Piwna gra planszowa Szybcy i wpienieni
„Szybcy i wpienieni” to imprezowa gra planszowa, w której podstawą rozgrywki jest piwo spożywane przez graczy.
Celem uczestników jest jak najszybsze wypicie swojego piwa i uruchomienie ochronnego piwokręgu, który powstrzyma inwazję kosmity Zen-ON'a zanim dokona defraudacji ziemskich zasobów piwa.
Aby uzyskać prawo do wypicia choć jednej miarki, gracze muszą wykonywać supertajne zadania z kategorii LIGHT i STRONG.
Wśród nich znajdują się wyzwania językowe, sprawnościowe i umysłowe, które przede wszystkim generują mnóstwo śmiechu podczas ich wykonywania.
Do dyspozycji graczy jest także pula kart SPECJAL, dzięki którym można utrudniać życie innym graczom lub też pomóc sobie w szybszym osiągnięciu celu.
Na planszy znajdują się specjalne pola, które uatrakcyjniają rozgrywkę czyniąc ją bardziej kosmiczno-piwno-irracjonalnie fajną.
Co zawiera gra?
- plansza formatu A3
- 5 pionków
- 2 kostki
- miarki do naklejania na kufel
- 30 kart LIGTH
- 30 kart STRONG
- 20 kart SPECJAL
- zasady gry
Koniec świata jest blisko i wcale nie chodzi o przesunięcie biegunów,tylko o piwny deficyt w kosmosie.
OBEJRZYJ TRAILER GRY I DOWIEDZ SIĘ – KIM JEST Zen-ON!!
http://www.youtube.com/embed/9EGu57steUA?rel=0
… i przystąp do rytuału starożytnych Kwietniów,
którzy byli na Ziemi jeszcze przed starożytnymi Majami.
Jak przebiega rytuał Kwietniów, którzy byli na Ziemi jeszcze przed starożytnymi Majami?
Do rozpoczęcia rytuału niezbędny jest spęd od trzech do pięciu Ziemian, zagorzałych fanów piwa.
Każdy Ziemianin uczestniczący w rytualnym spotkaniu musi posiadać co najmniej dwa piwa i przydałyby się także kufel, na który nakleja się miarki zaprojektowane przez Miarkoniusza – rzymianina zafascynowanego rytuałem.
Jaki jest cel chodzenia po planszy pionkami i że niby jak mam w ten sposób uratować świat przed Apokalipsą?
A ja pytam jaki, jaki, jaki jest sens, że w VooDoo wbijają igły w lalki i twierdzą, że kitraszą prawdziwych ludzi.
Uznam więc, że pytania nie było. A wszyscy uwierzymy, że przesuwając pionki wokół kręgu i pijąc piwo uruchamiamy niewidoczny dla nas piwokrąg, który powstrzymuje Zen-Ona. Rytuał musi być stosowany systematycznie przez Ziemian w różnych częściach Polski, przez najbliższe lata, by moc Piwokręgu była podtrzymywana.
A tak miedzy nami to co jest celem gry?
Celem gry jest wypicie wszystkich swoich piw szybciej niż pozostali gracze.
Kto tego dokona, uaktywni ochrony piwokrąg, który uniemożliwi kosmitom kradzież ziemskiego piwa i dzięki temu heroicznemu czynowi zostanie bohaterem naszej planety!
A po co ta rywalizacja? Skoro to z Zen-ONem mamy wygrać, a bijemy się między sobą?
Ple, ple, ple … w każdej opowieści może być tylko jeden bohater: Superman, Spiderman, AS … a jak już gramy w grę, to ktoś przecież musi wygrać.
Ps: i nie wierzymy w X-menów - oni nie istnieją.
I tak tylko chadzamy pionkami? W kółko?
Nie tylko. Główny rytuał składa się z serii małych rytualików.
„Rytualiki te, fajne one są” – jak mawiał Joda, kiedy dostał egzemplarz gry do testowania. Podczas poruszania się po kręgu – czyli chadzaniu po mieście od baru do baru, trafiamy na rytualne czynności zawarte w trzech typach kart: LIGHT, STRONG i SPECJAL. Dwie pierwsze kategorie zawierają opisy zadań, które należy wykonać, by otrzymać możliwość wypicia piwa. Już sama nazwa wskazuje, że karty light to stosunkowo proste czynności okraszone kosmicznym humorem, natomiast karty strong wymagają już często większej sprawności fizycznej i świeżości umysłu, które to czynniki jak się wszyscy domyślamy, obniżają swą wartość w trakcie rozgrywki.
A co słychać u Jody?
Chce zrobić wersję rytuału Kwietniów dla rycerzy Jedi, by ochronić rebeliantów przed niecnymi zamiarami Imperium bez konieczności wywijania mieczem.
Myślę, że docenił przyjemność ratowania świata przy kuflu piwa.
Czyli warto zagrać?
Nie chcę, by ktoś z Was potraktował to jako reklamę lub że niby namawiam. Ale tak – zdecydowanie polecam kupić ten przepis na rytuał Kwietniów i zagrać w gronie znajomych.
Jako osoba bezstronna, niemalże bezstronna znaczy, rekomenduję by każdy wykrzesał w sobie choć odrobinę patriotyzmu i przyłączył się do obrony przed Zen-Onem.
Dziękuję za rozmowę.
A kupi Pan grę?
Nie wiem, żona nie będzie zachwycona…
Kup Pan, żony też mogą uczestniczyć w rytualikach.
No dobra.