irlandzki bohater Cúchulainn to analogiczne przykłady. Wszyscy narodzeni w wyniku ingerencji sił nadprzyrodzonych pozostali bez wątpienia wyzywająco ludzcy. Hellboy niczym Artur nosi (lub nosił) pozornie magiczną broń – przerażająco wielki pistolet. I, jak inni herosi, Hellboy walczy dla nas przeciwko nim – upiornym stworom po drugiej stronie zasłony, swoim pobratymcom. Hellboy to nasz człowiek, mitologiczny bohater. Będzie z nami tak długo jak Artur i Robin Hood, bo to chłopak z tej samej bajki. Zaufajcie mi.
Z wprowadzenia Marka Chadbourna