KOMIS - gitara elektryczna
DEFIL KOSMOS
Licytacja od 1 zł!!!
W gitarę trochę zainwestowałem, np. przetworniki, które jakiś czas temu włożyłem do gitary - Artec Giovanni p90 (VINTAGE SOAP - VSO) neck i bridge (jedna to koszt około 170 zł, kupowałem je na guitarproject)
http://artecsound.com/picku ps/index.html
Nie będę ściemniał, tylko postaram się napisać dokładnie co i jak z gitarą jest i co było robione.
Klucze zostały wymienione tak jak na zdjęciach widać, jakieś vintage chrom w cenie 100 zł (zostawiłem oryginalne tulejki z defila, tylko były otwory lekko powiększone w tych tulejkach na wiertarce stołowej, ale chodzą ciasno, nawet za bardzo, trzeba trochę pilnikiem je powiększyć)
Niestety nowe przetworniki się nie mieściły, więc musiałem trochę powiększyć frezowania pod nie - robiłem to ręcznie, ale z wyczuciem, można je poprawić frezarką do równości (np. żeby dobrze wyekranować gitarę), ale nie trzeba - oryginalnie wcale to nie było lepiej zrobione :/
Układ jest po przeglądzie u elektronika (zamontował mi przystawki, nowe okablowanie w stylu vintage [kabelki z gibsona] nowe gniazdo jack z rean cylindryczne [szajs - jest do wymiany, bo trzeszczy]), potencjometry przeczyszczone i przesmarowane (mówił, żeby ich nie wymieniać, bo takich się już nie da kupić, działały 40 lat i podziałają drugie tyle)
Pickguard był popękany - na brzegach są wywiercone nowe dziurki pod śrubki (typ fender), bo przy starych się wszystko kruszyło - jest poklejony, ukruszenia zostały wypełnione poksiliną i przeszlifowane do równości, wstępnie był malowany, ale trzeba to porządnie przeszlifować, podkleić od spodu i można zanieść do lakiernika.
Mostek - niestety tego patentu defila nie rozumie, oczywiście mechanicznie wszystko ok, da się dużo ustawić, ale mocowany jest jakoś tak 'w powietrzu'... do wymiany są sprężynki przy śrubkach, nie umiałem takich nigdzie znaleźć w sklepach gitarowych, ale są firmy, które takie robią za grosze.
Układ jest bardzo fajny w tej gitarze, obecnie takich nie robią - głośność ogólna, potem głośność 1 przystawki, drugiej, i tony (to jest najlepsze) które działają niezależnie od głośności każdej przystawki, a które powodują taki przester gitary jak u The Beatles, super sprawa do kawałków vintage, swingu, bluesa na kanale clean - a jak się przełączy na overdrive, to wychodzą prawdziwe szatany :)
Progi niestety do wymiany (jakiś miękki materiał tam był zastosowany, ale gitara ma tyle lat, to normalne, że trzeba wymienić) i podstrunnica do szlifowania... no i szyjka gitary jest baaaardzo gruba, jak w starych gibsonach.
Ogólnie lakier powycierany, popękany, ale mnie to nie przeszkadzało, widać, że stara gitara.
Szczerze to nie chcę jej sprzedawać, bo jest super jak dla mnie i wiem, że po remoncie będzie grać fajnie w stylu vintage (nie trzeba overdrive bo gitarka sama w sobie 'charczy'), ale z drugiej strony, lepiej, żeby trafiła do kogoś, kto ją uratuje, a u mnie może postać jeszcze kilka lat, zanim uzbieram na jej renowację.
Byłem z nią u lutnika, powiedział, że remont będzie kosztował miedzy 500 a 600 zł (wymiana progów + poprawienie frezowania + polakierowanie płytki + poprawienie tego mostka).
Pokrowiec, wszystkie części które były oryginalnie (jakiś kabel, stare klucze, gniazdo jack, przystawki [takie prymitywne do naprawy są - trzeba na nowo je nawinąć, bo coś w nich strzela - nie jest żaden magnes, tylko namagnesowany metal, nie opłaca się], osłony do nich gdzieś też mam, jedną na szybko znalazłem, jakieś oryginalne gałki potencjometrów, ale nie miałem wszystkich 2 albo 3 i wszystko co jeszcze znajdę do niej w domu też dorzucę)
Nie będę o niej opowiadał cudów, bo stan taki jak na zdjęciach.
Hardware jest do chromowania (mostek, płytka i śruby do mocowania gryfu, zaczepy paska, tulejki kluczy)
Grałem na tej gitarze 2 lata (instrument działający) - ale kupiłem nową, takie były wymagania gry w zespole.
Można przyjechać po gitarę, oglądnąć ją, sprawdzić co i jak i odebrać na miejscu albo mogę ją wysłać kurierem!
kliknij, aby powiększyćZdjęcia przedmiotu |
|
|