Gdańsk - przeszłość i współczesność to książka o gdańskiej architekturze i rozwoju urbanistycznym Miasta. Zgodnie z tytułem zajmuje się wielką przeszłością Miasta i jego teraźniejszością, ale teraźniejszość ta to przełom lat 60-tych i 70-tych - a więc już też historia. Historia rozwoju urbanistycznego Gdańska i zmian w jego architekturze potraktowana została przeglądowo. Rzygacz nie znajdzie w tej książce wielu rewelacji. Ciekawą stroną są ilustracje, chociaż w 99% czarno-białe. Autor utrzymuje swój wykład w nurcie "polskości" Gdańska, posługując się raczej frazeologią spod znaku "powrotu do Macierzy", ale bardzo sensownie odnosi się np. do kwestii koncepcji odbudowania Miasta i sposobu jej realizacji. Nieco razi jego nieukrywana pogarda dla wszystkiego, co powstało w Gdańsku po jego zajęciu przez Prusaków, w szczególności zaś przebija obowiązujące w czasie pisania książki nieuznawanie za zabytki budowli z przełomu XIX i XX w. Wiele więc znajdziemy określeń deprecjonujących neogotyk czy neorenesans, które autor nazywa "pseudogotykiem" i "pseudorenesansem", nie odmawia sobie także dodania temu drugiemu określenia "rzekomo gdański". Trzeba jednak pamiętać kiedy powstała książka i jakie obowiązywały wówczas kanony estetyczne i ideologiczne. Dziwią też u uznanego autora prac o Mieście błędy rzeczowe w rodzaju zmienienia Adamowi Wijbe imienia na "Jan" (a przy okazji Woodrowa Wilsona na Thomasa Wilsona). Część poświęcona teraźniejszości Gdańska z początku lat 70-tych utrzymana jest w charakterystycznym dla tego okresu tonie propagandy sukcesu. Wszystko jest lepsze, piękniejsze, wygodniejsze i lepiej służy klasie pracującej, a widoki rozpościerają się przed Gdańskiem świetlane. Z perspektywy obecnego upadku czyta się to dość smutno. Nie jest to pozycja niezbędna, ale warta przejrzenia.
|