Solowy album wokalisty Bloc Party!
Zawieszając działalność Bloc Party, Kele zamierzał porzucić muzykę na rok. Swój urlop rozpoczął od treningów na siłowni, lekcji kick-boksingu oraz urządzania niedawno kupionego mieszkania, co nazywa „pierwszą dojrzałą decyzją, którą podjąłem w swoim życiu”.
Jednak natura artysty okazała się silniejsza. Kele szybko wszedł do studia nagraniowego, by wykorzystać ten czas na eksperymentowanie z nowymi brzmieniami. „W studio zamknąłem się jedynie z reżyserem dźwięku. Podłączyłem do prądu syntezatory nie mając jakiegokolwiek pomysłu co z tego wyjdzie. Zacząłem od programowania podkładów perkusyjnych, czego nigdy wcześniej nie robiłem. Przyszło mi na myśl, że taki sposób pracy przypomina tworzenie projektu przy desce kreślarskiej. To doświadczenie było dla mnie jednocześnie ekscytujące i trochę przerażające. Wyglądało to tak, że siadałem przy syntezatorze, zupełnie znikąd wynajdywałem jakiś rytm i wokół niego zaczynałem dokładać kolejne partie. To było tak podniecające jak wtedy, gdy pierwszy raz w życiu sięgnąłem po gitarę.”
Kele znalazł sojusznika w producencie XXXChange, pracującym w domowym studio w Nowym Yorku, utalentowanym muzykiem z Brooklynu odpowiedzialnym za brzmienie ostatniej płyty Spank Rock. Stworzyli razem szalony i śmiały album, zacierając granice między muzyką taneczną i intelektualnym popem. Na płycie, która jednocześnie spełnia ich ambicje i zaspokaja potrzebę poszukiwania nowych brzmień, można znaleźć odniesienia do twórczości Gary'ego Numana, Adama Anta czy Michaela Jacksona.