Halo: Reach to kolejna, czwarta już odsłona bestsellerowej serii Halo, będąca prequelem w stosunku do części pierwszej – Halo: Combat Evolved. Produkcja została ponownie opracowana przez studio deweloperskie Bungie. Aktywny udział w pracach brała ekipa Microsoft Game Studios.
Produkcja przenosi nas na planetę Reach, która stoi w obliczu zagłady wobec pojawienia się rasy obcych – Covenant. Gracz wciela się w członka oddziału Noble Team, złożonego głównie ze Spartan trzeciej generacji i specjalizującego się w podejmowaniu samobójczych misji. Do walki ruszamy w towarzystwie przywódcy Cartera-259, jego zastępczyni Kat-320, specjalisty od broni ciężkich Jorge-052, milczącego Emile-239 i snajpera Jun-266.
W poszczególnych misjach przemierzamy powierzchnię planety, zwiedzając pustkowia, kolonie, bazy wojskowe i poznając lokalną kulturę oraz obyczaje. Oczywiście szybko dochodzi do kontaktu z rasą obcych, którzy teraz dysponują nowymi siłami, w tym między innymi atakującymi grupami Skirmisherami. Na szczęście do naszej dyspozycji oddano nowe elementy arsenału, jak np. karabin pół-snajperski DMR i Needle Rifle.
Chociaż w grze pojawia się wiele charakterystycznych elementów dla uniwersum Halo, czyli przykładowo dobrze znanych broni (miecz, pistolet plasmowy) oraz przeciwników (Elite), to sama rozgrywka uległa pewnym modyfikacjom. Przede wszystkim, walki rozgrywane są na znacznie większą skalę – niejednokrotnie obserwujemy zmagania kilkudziesięciu postaci i pojazdów, co znacznie urozmaica zabawę. Wśród innych zmian warto odnotować ukłon w stronę Halo: Combat Evolved. W grze pojawia się bowiem pasek życia, który uzupełniamy znajdując apteczki. Ciekawostką jest natomiast system umiejętności przypisanych do zbroi – każdy żołnierz może mieć w danym momencie tylko jedną z nich (np. sprint, czy kamuflaż).
W grze nie mogło zabraknąć trybu sieciowego, który pozwala zmierzyć się fanom Halo z całego świata. Ekipa z Bungie postawiła również na znaczną poprawę strony wizualnej tytułu, modyfikując w dużym stopniu silnik graficzny. Pozwala on teraz na wyświetlanie większej ilości postaci i obiektów oraz operuje udoskonalonym oświetleniem. W produkcji wykorzystano też motion capture i system mimiki twarzy opracowany przez Image Metrics.
