Nowa, nieużywana, nieskazitelna. Bez najmniejszych wad, bez najmniejszych rys, bez zagnieceń poligrafii, bez
jakichkowlwiek odcisków palców na poligrafii bądź krążku.
Egzemplarz mega kolekcjonerski.Edycja – plastikowe etui.
Etui bez rys.Folia z paskiem samoprzylepnym.
elektronika/ jazz/yass/impro F Communications, 2007
Czas trwania: 56:26
Info dystrybutora:
Laureata Garniera, mistrza współczesnych brzmień wyraz fascynacji jazzem. Garnier nigdy nie ukrywał swojego zainteresowania jazzem i od lat marzył o zarejestrowaniu albumu z żywymi muzykami. Oto
koncertowy album będący owocem współpracy tego znakomitego didżeja, producenta i muzyka ze znakomitymi instrumentalistami
ze świata jazzu. Na czoło wśród towarzyszących Garnierowi muzyków wybija się postać Bugge Wesseltofta. Ten wybitny
norweski, pianista, kompozytor i producent, jest jedną z prawdziwych ikon nu jazzu. Ma za sobą m.in. współpracę z Janem
Garbarkiem i prowadzi własną wytwórnię płytową Jazzland Records. Skład uzupełniają Benjamin Rippert i Philippe Nadaud.
Garnier podkreśla że każdy z koncertów ma osobną historię i jak ważna jest improwizacja. „Public Outburst” w 100% pozwala odczuc magiczną atmosferę występów live tego składu. Znakomite połączenie jazzowej
tradycji z nu jazzowym spojrzeniem wybitnych osobistości współczesnej muzyki!!
Laurent Garnier
Francuski producent i DJ z kręgu muzyki techno. W czasie swojej kariery obracał się w szerokiej stylistyce – od deep
house i Detroit techno, aż po mocniejszy acid house i nu jazz. Na swoim koncie ma także pięć albumów studyjnych, dziesięć
EP-ek, a także kilka kompilacji.Urodził się 1 lutego 1966 roku. Clubbingiem, wspólnie ze swoim bratem, zainteresował się pod koniec lat 70. ubiegłego
wieku w Paryżu. Choć uwielbiał disco, słuchał także innych gatunków, wśród których było między innymi punk, reggae i
funk. W wieku szesnastu lat zaczął nagrywać i miksować swoje pierwsze utwory przy pomocy prostych magnetofonów. Od 1984 roku przez półtora roku pracował jako kelner we francuskiej ambasadzie w Londynie. Następnie przeniósł się do
Manchesteru. Odkrył brytyjską scenę house i zaczął działać jako profesjonalny DJ. Trzy lata później trafił do tamtejszego
klubu Hacienda, gdzie poznał DJ-a Mike’a Pickeringa, tamtejszego rezydenta. Niedługo potem zaczął tam występować jako DJ
Pedro. Był jednym z pierwszych muzyków ze Starego Kontynentu, który na Wyspach miksował amerykański house. Swoimi
występami inspirował między innymi takie zespoły, jak Stone Roses i Happy Mondays, które zaczęły umieszczać w swoich
utworach – odwołania do muzyki house.
W 1988 roku wrócił do Francji, aby odbyć służbę w wojsku. Potem wyjechał do Stanów Zjednoczonych, spędził trochę czasu w
Nowym Jorku, gdzie poznał Frankie Knucklesa. Dwa lata później wrócił nad Sekwanę i zaczął grać imprezy z cyklu Wake Up w
paryskim klubie Rex. Występował tam przez trzy lata. W 1992 roku miksował trzy noce z rzędu w słynnej hali Sir Henry’s w
Cork. Grał także w takich klubach jak le Palace i le Boy. W końcu zaczął nagrywać własne płyty. W 1991 roku nagrał singla
„French Connection”, a dwa lata później EP-kę „A bout de Souffle”. Wspólnie ze swoim przyjacielem Erickiem Morandem,
założył wytwórnię F Communications. W pierwszej połowie lat 90 występował również jako DJ w londyńskim Ministry Of Sound
podczas „Open all hours”.
Swoją pierwszą płytę zatytułowaną „Shot In the Dark” wydał w 1994 roku. Dwa lata później ukazała się kompilacja „Raw
Works”, W 1997 roku do sklepów trafił longplay „30”. Pochodził z niej jeden z najlepszych singli DJ-a „Crispy Bacon”.
