Gilgamesz. Epos babiloński i asyryjski ze szczątków odczytany i uzupełniony także pieśniami szumerskimi przez Roberta Stillera wydawca: Vis-a-vis Etiuda rok wydania: 2011 ilość stron: 145 isbn: 978[zasłonięte][zasłonięte]15167 format: 165x238 mm oprawa: twarda cena katalogowa: 33,60 zł nasza cena: 28,00 zł
Jedno z najstarszych, jeżeli nie najstarsze, dzieł literackich świata. Powstało prawie 5000 lat temu. Książka równie ważna dla kultury światowej jak późniejsze Iliada i Odyseja Homera, czy Eneida Wergiliusza. Główny bohater eposu Gilgamesz był - prawdopodobnie około XXVIII wieku p.n.e. - królem miasta Uruk nad Eufratem.
Znakomite tłumaczenie Roberta Stillera + ilustracje jednego z najwybitniejszych polskich malarzy Romana Opałki to dodatkowe atuty tej wyjątkowej edycji.
Książkę uzupełniają przypisy oraz wnikliwe studium na temat Gilgamesza autorstwa Stillera, także garść jego refleksji i dywagacji na temat stanu polskiej kultury na marginesie problemów z polskim wydaniem starożytnego eposu.
"Najstarsze w świecie literackie dzieło wielkiej miary jest zarazem jednym z najdoskonalszych. Szukając jego początków cofamy się o pięć tysięcy lat, w czasy, od których dawniejsze są już prawie tylko pozostałości kultury materialnej znajdowane przez nas w prymitywnych osadach i jaskiniach, przed którymi ludzkość jest dla nas niema i na zawsze pozostanie pogrążona w wielkim milczeniu. Nawet najstarsze ze znanych cywilizacji, zwłaszcza te, które zostawiły po sobie piśmiennictwo, należą do odległej przyszłości. Wprawdzie w Indiach i w Egipcie tworzą się już podstawy piśmiennictwa. Ale i tam daleko jeszcze do czasów, w których powstaną pierwsze wielkie i szeroko zakrojone dzieła epickie. Jeśli chodzi o ścisłość, pierwsze dochowane zapisy literatury egipskiej są nieco wcześniejsze od pojedynczych jeszcze pieśni, z których później miał się wyłonić jako jednolita całość epos o Gilgameszu. Tym bardziej wyprzedzają one tę całość, złożoną w swej najdawniejszej wersji niecałe cztery tysiące lat temu. Żaden jednak epos godny porównania nie zjawił się przed Gilgameszem, a z tych dzieł, które byśmy mogli przynajmniej chronologicznie zestawiać z jego ukształtowaną już postacią, żadne nie ma tak starożytnych zaczątków w cyklu pieśni przekazywanych ustnie na długo przed pierwszym zapisem. Toteż w swoim rodzaju Gilgamesz widnieje u zarania literatury i nie ma poprzednika. W tych przeraźliwie odległych czasach i w niewiarygodnie ciężkich warunkach bytu człowiek ukazuje się od razu w postaci budzącej podziw. Jest nam bliski i szacunku godny nie mniej niż najlepsi spośród współczesnych. Górujemy nad nim wiedzą i tysiącleciami doświadczeń, ale mało moglibyśmy mu przeciwstawić, jeśli chodzi o śmiałość myśli i poczynań, dociekliwość poznawczą i etyczną, głębię i powagę w podejściu do spraw życia i śmierci oraz wrażliwość estetyczną. A poza tym wszystkim on współtworzył nas i kształtował nasze pojęcia, a nie my jego." z posłowia R. Stillera |