Haze
|
System operacyjny: |
PS3, PlayStation 3
|
Dostawa: |
10/20zł Odbiór osobisty w sklepie
|
Płatności |
Przelew, gotówka, za pobraniem
|
Wysyłka |
do 48h
|
|
„Haze” to futurystyczna strzelanina przedstawiona z perspektywy pierwszej osoby, nie odbiegająca zbytnio od schematów znanych z innych gier tego typu. Samo strzelanie sprawdza się jeszcze stosunkowo dobrze. Wybór broni jest niewielki, ale większość ma swoją moc, celowanie też jest przyzwoicie zrobione. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o dwóch innych ważnych atrybutach porządnej gry akcji: wykonaniu poziomów oraz inteligencji przeciwników i towarzyszy.
Pierwsze są w większości nudne i przewidywalne, w dodatku nie zawsze wiadomo, jakich dokładnie działań wymaga od nas ukończenie danego zadania. Drugie prezentuje momentami rażąco niską jakość: postaci walczące zarówno po naszej, jak i po przeciwnej stronie potrafią na przykład beztrosko wybiec prosto pod kule albo stać spokojnie, gdy granat spadnie pod ich stopy.
Centralnym pomysłem, wokół którego została zbudowana tako fabuła, jak i rozgrywka w „Haze”, jest substancja zwana nektarem. To narkotyk, który zwiększa naszą siłę, szybkość i celność oraz, jak się wkrótce okazuje, służy do kontrolowania umysłów żołnierzy korporacji, w szeregach której walczymy, zanim przejdziemy na stronę rebeliantów.
Ten steryd przyszłości jest źródłem kilku naprawdę ciekawych rozwiązań - przykładowo po przedawkowaniu wpadamy w niekontrolowany szał bojowy lub doświadczamy ataku delirium - ale przez większość czasu jego działanie sprowadza się właściwie do jednego: wrogowie świecą dzięki naszej ulepszonej percepcji na pomarańczowo i łatwiej jest ich trafić.
Nieco rozczarowuje również długość trybu dla jednego gracza. W czasach, w których możliwość ukończenia strzelaniny w 6-8 godzin nie jest już niczym niecodziennym, nie jest to może specjalna wada, ale w przypadku „Haze” niemal godzinę z tego czasu spędzamy na oglądaniu scenek przerywnikowych. I nie byłoby to może tak złe, gdyby nie ich jakość: głosy postaci brzmią niezamierzenie śmiesznie, dialogi przechodzą od pseudofilozoficznych do cwaniackich, a animacja i wygląd postaci bezlitośnie obnażają graficzne braki gry. Tekstury lokacji również pozostawiają wiele do życzenia. Nie jest tragicznie, ale zdecydowanie to nie poziom, jakiego oczekiwać by można po grze na PS3.
Jak na nowoczesną strzelaninę przystało, w „Haze” nie zabrakło też rozgrywki wieloosobowej, zarówno w trybie kooperacji, jak i rywalizacji. Można o niej powiedzieć głównie to, że na tle innych produkcji tego gatunku nie wyróżnia się ani na plus, ani na minus. Do dyspozycji mamy sześć typów meczów i tyle samo map dla maksymalnie szesnastu uczestników.