Quidditch to sport doskonale znany fanom Harry’ego Pottera. Każdy z domów uczniowskich posiada swoja drużynę; oczywiście organizowane są mecze w celu wyłonienia najlepszego teamu, w imię zdrowej konkurencji.
Gra jest prosta, choć zasady mogą wydawać się dziwne. Drużyna na boisku liczy sobie po 7 osób; grają ze sobą dwa zespoły. Gracze poruszają się na miotłach w powietrzu na specjalnej arenie (boisku). Podobnie jak w piłce nożnej, tak i w Quidditchu istnieje podział ról na boisku – wyróżniamy np. atakujących jak i obrońców. Każda z drużyn ma trzy bramki, których pilnuje, usiłując jednocześnie wrzucić „piłkę” do zawieszonych w powietrzu bramek przeciwników. Jeśli jakaś drużyna nie jest w posiadaniu piłki, próbuje przechwycić ją od oponentów. Można to zrobić z bliska, lub też rzucając w delikwenta tzw. bludgerem – żywą piłką, która znajduje się na boisku tylko w tym celu. Po koniec meczu po jednym z zawodników z każdej drużyny ugania się za ptakopodobnym zwierzakiem, zwanym Snitchem, którego schwytanie daje dodatkowe punkty.
Gra oferuje nam standardowe tryby rozgrywki – od praktyki, przez pojedynczy mecz po turnieje. Rozgrywka jest prosta i na uczeniu się zasad gry spędzicie bardzo mało czasu. Do wyboru jest kilka teamów, oczywiście pochodzących z różnych szkół magii występujących w świecie Harry’ego Pottera. Dodatkowo są także reprezentacje różnych krajów, a każda z tych drużyn ma swoja własną, charakterystyczna plansze, np. grając w Japonii, będziemy uganiać się za przeciwnikami na tle wspaniałego, zabytkowego pałacu pamiętającego czasy Szogunów. Grafika nie powoduje zachwytu, ale trzyma dosyć wysoki poziom. Dobre słowo można zdecydowanie powiedzieć o animacji, zarówno graczy jak i całej gry. Jest szybko, dosyć efektownie, bez spowolnień – a to w Quidditchu najważniejsze, bo gra sama w sobie jest bardzo dynamiczna. Oprawa dźwiękowa spełnia swoją rolę, a muzyka to utwory znane z dwóch pierwszych filmów o Potterze. Najważniejszym celem gry – oprócz zwycięstw oczywiście – jest zbieranie specjalnych kart, które odkrywają różne bonusy – nowe drużyny, czy np. specjalnie zagrania.