Reputacja firmy Harman Kardon w jakości dźwięku i mocy wolnej od zniekształceń pieczętuje połączenie klasycznego, analogowego świata z nowoczesną wszechstronnością połączeń strumieniowych. Odkryj 170W czystej mocy w amplitunerze stereo dedykowanym do kompletnego zespolenia wszystkich Twoich urządzeń. Wysokiej klasy amplituner Harman Kardon HK 3700 ma wszystko, co potrzeba, żeby połączyć ze sobą wszystkie urządzenia domowej rozrywki. Oferuje on zarówno analogową, jak i cyfrową łączność, przetworniki 24b/192kHz i mnóstwo mocy. Połącz go z domową siecią aby odtwarzać swoje pliki przez DLNA 1,5 lub podłącz Pen-drive, urządzenie Apple iOS przez USB albo po prostu włącz radio. Z wbudowanym odbiornikiem AM/FM oraz wejściem Phono HK3700 elokwentnie łączy świat klasyczny z nowoczesnym audio będąc prawdziwym centrum Twojego domowego systemu audio.
Sprzęt firmy HARMAN KARDON oferowany przez nasz salon posiada 2 letnią gwarancję na polskiego dystrybutora firmy SUPORT z KATOWIC.
Jednocześnie chcemy Państwa przestrzec przed dokonywaniem zakupów u nieautoryzowanych sprzedawców, którzy oferują 12 miesięczną gwarancję, lub też tych zakupionych za granicą i sprzedawanych na aukcjach allegro, których serwis nie będzie obejmował.
Cechy charakterystyczne - efektowny wygląd
- wzmacniacz 2-kanałowy o mocy 85W na kanał
- obsługa technologii DLNA 1.5
- vTuner - odbiornik radia internetowego
- komplet wejść z Phono (wejście gramofonowe), DLNA, wejściem bezpośrednim dla urządzeń iOS z wbudowanym DAC i odtwarzaniem wprost z USB
- gniazdo USB na panelu przednim
- aplikacja do zdalnego sterowania z urządzeń przenośnych z systemem operacyjnym iOS i Android
Boston Acoustics A 360 - Kolumny podłogowe
Wizualnie A360 nie wyróżniają się specjalnie wśród wielu kolumn wolnostojących w tym zakresie cenowym, chociaż to produkt niezwykle ważny w ofercie Bostona, którego zalet firma jest stuprocentowo pewna i na jego promocję kładzie olbrzymi nacisk.
Nie są to tylko gładkie słowa rutynowego wstępu, jakimi można by obdarzyć wiele podobnych produktów. Wystarczy, że padnie tutaj nazwisko Kena Ishiwaty, aby sprawa nabrała mocy i rumieńców. Znany na całym świecie ambasador Marantza kojarzony jest ze sprzętem wysokiej klasy i, mimo że nie jest niezależnym ekspertem, swoją wiedzą i urokiem osobistym zdobył duże zaufanie i autorytet. Kiedy mówi, że coś jest bardzo dobre, to musi być co najmniej dobre...
Sprzęt firmy Boston Acoustic oferowany przez nasz salon posiada 3 letnią gwarancję na polskiego dystrybutora firmy HORN z Warszawy.
Jednocześnie chcemy Państwa przestrzec przed dokonywaniem zakupów u nieautoryzowanych sprzedawców, którzy oferują 12 miesięczną gwarancję, lub też tych zakupionych za granicą i sprzedawanych na aukcjach allegro, których serwis nie będzie obejmował.
Poza regularnym (choć wcale nie masowym) "autoryzowaniem" niektórych urządzeń Marantza, Ken włącza się - bardzo rzadko - w promocję innych produktów "zaprzyjaźnionych" marek. Pamiętam jego odważny pokaz na naszym Audio Show ponad 10 lat temu, kiedy do drogiej "elektroniki" Marantza podłączył malutkie podstawkowe M1 Tannoya, aby udowodnić ich ponadprzeciętne - w ich klasie cenowej - możliwości. Nie byłem więc zszokowany, choć było to niespodzianką, kiedy pojawił się przed grupą dziennikarzy zaproszonych na prezentację nowych konstrukcji firmy Boston do siedziby koncernu D&M w Eindhoven.
Firma ta liczy sobie już 30 lat, ale do niedawna nie przekładało się to na dużą popularność jej produktów. Teraz ma się to diametralnie zmienić, a zadbać o to ma właśnie D&M, czyli koncern, którego głównymi filarami jest Denon i Marantz - stąd właśnie występ Kena. Nowy rozdział w historii Bostona ma otworzyć seria A, a jej "flagowcem" jest Boston Acoustics A360. "Flagowcem" - to brzmi dumnie... kolumny nie są przecież imponujące, kosztują niespełna 3000 zł, a i cała seria A nie jest bardzo liczna. Ken zgodził się jednak przygotować brzmieniową prezentację systemu złożonego z A360 i luksusowych klocków Marantza serii Pearl.
Gdyby Boston Acoustics A360 nie grały co najmniej dobrze, postawiłoby to w złym świetle również ekskluzywny wzmacniacz i odtwarzacz - obnażyłoby przecież fakt, że nie pomoże nawet najlepsza elektronika, gdy kolumny są słabe... A jeżeli ktoś ma na ten temat inne zdanie, to tym gorzej dla oceny elektroniki - bo nie okazała się godna swojej reputacji...
