Gran Turismo 6, podobnie jak poprzednia odsłona cyklu, jest podzielone na kilka trybów zabawy. Możemy wybrać pojedynczy wyścig, rozgrywkę w sieci, a także rozpocząć karierę kierowcy, będącą odpowiednikiem kampanii singleplayer w innych grach. Osiągając kolejne sukcesy powoli odblokowujemy dostęp do coraz droższych i szybszych klas oraz modeli aut, a także rodzajów wyścigów, wyzwań lub mistrzostw, za których ukończenie jesteśmy nagradzani zastrzykiem gotówki. Pieniędzy używamy do powiększenia kolekcji samochodów oraz zakupu nowych części i ulepszeń.

Gra zawiera wszystkie trasy oraz samochody, które pojawiły się w Gran Turismo 5 (łącznie z tymi z wydanych DLC). Zestaw aut został dodatkowo poszerzony o nowe modele i w sumie składa się na niego 1200 maszyn. Podobnie sprawa ma się z trasami wyścigowymi. Twórcy wprowadzili 7 nowych lokacji, posiadających różne konfiguracje i długości dróg. Znaczącą nowinką jest np. pojawienie się po raz pierwszy w serii sławnego brytyjskiego toru Silverstone. Kolejne maszyny i trasy znajdziemy w publikowanych zestawach DLC.

Jeżeli chodzi o model jazdy wprowadzono zupełnie nowy silnik fizyczny, odpowiadający za aerodynamikę, pracę kół oraz zachowanie się zawieszenia. Długoletni wyjadacze Gran Turismo z pewnością docenią zmianę i zauważą różnice. Deweloperzy postawili także większy nacisk na modyfikowanie pojazdów i wpływanie na ich osiągi. Ułatwi to zapewne zupełnie nowy, przejrzysty i bardziej intuicyjny interfejs użytkownika.

Oprawa nie uległa znaczącym zmianom w stosunku do piątej części. Co prawda, wprowadzono pewne zmiany do silnika graficznego, ale największą przeszkodą w osiągnięciu lepszych doznań wizualnych jest oczywiście moc PlayStation 3, które na długo przez premierą Gran Turismo 6 odstawało już wydajnością od przeciętnych gamingowych komputerów PC. Mimo wszystko, talent Japończyków sprawia, że gra jest jedną z najlepiej wyglądających produkcji na tę platformę.