EyeToy to bez wątpienia jeden z najbardziej oryginalnych pomysłów ostatnich lat, a już z pewnością jedna z najlepszych idei mających na celu przyciągnąć ludzi do konsol. Sony, zachęcone sukcesem, jaki odniosła pierwsza gra wykorzystująca małą kamerkę – EyeToy: Play – w której uczestniczyliśmy w szeregu mini-gier sprawdzających naszą koordynację ruchową, postanowiło wydać kolejną pozycję, w której pierwsze skrzypce zagra nasza mała, łypiąca elektronicznych okiem przyjaciółka. Czas na taniec-połamaniec!
System gry jest bardzo łatwy do przyswojenia. Naszym zadaniem jest trafianie rękoma (lub innymi częściami ciała/różnymi przedmiotami) w kolorowe „duszki” przelatujące przez specjalne strefy rozmieszczone wokół naszej postaci. Wszystko to odbywa się dzięki rejestrującej nasze poczynania kamerze. Zbijając pałętające się tu i ówdzie duchy nieświadomie lub świadomie zaczynamy... tańczyć. W miarę zdobywania doświadczenia nasz taniec jest coraz to bardziej efektowny i efektywny, co przekłada się na coraz większą ilość punktów. Oprawę graficzną EyeToy Groove w głównej mierze stanowimy my, czyli osoba (lub osoby) akurat grająca. Oczywiście sama gra dorzuca coś od siebie – różne efekty typu rozmycia, rozbłyski, dymki, lecz nie jest tego zbyt dużo. Oprawa audio jest bardzo dobra, co jest zrozumiałe – w końcu jest to gra muzyczna. Autorzy przygotowali dla nas 20 znanych i lubianych utworów takich wykonawców, jak Madonna czy np. Apollo 440.
Tryb multiplayer pozwala tańczyć nawet 4 osobom jednocześnie (tryb Group Groove umożliwia nam rozgrywkę w drużynach, osobno/pojedynczo lub wszystkim razem na jednym ekranie).
EyeToy Groove pozwala nam również robić zdjęcia co ciekawszym akcjom, które następnie możemy przeglądać w zakładce „Photo Album”.