Fulltone Choralflange CF-1
Najlepszy analogowy chorus jaki słyszałem, true bypass (możliwe w efekcie przełączenie przełącznika na buffered bypass eliminujący degradację sygnału z gitary w przypadku długich kabli lub większej liczby efektów), organiczne brzmienie.
Efekt już nieprodukowany, biały kruk.
Krótki opis:
W górnej części znajdujemy typowe gniazdo zasilania 9V, gniazdo wejściowe instrumentu oraz dwa gniazda wyjściowe L (mono) + R, oznaczone tutaj odpowiednio jako OUTPUT 1 (mono) i OUTPUT 2 (stereo). Na panelu głównym umieszczono cztery pokrętła odpowiedzialne kolejno za MIX (ilość efektu w sygnale wyjściowym), DELAY TIME (od lekkiego odstrojenia do agresywnego efektu vibrato), DEPTH (właściwa głębokość działania efektu) oraz RATE (czyli prędkość przemiatania). Pomiędzy potencjometrami MIX i DELAY TIME znajdziemy jeszcze jeden malutki regulator - VOLUME ADJ, za pomocą którego zwiększamy lub zmniejszamy głośność końcową przetworzonego przez efekt sygnału (nie mylić proszę z ilością efektu w sygnale wyjściowym, ponieważ to jednak nie to samo). Całości dopełniają dwa przełączniki typu mini-switch: jeden służy do wyboru rodzaju zniekształcenia (CHORUS/ FLANGER), drugi zaś do zmiany zakresu działania efektu (NARROW/ WIDE, czyli wąski lub szeroki) oraz dioda sygnalizująca pracę efektu (szybkość pulsacji określa szybkość przemiatania) . Zasilanie Choralflange może odbywać się za pomocą typowego zasilacza lub jednej baterii 9V (klapka na spodzie urządzenia).
Sprzedaję z bólem serca ze względów finansowych.
Więcej zdjęć i pytania na maila.
Efekt w 100% sprawny, wizualnie stan bardzo dobry, był używany w pedalboardzie, od spodu wklejony rzep.
Test w języku polskim:
http://www.magazyngitarzysta.pl/sprzet/testy_sprzetu/1685-fulltone-choralflange-cf-1.html