Gauntlet: Seven Sorrows jest siódmą pozycją ze słynnej serii, zapoczątkowanej w połowie lat osiemdziesiątych XX wieku. Zgodnie z duchem sagi zaserwowano nam niesamowitą ilość dynamicznej akcji, okraszoną elementami gatunku cRPG. Aby zagwarantować najwyższą jakość produktu zatrudniono sztab znakomitych amerykańskich developerów z Johnem Romero (ojciec Doom i Quake) i Joshem Sawyerem (twórca Planescape: Torment) na czele.
Scenariusz przedstawia czterech legendarnych herosów, którzy mieli dokonać egzekucji pewnego potężnego władcy. Niestety ich niebezpieczna misja nie powiodła się i za karę wszystkich awanturników przykuto do samotnego drzewa, żeby powoli umierali w niewyobrażalnych męczarniach. Szczęśliwie bohaterski kwartet został w tajemniczych okolicznościach oswobodzony, celem wyzwolenia swojego dotychczasowego kata z sideł opętania i zarazem uratowania fantastycznego świata przed nieuchronną zagładą.
Tradycyjnie w skład czwórki głównych postaci wchodzi krzepki wojownik, zwinny elf, mądry czarodziej i ponętna walkiria. Natomiast zabawa polega przeważnie na wyrzynaniu mnóstwa rozmaitych przeciwników w szeregu zróżnicowanych lokacji oraz zbieraniu po drodze przydatnych przedmiotów itd. Naturalnie obecne są typowe punkty doświadczenia, umożliwiające rozwijanie konkretnych umiejętności u danej osoby.
Ponadto autorzy przygotowali niespodziankę w formie dwóch dodatkowych herosów, jak również interesujący system zestawiania ataków kilku bohaterów w mordercze kombinacje. Oprócz standardowego trybu single-player istnieje także opcja rozgrywki multiplayer. Oczywiście trójwymiarowa oprawa wizualna stoi na wysokim poziomie, a wtóruje jej nastrojowa warstwa dźwiękowa.