Gloksynia lub raczej syningia ogrodowa wbrew swojej nazwie ogrodową rośliną raczej nie jest (przynajmniej w Polsce). Posadzona na rabacie nie przetrwałaby trudnych, zimowych warunków naszego klimatu, gdyż pochodzi z tropikalnych rejonów Brazylii. Z tego względu uprawia się ją wyłącznie jako roślinę pokojową, choć po przejściu wiosennych przymrozków, można również ustawić doniczkę na tarasie lub balkonie, do czasu aż roślina przekwitnie.
Gloksynia posiada duże, zielone, delikatnie owłosione liście, które tworzą tuż nad ziemią niewielką, dość gęstą rozetkę wys. ok. 30 cm. Jednak mimo bardzo ładnych liści, największym walorem dekoracyjnym syningii są jej duże, kolorowe kwiaty, wyrastające na końcach sztywnych, dość grubych, wniesionych łodyżek. Zwykle rozwijają się wiosną (III-IV) i utrzymują na roślinie aż do późnego lata (VIII-IX).
Kiedy gloksynia już przekwitnie, nie należy jej wyrzucać, a jedynie ograniczyć podlewanie i poczekać, aż powoli zasuszy wszystkie liście. Wtedy można przenieść doniczkę do pomieszczenia o temperaturze ok. 12 - 15°C i pozwolić roślinie przejść niezbędny do prawidłowego rozwoju okres spoczynku.
Bardzo wczesną wiosną doniczkę z uśpiona bulwą ponownie przenosimy w cieplejsze (ok. 20 - 22°C) oraz stosunkowo widne miejsce i zaczynamy roślinę regularnie podlewać. W tym okresie można ją też przesadzić do nowego, świeżego podłoża (podłoże uniwersalne, rozluźnione torfem lub ziemia torfowa), za co z pewnością będzie bardzo wdzięczna. Tak potraktowana syningia powinna przetrwać wiele sezonów i corocznie wydawać piękne, duże kwiaty.