Kto by pomyślał, że słowiańskie dusze aż tak zachwycą się namiętnymi rytmami tango. Tymczasem zaklęta na płycie "La Revancha Del Tango" muzyka zespołu Gotan Project zawładnęła sercami Polaków. Drugi longplay grupy, "Lunático" raczej nie ostudzi naszych gorących uczuć względem panów Philippe'a Cohena Solala, Christopha H. Müllera i Eduardo Makaroffa.
Po prostu nie sposób oprzeć się dźwiękom, które wyczarowuje trio. Ponownie słyszymy bajeczną mieszankę słońca Argentyny i paryskiego szyku, ale nie tylko. Chociaż klimat nowych nagrań pozostaje ten sam, ciepły i roztańczony, album zdecydowanie różni się od poprzednika. Jest spokojniejszy, mniej dynamiczny, pozbawiony zuchwałości, od której kipiał debiut. Wypada bardziej zmysłowo i uwodzicielsko. Miejsce tętniących energią rytmów zajęły snujące się leniwie i niezobowiązująco melodie. Mamy tu trochę jazzu ("Celos") i nieco klasyki ("Arrabal"). Nie brakuje jednak porywających momentów. Udało się nawet z gracją i wdziękiem wpleść hiphopowe popisy w atmosferę burleski rodem z lat 30. ("Mi Confession").
Panowie z Gotan Project stworzyli muzyczno-kulturowy festyn, zachowując jednocześnie niezwykle kameralny, wręcz intymny charakter utworów. "Lunático" to dzieło, z którego muzyka idealnie wypełniłaby ciemny, spowity dymem i oparami alkoholu nocny klub.
1. Amor Porteño (Feat. Calexico) 2. Notas (Feat. Juan Carlos Caceres) 3. Diferente 4. Celos 5. Lunático"Mi Confesión (Feat. Koxmoz) 6. Tango Canción 7. La Vigüela 8. Criminal 9. Arrabal 10. Domingo (Feat. Jimi Santos) 11. Paris, Texas