Klasyczna dwuwymiarowa platformówka, w której wcielamy się oczywiście w postać doskonale znanego większości graczy niebieskiego jeżyka. Bohater ten do pewnego czasu był oficjalną maskotką SEGI, lecz po upadku konsoli Dreamcast w większym stopniu zaczęto przykładać się do wersji wydawanych na inne platformy sprzętowe. Opisywany produkt jest jednym z najciekawszych tytułów przygotowanych z myślą o GameBoy’u Advance. Warto też dodać, iż Sonic Advance doczekał się dwóch pełnoprawnych kontynuacji.

W przeciwieństwie do tego co może sugerować tytuł gry, Sonic nie jest jedyną grywalną postacią opisywanej zręcznościówki. W sumie możemy wcielić się w aż cztery różne postaci. Oprócz Sonica są to Tails, Knuckles oraz Amy Rose. Wątek fabularny po raz kolejny nawiązuje do postaci doktora Robotnika, którego będziemy oczywiście musieli pod koniec gry powstrzymać. Po drodze napotkamy z kolei podległych mu przeciwników, których również wypadałoby się pozbyć. Bohaterowie przemierzają siedem głównych obszarów, tworzących dwa oddzielne akty. Ponadto istnieje możliwość przystępowania do zadań bonusowych, celem zdobycia dodatkowych pierścieni. Pozyskiwanie tych przedmiotów w dalszym ciągu pozostało jedną z podstawowych atrakcji opisywanej gry. Tytułowy jeżyk porusza się oczywiście z ogromną prędkością, co jest głównym atutem opisywanej zręcznościówki. Ponadto musimy unikać przeszkód, a także wspomnianych już wcześniej przeciwników. Warto też dodać, iż każda z grywalnych postaci posiada inny wachlarz ruchów, co ma wpływ na wygląd poszczególnych etapów.

Oprócz podstawowego trybu gry można się także zdecydować na kilka innych form zabawy. W trybie Time Trial ścigamy się z czasem, próbując możliwie jak najszybciej dotrzeć do wyjścia z danej planszy. Versus Mode pozwala się zmierzyć dwóm graczom. W tym celu wykorzystuje się oczywiście kabelek, łączący ze sobą obie konsolki. Ponadto istnieje możliwość podłączenia gry do konsoli Gamecube. Wizualnie Sonic Advance bardzo przypomina swój pierwowzór. Mamy bowiem do czynienia z dwuwymiarowym otoczeniem, a głównego bohatera obserwujemy z boku.