Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Head gitarowy Ampeg VL502. Marshall na sterydach!

20-01-2012, 19:34
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 2 700 zł     
Użytkownik peter1pl
numer aukcji: 2028725314
Miejscowość Białystok
Wyświetleń: 209   
Koniec: 13-01-2012 20:38:09
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 

Wzmacniacz gitarowy Ampeg VL-502. Moc 50W, 2 kanały, sprężynowy reverb, pełna lampa:

7 lamp 12AX7/ 7025/ ECC83 w preampie,

2 lampy EL-34 lub 6550 w końcówce mocy.

 

Made in USA. Konstrukcja Lee Jacksona (dosyć znana postać w branży).

Transformator wyjściowy i choke firmy Mercury Magnetics!! (dużo lepsze od oryginalnych stosowanych w tym modelu!)

 

Ten head sprowadziłem z USA jakieś 4 lata temu. Po przyjeździe miał przegląd w MG Amps. Tam m.in. przystosowano jego transformator sieciowy do pracy na 230V. To był podobno prosty zabieg, nie trzeba było przewijać trafa tylko inaczej podłączyć wyprowadzenia (ale nie znam się na tym dokładnie więc nie chcę ściemniać). W każdym razie wzmacniacz pracuje normalnie na "polskim prądzie" i nie potrzebuje żadnego zewnętrznego transformatora.

 

Jest to wzmacniacz typu "Modern High Gain" (coś w stylu Mesa Dual, Peavey 5150 itp.). Na pewno nie vintage w stylu Fender czy VOX. Sprzęt ten polecam głównie wyznawcom rocka, hard rocka i metalu. Na takim piecu, tyle że wersji 100W grał np. Perła z Acid Drinkers. Brzmieniowo ten piec jest jak Marshall na sterydach (tzn. z większą ilością gainu).

 

Lampy w preampie są praktycznie nowe i w dodatku prawie same NOS-y (Sylvania, RFT, itp.). Same są warte z 300zł. Powinny pograć jeszcze ze 3 lata. Na końcówce pracują obecnie Mullard Reissue EL-34. W końcówce testowałem wiele rodzajów lamp ale te najbardziej mi się podobały. Grały max 150h więc przy ostrym katowaniu powinny pograć jeszcze przynajmniej rok. Bias wyregulowany. Jak ktoś chce trochę twardsze brzmienie można wstawić lampy 6550 albo KT-77.

 

 Wzmacniacz ma bardzo ciekawą funkcję mianowicie wbudowany " power attenuator" ("zmniejszacz mocy"), dzięki któremu można grać fajną, nasyconą barwą cichutko nawet w sypialni nie budząc całego osiedla dookoła :) Inną ciekawą funkcją jest zamek, którym można zamykać wzmacniacz żeby nie grał na nim nikt niepowołany. Niestety nie posiadam kluczyka, ale zamek jest w położeniu gotowym do gry:)

 

Uwaga! Około 2-3 lata temu  w tym headzie kazałem wymienić transformator głośnikowy i choke na Mercury Magnetics (zainteresowani znają tę firmę). Dzięki temu wzmacniacz brzmi dużo lepiej niż fabrycznie nowy (mniej bzyczenia a więcej mięcha).

 

Stan techniczny: 100% sprawny. Stan kosmetyczny dobry -  są gdzieniegdzie otarcia tolexu itp., ale nic strasznego (widać na zdjęciach). Z tyłu brakowało ścianki obudowy więc wstawiłem tam czarną siatkę, ale wizualnie to nawet lepiej wygląda :) Logo Ampeg jest podświetlane - fajny efekt jak jest ciemno :)

 

Real foto.

 

W komplecie footswitch (co prawda nieoryginalny bo Marshalla, ale działa jak należy).

Mozna przesyłać mailem propozycje cenowe - jeśli mnie któraś zainteresuje to się zapewne dogadamy. Tylko poproszę bez śmiesznych ofert - trochę powagi :)

 

UWAGA: NIE INTERESUJE MNIE ZAMIANA!