Kolejnym wydawnictwem było retrospekcyjna składanka „Early Works” (1998). W 2000 roku artysta wydał płytę – była to
„Unreasonable Behaviour”, jedna z najlepszych płyt w dorobku muzyka. W 2005 roku artysta zaprezentował album z muzyką
elektroniczną „The Cloud Making Machine”, na której mało było rytmów dance. Rok później ukazał się krążek z najlepszymi
nagraniami DJ-a, zatytułowany „Retrospective 94-06”, na który, oprócz oryginalnych nagrań trafiły również remiksy, bonusy
i utwory zamieszczone do tej pory jedynie na winylach. W 2007 roku fani otrzymali koncertowe wydawnictwo „Public
Outburst”. Ostatnią płytą muzyka jest pochodząca z maja 2009 roku „Tales of a Kleptomaniac”.
Garnier współpracował między innymi z zespołem System 7. Ma na swoim koncie kilka wspólnych występów z Bugge
Wesseltoft’em. Był także rezydentem klubu The End tuż przed jego zamknięciem w styczniu 2009 roku.
Laurent Garnier "Public Outburst", F Communications 2007www.fcom.frwww.isound.com.pl
Historia nowoczesnej elektroniki wyraźnie pokazuje, że wielu co ambitniejszych producentów z czasem próbuje swych sił w
"żywej" muzyce - przede wszystkim w jazzie. Tak było niegdyś z Carlem Craigiem, potem z Herbertem, a teraz z Laurentem
Garnierem. Francuski mistrz techno i house`u od lat marzył o nagraniu jazzowej płyty. I jego pragnienia się ziściły. Oto
dostajemy właśnie koncertowy album projektu Public Outburst, w którym Garnierowi towarzyszą wybitni instrumentaliści z nu
jazzowego kręgu: Buggy Wesseltoft i Benjamin Rippert na klawiszach, Philippe Nadaud na saksofonie, klarnecie i flecie
oraz Philippe Anicaux na trąbce. Skład grupy uzupełniają również specjalnie zaproszeni na sesję wokaliści i raperzy. Już pierwszy utwór z krążka - "63" - pokazuje, że nie będzie to czysty jazz. Z jednej strony mamy tu bowiem swobodne
partie trąbki i klawiszy, a z drugiej - dubowy podkład rytmiczny i kosmiczne pasaże syntezatorów. Wszystko to zanurzone w
psychodelicznym klimacie odwołującym się do eksperymentów spod znaku fusion z przełomu lat 60. i 70. "Butterfly" to już
wyraźny ukłon w stronę "żywego" grania. Muzycy pozwalają sobie tutaj na bardziej rozwichrzone wejścia, a całość podszywa
jedynie syntetyczny, przesterowany bas. Potem rozpoczyna się jednak bardziej elektroniczna część płyty. W "M Bass"
fascynujący dialog organów i trąbki rozgrywa się na drum`n`bassowym podkładzie uzupełnionym raperską nawijką, a
"Controlling The House" wciąga hipnotycznym, house`owym pulsem, stanowiącym podstawę dla soczystej partii fletu.
Najbardziej energetyczny utwór z całej płyty to "The Battle" - podszyte mocnym basem detroitowe electro z mroczną nawijką
samego Mad Mike`a. Jazzowy smaczek wprowadza tu niespodziewane wejście dęciaków - wcale niekolidujące z mechanicznym
charakterem podkładu rytmicznego. Do drum`n`bassu muzycy powracają w "First Reactions". Połamane bity są tu tłem dla
dzikiego sola na saksofonie wtopionego w organiczny pasaż klawiszy. A na koniec - znów powrót do bardziej "żywego"
grania: "Barbiturik Blues" z porywającą partią jazzowego klarnetu oplecioną dubowymi efektami. Z wszystkich akustycznych eksperymentów producentów muzyki elektronicznej, płyta Laurenta Garniera wydaje się być
najbardziej sensowna. Francuz zaserwował na niej solidną porcję nu jazzu wykraczającą poza wszelkie ograniczenia i
schematy, nie tracąc przy tym nic ze swej klubowej tożsamości.
Paweł Gzyl
Uwaga !!!
Promocja SALE : Jeśli KUPISZ 2 płyty w tej promocji - To ZAPŁACISZ tylko za jedną ( tą droższą ).
TAŃSZA PŁYTA GRATIS !!!!!!!!!!!!!!!