Książka roku 1988 w USA. To wyjaśnia wiele: po pierwsze swojego czasu książka ta cieszyła się olbrzymią popularnością, po drugie było to swojego czasu. Oczywiście książki brydżowe nie tracą za szybko na aktualności (może za wyjątkiem tych traktujących o licytacji), ale oznacza to, że kto chciał tą książkę mieć, to ją ma. Ale kto jej jeszcze nie ma, może się nią zainteresować - choćby po to, by przekonać się, jak udany jest jedyny jak do tej pory mariasz książki kryminalnej z książką brydżową.

Sam pomysł wydaje się kontrowersyjny. Swojego czasu też pisywałem różnego typu fikcyjne opowiastki brydżowe (Smurfy, itp.). Dla mnie odsadzenie brydża w fikcyjnym świecie, miało (między innymi) na celu przedstawienie rozdań, których przebieg powstał w mojej wyobraźni, i mało prawdopodobnych do wydarzenia się w świecie realnym. W tej książce opisywane są klasyczne manewry brydżowe. Myślę, że inny niż w przypadku moich powiastek jest potencjalny odbiorca. Ja pisałem do brydżysty zaawansowanego, który lubił analizować nietypowe pozycje, tutaj czytelnikiem upatrywany jest w szerszym kręgu brydżystów początkujących. Zatem celem wprowadzenia fabuły jest przedstawienie podstawowych reguł dobrej gry w przystępnej formie.