Zgłaszając się do testów głośnika Głośnik BR-1X SB5200A/10 miałam już „chytry” plan… Od początku chciałam zrobić piknik urodzinowy dla mojej przyjaciółki. Pomyślałam, że byłaby to doskonała okazja do wypróbowania sprzętu. No i stało się… Głośnik przyjechał w samą porę…
Patrycja przesunęła imprezę urodzinową z powodu wakacyjnych wyjazdów znajomych. Zaraz po powrocie z moich wakacji umówiłyśmy się na przejażdżkę rowerową Bulwarem Wiślanym. Pati nic się nie domyślała. Widziała tylko, że mam ze sobą matę plażową i plecak. Często przesiadujemy nad Wisłą na ploteczkach więc po takim czasie nieobecności nie było to dla niej nic dziwnego.
Rozłożyłyśmy matę nad brzegiem Wisły. Pati karmiła kaczki niedojedzoną w pracy kanapką, a ja szybko wyciągnęłam z plecaka jego zawartość. W plecaku miałam owoce oraz babeczkę, która miała zastąpić tort urodzinowy. Włączyłam głośnik i puściłam wcześniej zgrane na smartfona „Sto lat”. Pati była w wielkim szoku, bo „Sto lat” było bardzo głośne, a dodatkowo ja stałam przed nią z babeczką zamiast tortu śpiewając za piosenką „…niech żyje nam, niech żyje nam…”. Kiedy składałam życzenia przyjaciółce podeszły do nas dwie dziewczyny, które stały kilkadziesiąt metrów dalej od nas… „Słyszałyśmy „Sto lat” więc podeszłyśmy złożyć życzenia”…. Byłam przeszczęśliwa, że mój plan się udał… A to wszystko dzięki głośnikowi BR-1X.
W czasie testowania głośnik uratował niejedną imprezę: ożywił smętnego grilla w ogrodzie a ze zwykłego wypadu ze znajomymi nad wodę zrobiła się potańcówka na plaży;)
Koniec tych historii… Miała być opinia, więc będzie…
Od początku…
Zaczynając od wyglądu – kolor głośnika idealnie dopasował się do koloru telefonu mojego męża (Nokia Lumia). Bardzo miękka silikonowa obudowa sprawia, że jest on bardziej odporny na uszkodzenia niż inne przenośne głośniki. Posiada on specjalny pasek do zaczepiania go na ręce (ja pasek ten wykorzystuję zaczepiając głośnik na oparciu ławki w ogrodzie czy gdzieś na drzewie kiedy jesteśmy w plenerze). Pierwsza moja myśl po wyjęciu go z opakowania, to taka, że głośnik jest dość ciężki jak na swoje rozmiary, co tylko o nim dobrze świadczy.
Głośnik BR-1X posiada dwie 5,1 cm (2”) przetwornice dźwięku z technologią wOOx dzięki czemu emituje dynamiczne głębokie basy. Jest bardzo mały, ale głośny. Dodatkowo kilka takich głośników można połączyć ze sobą. Dzięki akumulatorowi litowo-polimerowemu może wytrzymać pracując bez ładowania przez około 6 godzin. Dzięki temu idealnie sprawdza się w plenerze.
Dodatkowo głośnik posiada dwie funkcje: do użytku domowego i zewnętrznego (wzmocnione basy). Podłączenie głośnika do smartfona jest banalnie proste. Głośnik wykorzystuje technologię Bluetooth. Dzięki wbudowanemu mikrofonowi, można go używać podczas rozmów konferencyjnych jako zestawu głośnomówiącego.
W komplecie do BR-1X znajduje się ładowarka z wymienialnymi końcówkami: polską i angielską. Głośnik można ładować również przy pomocy kabla USB.
Obsługa głośnika jest bardzo prosta i intuicyjna. Sprzęt jest kompatybilny z różnymi typami smartfonów (ja testowałam z Sony Xperia L oraz Nokią Lumią) i innymi urządzeniami posiadającymi funkcję Bluetooth.
Głośnik jest bardzo praktyczny. Nadaje się również do wykorzystania w domu. Doskonale się sprawdza jako nagłośnienie do laptopa.
Podsumowując, uważam, że ten niewielki sprzęt potrafi rozkręcić niejedną imprezę! Zdecydowanie jest wart swojej ceny.