Takich wniosków Ken na pewno nie mógł zaryzykować, musiał brzmienie A360 wcześniej poznać i zaakceptować. Ważne w tym jest i to, że prezentacja była bardzo starannie przygotowana, odbyła się w specjalnym pomieszczeniu (aranżacja ustrojów tłumiących i rozpraszających według recepty Kena - mniej tłumienia, więcej rozpraszania). Ken wiedział, czego się po Boston Acoustics A360 spodziewać - ich głównym konstruktorem jest jego przyjaciel z Niemiec, ten sam człowiek, który zaprojektował Tannoye M, czyli Karl- Heinz Fink, szara eminencja, stojąca za wieloma innymi doskonałymi projektami, chociaż najczęściej o tym nie wiemy.
Brzmienie Boston Acoustics A360 to jego dzieło, ale o wyglądzie zewnętrznym decydowali pewnie i inni. Intencja była taka, aby nowa seria A została dobrze przyjęta na całym świecie, a zwłaszcza w Europie. Dlatego wzornictwo jest w gruncie rzeczy mało charakterystyczne, bez wyraźnych wyróżników jakiegoś firmowego stylu.
Układ głośnikowy jest klasycznie trójdrożny, choć słowo "klasycznie" też jest tu trochę na wyrost-– prawdziwą klasyką wolałbym nazywać kolumny z większymi niskotonowymi niż 6,5-calowe i z większym średniotonowym niż 3,5-calowy. Przynajmniej proporcje i ustawienie głośników jest tradycyjne. Mlecznobiałe membrany przetworników niskotonowych i średniotonowych wykonano z polipropylenu wzmacnianego miką i włóknem szklanym, jednocalowa kopułka wysokotonowa jest tekstylna (producent nazywa ten materiał Kortex). Wylot basrefleksu umieszczono na tylnej ściance.
Dzięki niewielkiej średnicy głośników niskotonowych obudowa jest smukła (a także wysoka - ponad 1 metr), a jej boczne panele z zaokrąglonymi krawędziami spodobają się szerokim rzeszom klientów, wciąż odurzonych modą na piano black (występują również w wersji z folią drewnopodobną w kolorze czereśniowym - raczej pospolitą). Wypukła maskownica, trzymająca się na niewidocznych magnesach (brawo!), zakrywa tylko część frontu zajmowaną przez przetworniki, jej przedłużeniem jest panel w piano-blacku. Górna część frontu, górna i tylna ścianka są wykończone materiałem imitującym skórę. Widać więc kilka elementów, które mają konstrukcji dodać szyku, całość wygląda bardzo schludnie i dość grzecznie. I jak wiemy - o to właśnie chodziło.
Potencjalną słabością kolumn 8-omowych podczas szybkich, powierzchownych porównań z kolumnami 4-omowymi jest to, że te drugie, ściągając z większości wzmacniaczy stereofonicznych (ale nie amplitunerów!) większy prąd i większą moc, mają szansę zagrać po prostu głośniej. A w pierwszym wrażeniu głośniej znaczy lepiej. Nie ma się co krzywić ani z czego śmiać, nawet doświadczeni audiofile mogą się na to nabrać! Między innymi dlatego większość kolumn na rynku jest 4-omowa.
Boston Acoustics A360 są uczciwie 8-omowe i płacą za to uczciwą cenę - przy pokrętle głośności ustawionym w określonym położeniu grają dość cicho. Nie znaczy to wcale, że mają niższą sprawność (tylko pobierają ze wzmacniacza mniejszą moc). A przy okazji: chociaż większość wzmacniaczy (nie amplitunerów) oddaje przy 4 omach większą moc, zanim wpadną w przesterowanie (gwałtownie rosnące zniekształcenia), to równocześnie zniekształcenia w użytecznym zakresie pracy są niższe przy obciążeniu impedancją 8-omową. Nie zniechęcajmy się więc jakby nieśmiałym brzmieniem Boston Acoustics A360... Jeśli chcemy głośniej, po prostu podkręćmy potencjometr - oczywiście w granicach rozsądku.
Boston Acoustics A360 mogą przyjąć sporo mocy, potrafią zagrać dość potężnie, ale nie to jest ich największym walorem - ostatecznie JBL grają z większym rozmachem, za to Boston Acoustics A360 górują nad nimi spójnością i zrównoważeniem. Trzeba jednak szybko zaznaczyć, że bas wcale nie został uciszony - A360 są nawet gęściejsze w zakresie niskotonowym, stabilniejsze, płynniejsze, mniej nerwowe, bardziej przewidywalne i wcale nietłuste czy spowolnione. Bas daje zarówno dobrą podstawę rytmiczną, "tchnięcie" najniższych częstotliwości, jak też podparcie dla środka, który dzięki temu nigdy nie cierpi na wyszczuplenie męskich głosów czy instrumentów wymagających nasycenia.
SPECYFIKACJA:
- przetwornik niskotonowy 2 x 6-1/2" (165mm) DCD
- przetwornik średniotonowy 3-1/2" (89mm) DCD
- przetwornik wysokotonowy 1" (25mm) Kortec
- elegancka, odporna na zarysowania czarna powłoka o wysokim połysku
- magnetycznie mocowany grill dla zminimalizowania zakłóceń sceny dźwiękowej
- pozłacane śruby zaciskowe
- zakres częstotliwości: 38Hz - 25kHz
- zalecana moc wzmacniacza: 10 - 200W
- impedancja znamionowa: 8 ohms
- czułość: 90 dB (SPL/2.8V/m)