Wzorem dla tej powieści był niewątpliwie czarny amerykański kryminał. Perypetie prywatnego detektywa, błaha - niby - sprawa, przy której bardziej przydatne będą zwoje "mięśniowe" niż mózgowe, a jednak ... choć kobiety są piękne i ... powiedzmy, bez skrupułów, a z opresji udaje się jakoś wykaraskać to przecież mało co dzieje się tak, jak powinno. I właściwie do końca nie wiadomo czy bohaterowi uda się zakończyć tę sprawę, czy też sprawa ta wykończy bohatera?

Zapraszam na stronę "O mnie". Znajdziesz tam trochę informacji na mój temat, opis zasad, na jakich sprzedaję i podstawowe koszty wysyłki.