Wspaniały instrument. Jak na wiek ok. 40 lat- stan niemalże idealny. Top świerk, boki i tył- mahoń.
Wyjątkowo cieszy oko i ucho, cd. oka to ta gitara jest zdecydowanie najładniejsza, najbardziej rzucającą sie w oczy ze wszystkich moich gitar akustycznych (mam ich 4, w tym starego pięknego martina D28) (!) Oczywiście ów zdjęcia średniej jakośći niezbyt to obrazują.
Idealnie stroi, wyregulowana pod struny 12, nie trzeba w nią nic inwestować, gryf w idealnym stanie, miną wieki zanim będzie mu potrzebny reset. Prawdopodobnie lutnik od którego kupiłem niegdyś tę yamahe wykonał już wszelkie niezbędne prace.
Miał on wtedy sporo gitar na warsztacie i ta była jedną z najlepszych, zaraz za pewną larivee, ale ta była wiele droższa. Zapraszam do ogrania, poprostu słychać w niej drewno, jeśli ktos wie o co mi chodzi ;)
Gitara posiada drugi, wolny otwór, gdyż miksowałem z niej sygnał w stereo.
Ostatecznie ten system nagłośnienia przeinstalowałem do Martina, a w tej jest pickup piezzo.
A oto notka z ebayowskiego przewodnika kupna vintageowych gitar Yamaha nt. modelu FG 240:
Yamaha was producing guitars in Nippon Gakki for years before their first "red label" exports. These are older, rarer, and built with the same quality craftmanship of the red labels. Similarly, there are models produced in that time span, that were never exported. The FG-240 immediately comes to mind. If you find one of these, grab it, as it is rare indeed!
Swoją drogą to większość vintageowych Yamah to instrumenty naprawde godne polecenia, ogrywałem już niejedną i ZDECYDOWANIE! przewyższały brzmieniem większość nowych gitar z półki cenowej 1,5k-2,5 k. Założone nowe struny Cleartone 12.
Możliwy odbiór osobisty i ogranie gitary w Gdańsku.