Grand Theft Auto: Vice City Stories jest drugą grą, opracowaną przez Rockstar Games początkowo specjalnie z myślą o PlayStation Portable, ale później skonwertowaną też na platformę PlayStation 2. Przygotowując poprzedniczkę niniejszej pozycji, czyli Grand Theft Auto: Liberty City Stories, developerzy zdobyli sporo doświadczenia, w związku z czym ich nowe kieszonkowe dzieło wydaje się wyraźnie lepsze od pierwszego.
Tytuł sugeruje, że GTA: Vice City Stories powiązano z GTA: Vice City. Akcję osadzono w roku 1984, czyli dwa lata przed wydarzeniami, znanymi z tej ostatniej gry. W roli głównego bohatera występuje Victor Vance – gangster i były żołnierz piechoty morskiej zarazem. Podobnie, jak w pozostałych produktach z serii GTA, protagonista porusza się po wielkim mieście, kradnąc samochody, wykonując zabójstwa na zlecenie etc.
Autorzy pozwolili nam nie tylko na korzystanie z pojazdów, ponieważ dostępne są również helikoptery, skutery wodne itp. Jeśli zachodzi konieczność, to Victor może nawet samodzielnie przepłynąć odpowiedni dystans. Podczas kierowania rozmaitymi maszynami towarzyszą nam zwykle stacje radiowe, doskonale znane z GTA: Vice City (jednakże z nowym repertuarem). Ponownie słyszymy więc m.in. mocne rockowe uderzenie w V-Rock, rapowe brzmienia w Wildstyle Pirate Radio i gorące latynoskie rytmy w Radio Espantoso.
Rzecz jasna bohater używa wielu rodzajów broni (chociażby pistolet i karabin szturmowy), aczkolwiek wykorzystuje też szereg gadżetów z lornetką na czele. Warto zauważyć, że twórcy pozwolili nam na wchodzenie do całkiem sporej ilości budynków, a także np. na zwiedzenie ogromnego parku rozrywki w Ocean Beach i przejechanie się na tamtejszym diabelskim młynie (standardowa perspektywa TPP ulega zmianie na FPP, aby można było komfortowo podziwiać widoki). Ponadto wprowadzono ciekawe efekty pogodowe, uwzględniające nawet huragany. Do tego dochodzi jeszcze system fizyczny, opierający się m.in. na modelach postaci a la szmaciana lalka.