.
.
WITAM NA MOJEJ AUKCJI
!
70 rycin
.
GAWĘDY o BRONI i MUNDURZE
SZYMONA KOBYLIŃSKIEGO
Wydawnictwo MINISTERSTWO OBRONY NARODOWEJ
.
Słowo wstępne
" Powie ktoś z przyganą, że istnieje już w naszych powojennych zasobach wydawniczych tyle gotowych albumów i opracowań historii oręża polskiego (z wielotomowymi albumami Bronisława Gembarzewskiego, z dorobkiem Karola Lindera na czele), iż dodawanie jeszcze jednej i to niemal bezbarwnej pozycji jest, jak głosi przysłowie, noszeniem drew do lasu. Tymczasem idzie tu o inną niż we wcześniejszych księgach sprawę, chodzi nie o jak najszersze, jak najwszechstronniejsze ukazanie rozmaitych form militariów, lecz przeciwnie - o pokazanie możliwie lapidarnym, zwięzłym i oszczędnym skrótem zjawisk najtypowszych w kolejnych epokach. Idzie niejako o sygnały, o powściągliwe streszczenie całości, aby ktoś nie obeznany z tematem mógł szybko i możliwie łatwo zorientować się w najcharakterystyczniejszych cechach każdego okresu. Jeden z rozdziałów ma tytuł „Szukajmy typowości" i ta właśnie zasada przyświeca całej książce. Tak więc, dajmy na to, typowością wczesnych wieków jest stosowanie kolczugi, typowością XVI wieku skłonność do oszałamiającego zdobnictwa, typowością powstań w XIX stuleciu używanie elementów z wcześniejszych epok - już to w postaci mundurów Królestwa, już to cywilnych ubiorów z wojskowymi i narodowymi symbolami. Zwarcie tym trybem tysiąca i siedmiuset lat historii wojskowości w czterdziestu możliwie najkrótszych gawędach i tyluż możliwie najprostszych rysunkach, pozwala objąć całość niemal jednym rzutem oka i ogólnym, syntetyzującym rzecz namysłem rozeznać się w przebiegu ewolucji żołnierskiej. I słowo „gawęda" użyte jest nie bez kozery, gdyż anegdotyczne ciekawostki, czepliwe cytaty z literatury i w miarę swobodny ton narracji, to są wypróbowane sposoby utrwalenia wiadomości u wielu osób, w przeciwieństwie do suchego wykładu czy beznamiętnego inwentarza faktów oraz rekwizytów. Stąd biorą się tu i słowa matki Napoleona, i fragment pamiętników Paska, i raz po raz jakiś żarcik lub przekorna uwaga. Czy te zamiary autorskie - po trosze sprawdzone dzięki drukowaniu cyklu w odcinkach na łamach „Żołnierza Polskiego" - powiodą się, pozostaje kwestią otwartą i bardziej już od Czytelników niż ode mnie zależną. Dodam tylko, iż publikowanie tej serii w tygodniku spowodowało wiele cennych korekt i uściśleń ze strony profesjonalistów, a zapewne i hobbystów, co oczywiście wpłynęło na dokonanie poprawek w wydaniu książkowym - i za co jak najserdeczniej w tym miejscu dziękuję." Szymon Kobyliński
..
..
ILOŚĆ STRON _______________ 85
STAN KSIĄŻKI _______________ DOBRY+, lekkie przebarwienie pieczątka ex libris tekst czysty
FORMAT KSIĄŻKI _______________ 21 x 28
FOTO zamieszczę po 20 – tej
Zapraszam na inne moje aukcje.
NA ŻYCZENIE WYSTAWIAM RACHUNEK
Towar wysyłam po wpłacie na konto
Książka zostaje wysłana odpowiednio zabezpieczona Wysyłam na adres zarejestrowany w Allegro
Nie sprzedaję przedmiotów za granicę
Odbiór osobisty niemożliwy Komentarz kupującemu wystawiam jako drugi Początek Wiesław
proszę doliczyć koszty transportu
ZAPRASZAM DO LICYTACJI
|