Nie uważam się bynajmniej za autorytet w dziedzinie dendrologii. Napisałam po prostu gawędy o moich ojczystych drzewach. Za swoje ojczyste drzewa zaś uważam nie tylko te, które rosną u nas odwiecznie, ale również i te pochodzące z innych krajów i kontynentów, a zadomowione w Polsce na dobre i na złe. Są to gawędy o drzewach, które zastałam na polskiej ziemi, gdy przyszłam na świat, gawędy zawierające trochę wiadomości z ekologii, botaniki, historii, obyczajów, urozmaicone anegdotą, ciekawostką, horoskopem. Powstały z mojego umiłowania drzew, które kształtują nasz ojczysty krajobraz, towarzyszą nam cicho i wiernie w codziennym życiu, a mają także, choć często sobie tego nie uprzytamniamy, wielki wpływ na nasze zdrowie, nastrój, sposób myślenia. Muszę wyznać, że nie bez pewnych wahań zabierałam się do pisania. Ale chęć podzielenia się tym, co wiem i czuję, z ludźmi, którzy jeszcze dzisiaj, lubiąc drzewa, nie znają ich nawet z imienia, była silniejsza od oporów. Jeśli gawędy moje sprawią, że Czytelnik, który dotąd miał ważniejsze rzeczy na głowie niż dociekania, jakie drzewa rosną koło jego domu, przyjrzy im się z życzliwym zainteresowaniem, a w razie potrzeby zaopiekuje się nimi — cel niniejszej książki zostanie osiągnięty - Autorka
Piękna książka, czyta się znakomicie, w sam raz na wiosenne spacery i na cały rok.
Stan dobry, blok w całości, kartki kremowe, czarno-białe ilustracje G. Juszkiewicz.
Wyd. LSW.
Przy zakupie więcej niż jednego przedmiotu (zestawu) proszę o kontakt w celu ustalenia kosztów wysyłki. ZAPRASZAM NA MOJE POZOSTAŁE AUKCJE
|
|
|
|
|