
Więcej o glukozaminie znajdziesz tu :
http://polki.pl/zdrowie_i_psychologia_zdrowie_artykul,10[zasłonięte]664.html
Glukozamina jest naturalną substancją regenerującą stawy i odbudowującą nową i zdrową chrząstkę. Pozyskuje się ją dzisiaj w postaci ekstraktu ze skorupiaków - krabów, krewetek, homarów. Obecna jest również w chrząstce rekinów. W organizmie ludzkim stanowi ważny składnik kolagenu – naturalnego spoiwa wiążącego komórki, nadającego elastyczność tkance łącznej w chrząstce i ścięgnach i budującego chrząstkę. Pod względem biochemicznym tworzy molekułę białkowo-węglowodanową, czyli aminocukier, składający się z aminokwasu i cukru (glukozy).
Glukozamina może występować w kilku postaciach jako:
- chlorowodorek glukozaminy
- N-acetylo-glukozamina
- jodowodorek glukozaminy
- siarczan glukozaminy
Na podstawie badań uważa się, że glukozamina w postaci chlorowodorku jest praktycznie bezużyteczna. Z kolei jodowodorek glukozaminy może mieć niekorzystny wpływ na gruczoł tarczycowy i metabolizm tarczycy (ze względu na zawartość w tej postaci glukozaminy jodu). Najczęściej polecana jest więc glukozamina w postaci siarczanu – substancji przebadanej jak dotychczas najdokładniej.
Badania naukowe wskazują, że glukozamina pomaga organizmowi odbudować uszkodzoną tkankę chrzęstną. Dzieje się to na skutek dostarczania przez glukozaminę podstawowego surowca niezbędnego do budowy zdrowej chrząstki – tzw. proteoglikanów (związków wielocukrów i białek). Wspomieć należy, że przyjmowanie niektórych suplementów zawierających glukozaminę należałoby połączyć z jednoczesnym przyjmowaniem MSM – metanu metylosulfonylowego (inaczej: metylosulfonylometan) – biologicznie czynnej siarki. Organiczna siarka jest niezbędna komórkom tkanki chrzęstnej do produkcji cząsteczek cukru, które stanowią elementy budulcowe chrząstki. Jednak w przypadku przyjmowania glukozaminy w postaci siarczanu nie jest to niezbędne.
Kluczowym czynnikiem w efektywnej kuracji glukozaminą jest czas i regularność stosowania. Większość korzyści z suplementacji glukozaminą odczuwa się po upływie ok. 8 tygodni.
Warto pamiętać, że dopóki na powierzchni stawów pozostaje niewielka choćby ilość tkanki chrzęstnej - zawsze istnieje możliwość jej odbudowy !