Miedzioryt na papierze. Oryginalnie oprawiony, nieotwierany. Sygnowany ołówkiem w prawym dolnym rogu. Z tyłu dedykacja i wklejka zakładu oprawy obrazu - jak na zdjęciu. Rama lekko przetarta. Ogólny stan pracy bardzo dobry. Prawdziwa gratka dla kolekcjonerów. Wymiary: 26,5cm x 18cm.
Dzięki życzliwości jednego z Allegrowiczów dowiedziałam się o autorze pracy - za co owemu Allegrowiczowi dziękuję.
"Artysta, gdańszczanin, Berthold Frantz Hellingrath (1[zasłonięte]877-19) znany jest przede wszystkim ze swoich akwafort przedstawiających widoki miast. Jego osoba od wielu lat cieszy się nie słabnącym zainteresowaniem muzealników, kolekcjonerów i ludzi związanych ze sztuką. Mimo to o nim samym wiadomo niewiele. Spośród technik graficznych stosował równie często akwatintę oraz litografię piórkową i barwną. Z technik malarskich najchętniej wybierał akwarelę, gwasz i techniki olejne. Niezwykle cenione są wśród kolekcjonerów jego pocztówki – akwaforty, wyciskane z płyty, jak również serie pocztówek i kart pocztowych z widokami Gdańska na podstawie akwareli, gwaszy, akwafort i litografii. Artysta projektował znaczki pocztowe i banknoty. Zachowały się szkicowniki artysty prezentujące, poza niezwykłymi widokami miast, które Hellingrath zwiedzał przy różnych okazjach, portrety przygodnie napotkanych ludzi oraz przyjaciół. Znany jest także jako rzeźbiarz.
Berthold Hellingrath był uczestnikiem wystaw zbiorowych, pedagogiem i podróżnikiem oraz niezłomnym obserwatorem i sprawozdawcą codziennego życia miast i ich mieszkańców. Pozostawił po sobie również wspomnienia, opublikowane w częściach już po śmierci artysty.
Urodzony w Elblągu, dzieciństwo i młodość spędził w Gdańsku, z przerwą na studia artystyczne. Najpierw studiował w Królewskiej Szkole Rzemiosła Artystycznego w Dreźnie i w Szkole Rzemiosł Artystycznych w Monachium, a następnie ponownie w Dreźnie, gdzie otrzymał dyplom Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych. Po studiach sławę przyniosły mu akwaforty z widokami miast, przede wszystkim Gdańska, Torunia, Grudziądza, Sopotu, Tczewa, Drezna, Berlina itd. Próbował sił w malarstwie, malował i wystawiał z grupami ekspresjonistów niemieckich. Uznanie jednak znalazł jedynie za swoje prace graficzne i to one ugruntowały jego pozycję i przyniosły korzyści majątkowe. Jako uznany i dojrzały artysta – grafik, ze względu na ilość zleceń, osiadł wraz z żoną w Gdańsku. Z powodu kłopotów finansowych w 1925 roku opuścił rodzinne miasto i przyjął posadę pedagoga na Politechnice w Hanowerze. Tam pozostał aż do śmierci w 1954 roku."