Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

HAPPY END - ZŁOTA KOLEKCJA CD

23-02-2014, 14:32
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 35.39 zł     
Użytkownik alexanderwielki1
numer aukcji: 3915106657
Miejscowość Rzeszów
Wyświetleń: 2   
Koniec: 23-02-2014, 14:31

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Liczba płyt w wydaniu: jedna
Opakowanie: w folii

info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

  • O Nas
  • Zasady sprzedaży
  • Płatności i transport
  • Michael Jackson
  • Whitney Houston
  • Madonna
  • Rolling Stones
  • George Michael
  • Metallica
  • U2
Kategorie
  • Alternatywna
  • Blues
  • Country
  • Disco, Dance
  • Dla Dzieci
  • Elektroniczna
  • Filmowa
  • Folk
  • Funk
  • House
  • Jazz, Swing
  • Klasyczna
  • Kolędy
  • Metal
  • Pop
  • Rap, Hip-Hop
  • Reggae, Ska
  • Relaksacyjna
  • Rock
  • Rock'n'roll
  • Single
  • Składanki
  • Soul, Funk
  • Techno, Trance
  • Zestawy, Pakiety
Kontakt
e-mail: [zasłonięte]@gmail.com

tel.: 510 [zasłonięte] 678
tel.: 509 [zasłonięte] 844

poniedziałek - piątek
od 9.00 do 16.00

Happy End - Złota Kolekcja CD

Wszystko zaczęło się od mojego wielkiego marzenia. Marzenia o stworzeniu profesjonalnej grupy wokalno-muzycznej z trzema młodymi, pięknymi, utalentowanymi wokalistkami i... ze mną w roli solisty, pianisty i kompozytora. Mój piękny sen spełnił się w styczniu 1975 roku, w mojej rodzinnej Łodzi...
Zanim rozpoczęliśmy próby, wymyśliłem nazwę zespołu, przygotowałem kilka nowych piosenek, zaprojektowałem stroje, zdefiniowałem profil naszej muzyki i naszego image'u.

Po kilku zaledwie miesiącach mieliśmy gotowy program estradowy, wystąpiliśmy w programie telewizyjnym i nagraliśmy pierwszy utwór w łódzkiej rozgłośni Polskiego Radia. W roku 1976 dołączyła do nas nowa wokalistka, Danusia, która wkrótce stała się moją najwspanialszą muzą, natchnieniem, a później żoną, którą jest do dziś.
W tym czasie powstał i został nagrany mój wielki przebój "Jak się masz, kochanie", na punkcie którego oszalał cały kraj (i nie tylko). Wszystkie rozgłośnie, centralne i regionalne, emitowały go z podziwu godną konsekwencją po kilkanaście razy dziennie. Dotarł nawet do polskich żołnierzy z doraźnych sił ONZ. Narodził się jeden z największych przebojów polskiej muzyki rozrywkowej ostatniego stulecia. To była prawdziwa trampolina do grona najbardziej popularnych zespołów w kraju. Pobiliśmy wówczas swoisty rekord - zdarzyło się, że graliśmy po 6 koncertów dziennie. Do dziś trudno jest mi zrozumieć, jak to fizycznie było możliwe... Celebrowanie sukcesów odkładałem jednak na później. I tak mi już zostało. Wiem, że kiedyś nadejdzie odpowiedni moment, aby podsumować mój dorobek i świętować osiągnięcia artystyczne. Aby zamknąć jakieś rozdziały, bez zamykania całej księgi...

Kiedy byliśmy początkującą grupą pop i nie wychylaliśmy głowy ponad przeciętność, krytycy, znawcy tematu i inni eksperci, nie mieli powodu, aby nas zauważać i krytykować. Na początku naszej działalności, media i niektórzy dziennikarze zgodnie podkreślali naszą pozytywną "inność" i oryginalność. Ale kiedy miliony ludzi zaczęły nas podziwiać, kochać i wyniosły nas na najwyższy piedestał popularności, wówczas ci sami "fachowcy" ostrzyli zęby i atakowali ze wszystkich stron. Krytykowano nas np. za to, że mieliśmy angielską nazwę, że nasze stroje estradowe były "wymyślne" i kolorowe, że dziewczyny tańczyły, zamiast śpiewać "na baczność" (jak na akademii z okazji 1-go maja) i że... w ogóle zbytnio naśladowaliśmy "zgniłą" Amerykę...
Wówczas przetrwaliśmy podobne ataki, a nasz repertuar powiększał się o nowe przeboje. Zdobyliśmy tak wielką popularność, ze media nie miały już wyboru - musiały to zaakceptować. Braliśmy udział we wszystkich niemal telewizyjnych programach rozrywkowych, występowaliśmy setkach w polskich miast i poza granicami kraju.

W roku 1979 wyjechaliśmy po raz pierwszy do USA. Po powrocie zastał nas stan wojenny. Nie zagraliśmy ani jednego koncertu. Niezbyt pokaźne oszczędności topniały z dnia na dzień. W roku 1983 skorzystaliśmy z nadarzającej się okazji i razem z dwuletnim synem Rafałem wyjechaliśmy ponownie do Stanów Zjednoczonych. Byliśmy w Chicago, na Florydzie i w Kalifornii, gdzie urodziła się nasza córeczka Michelle. To była wspaniała muzyczna szkoła edukacji i... przetrwania. Zostałem członkiem ASCAP (amerykanki odpowiednik naszego ZAIKSu). Skomponowałem wiele nowych utworów, które rejestrowałem w Library Of Congress. Napisałem dwie piosenki dla zaprzyjaźnionej z nami Lindy Jackson (znanej z występów w musicalu "Hair"). W Ameryce wydaliśmy z Danusią kilka płyt i prowadziliśmy swoje własne lokale klubowe.
W roku 2002 postanowiliśmy wrócić do kraju. Słuszności tej decyzji potwierdziła nasza wierna polska publiczność. Na koncertach znakomicie bawią się trzy pokolenia naszych fanów. To właśnie stanowi sens życia i naszego muzycznego powołania...
I dobrze, ze jest firma fonograficzna EMI, która doceniła nasz dotychczasowy dorobek i wydała ten specjalny, jubileuszowy krążek.

1. Nasze Anioły
2. Jak się masz, kochanie
3. Gwiazda ma sławę
4. Wstawaj, szkoda lata
5. Słodka kotka
6. Powiedz jeszcze raz
7. W Twoich rękach nasz los
8. Mucho te quiero mucho
9. Ballada o Marii Magdalenie
10. Słoneczna California
11. You're My Angel
12. Trochę złudzeń (Ja cię kocham, a ty śpisz)
13. Po to żyję
14. Nadaj do mnie S.O.S
15. To nasza Polska
16. Dobrze się mam, kochanie
17. Uwolnij mnie (Odczaruj mnie)
18. Not Over (It's Not Over)

Informacje o produkcji:
Dystrybutor: EMI
Nr katalogowy: [zasłonięte]90828
Rok wydania: 2010
Liczba płyt: 1