Dlaczego u nas?
- bo jesteśmy legalnie działającą firma (dostaniesz paragon lub FV);
- bo możesz do nas przyjść i obejrzeć towar przed zakupem;
- bo dbamy o książki (wysyłamy tylko w kartonie lub bąbelkach:);
- bo choć nie jesteśmy na Allegro najszybsi, to na pewno jesteśmy rzetelni i godni zaufania;
- bo chcemy budować firmę w oparciu o jakość usług - nie ilość sprzedanych książek, dlatego kupując u nas możesz spać spokojnie: nie grozi Ci utrata pieniędzy!
Na tej aukcji kupisz:
Gdziekolwiek jesteś, doktorze Wiesław Krakowski
![](http://www.azymut.pl/mw/azymut/BookImages/640603i.jpg) |
Chłopiec, którego operowaliśmy, nazywa się Salomon Akwongo. Opowiadał, kiedy do mnie trafił, że czworo uciekinierów przywiązano do drzew w pobliżu wielkich kopców termitów i wszyscy musieli się przyglądać, jak mrówki objadały na żywca tych nieszczęśników. Krzyczeli straszliwie, miotali się bezradnie, a termity wchodziły im do ust, nosa, oczu, pokrywając całe ciało. Salomon nie wytrzymał. Jednym z pożeranych był jego kolega z wioski. Porwał swoją pangę, dobiegł do nieszczęśnika i ciął go z całej siły w szyję. Jak mi później opowiadał, cięcie było skuteczne, bo wytrysnęła smuga krwi i po chwili kolega przestał się ruszać. Chciał to samo zrobić drugiemu, ale nie zdążył. Odciągnięto go do tyłu i tą samą pangą ucięto mu rękę w połowie ramienia, a potem rzucono go nieopodal nieszczęśników, między chwasty, aby termity dokończyły swoje dzieło. Kiedy pozostali dwaj przywiązani do drzewa przestali dawać oznaki życia i zmienieni zostali w termitowe stosy, obserwatorzy rozeszli się. Salomon po pewnym czasie odzyskał przytomność. Był bardzo słaby, ale żywy. Kikut ramienia bolał straszliwie, ale już nie krwawił. Stracił dużo krwi. Powoli z trudem usiadł. Poczuł wtedy intensywny, gorzki zapach. Leżał w kępie afrykańskiego piołunu, którego zapachu nie znoszą ani mrówki, ani skorpiony. Gdy przestało mu się kręcić w głowie i zniknęły mroczki sprzed oczu, zobaczył pnie czterech drzew z przywiązanymi do nich szkieletami. Termity wyżarły wszystko, pozostawiły jedynie kości. Czaszki chłopców zwisały w dół i „patrzyły” pustymi oczodołami w ziemię.
"Gdziekolwiek jesteś, doktorze…" to pasjonująca relacja z życia zaprzyjaźnionych, początkowo studentów medycyny, później doświadczonych lekarzy. Zapis ich losów, pełnych przygód i emocji, pracy na różnych kontynentach świata, w misji „Lekarze bez Granic”, umiejętnie przez autora napełniony fikcją literacką stanowi fascynującą fabułę książki.Autorzy | Wiesław Krakowski | Wydawca | Poligraf | Oprawa | Miękka | Wymiary | 14.5x20.5cm | Ilosć stron | 664 | Rok wydania | 2013 | ISBN | [zasłonięte]978-8356-072-2 | EAN | 978[zasłonięte][zasłonięte]85607 | Ciężar | 0.72 |
|
Cena tylko: 47.00 zł
książki pakujemy w karton i koperty ochronne
WARTO TEŻ WIEDZIEĆ:
Zachęcamy do bezpiecznych zakupów! Kupując kilka przedmiotów za przesyłkę listem poleconym i poleconym priorytetowym płacisz tylko raz (jeżeli aukcje posiadają różne koszty wysyłki obowiązującym kosztem jest ten najwyższy)
Do listów ekonomicznych i priorytetowych doliczona zostanie oplata w wysokości 1zl za każdą kolejna sztukę. - stawiamy na zaufanie i za pobraniem wysyłamy bez ograniczeń do wszystkich. Prosimy jednak pamiętać, iż nie oznacza to, ze nieodebranie przesyłki pobraniowej pozostawiamy bez interwencji. W takich przypadkach stosujemy zapisy prawa polskiego gwarantujące nam możliwość egzekwowania poniesionych kosztów.
- po zakupie prosimy o wypełnienie Formularza Dostawy - tylko w ten sposób mamy natychmiastowa wiedze o wybranej przez Ciebie opcji dostawy i płatności
- odbiór osobisty jest możliwy w siedzibie firmy TYLKO po wcześniejszym ustaleniu terminu odbioru
- o braku towaru informujemy natychmiast po jego stwierdzeniu
- z powodu ilości wystawianego towaru nie posiadamy go w całości w siedzibie firmy (chyba, ze opis przedmiotu stanowi inaczej), dlatego nie ma możliwości odbioru towaru w dniu zakupu lub jego natychmiastowej wysyłki
![](http://imageshack.us/a/img607/6756/liniap.png)
|
|
|