POSŁUCHAJ PRÓBEK MP3 NAGRANYCH PRZEZ COLA!

OPINIA GITARZYSTY AL SIRAT - COLA:

"To jeden z moich ulubionych efektów modulujących. O ile w przesterowanych barwach używam go do akcentowania jakichs riffow,włączam na chwile, żeby uzyskać "odrzutowca", to do czystych dorzucam go bardzo często, żeby "uszlachetnic" brzmienie.

Podoba mi się nowy design kostek Exara. Wiele się pod tym względem zmieniło w ciągu ostatnich lat. Dzisiaj jest to solidny i nieźle wyglądający kawałek żelastwa z pedałem, który można bez lęku deptać. To pierwsze wrażenie. Cztery potencjometry - Rate, Depth, Regen i Manual. Najważniejszy jest rate i depth, bo to one determinują, jaki rodzaj efektu osiągniemy - od ciężkiego, przelatującego nad głową "odrzutowca", po rodzaj psychodelicznego tremolo. Regen daje zawsze w tej samej pozycji, co depth, dzięki czemu uzyskuję płynną wędrówkę w górę i w dół częstotliwości. Efekt podłączam między preamp i końcówkę, gdy damy flanger przed preamp, nie uzyskamy pełnego efektu na przesterowanym brzmieniu. Zaczynam grać riff i w trakcie depczę pedał - nic nie trzasnęło, nic nie przerwało, efekt bardzo płynnie "wkleił się" w zagrywkę. Efekt jest bardzo intensywny, trzeba go używac z wyczuciem, bo łatwo przesadzić, szczególnie, gdy damy któryś z górnych potencjometrów na maksa - fabryka dała dużo. Przy czystych barwach efekt brzmi pięknie, dajemy trochę krótszy rate, depth i regen na połowę i możemy ciskać ballady panienkom.

To właśnie czyste brzmienie wyróznia ten analogowy efekt od cyfrowych, szczególnie z tanich multiefektów. Brzmienie jest płynne, naturalne, szklane, pełne. Swietny efekt, zarówno do "sztuczek", jak i pełnoprawny element czystej barwy. Dodać jeszcze delikatny delay i pełnia szczęścia."

OPINIA O EFEKCIE FLANGER UZNANEGO MŁODEGO GITARZYSTY DANIELA POPIAŁKIEWICZA (INFORMACJE O ARTYŚCIE PONIŻEJ)

"Na efekt typu "flanger" polowałem już od dłuższego czasu. Firma EXAR wyszła naprzeciw moim oczekiwaniom. Sama obudowa daje dużo powodów do zadowolenia. Kostka jest zgrabna, prosta i co ważne - solidna. Zdaje sie być odporna na ewentualne uszkodzenia z zewnątrz. Gumowa podeszwa uniemożliwia przesuwanie sie kostki po podłodze, co jest z pozoru nieważną, ale praktyczną zaletą. Poza tym wskaźniki poziomów są przejrzyście nadrukowane, co upraszcza ustawienia poszczególnych barw.

Przy "odpaleniu" efektu nie słychać zbędnych szmerów itp. Uzyskane barwa jest selektywna i idealnie nadaje się bo popowych, bujanych numerów. Pełniejsze odkręcenie pokręteł daje odważniejsze, nieco zeschizowane brzmienie, które polecam do grania solówek typu electric jazz czy fusion. Efekt nieco podbija poziom głośności, co przydaje się przy graniu partii solowych.

Reasumując, polecam ten flanger wszystkim gitarzystom, chcącym uatrakcyjnić brzmienie swojego instrumentu. Nie ustępuje on w niczym efektom światowej marki.
Moje ulubione ustawienie (od 0 do 10):
RATE 2, DEPTH 4, REGEN 3, MANUAL 0."

Daniel Popiałkiewicz, absolwent wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej w Katowicach, jeden z najlepiej zapowiadających się gitarzystów młodego pokolenia jazzu. Jest zdobywcą wyróżnienia indywidualnego na "Jazz Juniors", specjalnej nagrody indywidualnej na "Krokus Jazz Festiwal" w Jeleniej Górze, zdobył również I miejsce w Małych Zmaganiach Jazzowych w Szczecinie, I miejsce na Guitar Battle w Szczecinie, wreszcie I miejsce w Międzynarodowym Mistrzowskim Konkursie Gitarzystów Jazzowych "Guitar City 2005" w Warszawie. W latach 2008- 2009 wykładowca na Wydziale Jazzu na Uniwersytecie. Na swoim koncie ma już nagranych kilka płyt jako sideman m.in. z Łoną i Globetrotters, natomiast w lutym 2010 roku ukazał się jego debiutancki, autorski album z muzykami RGG TRIO Macejem Garbowskim i Krzysztofem Gradziukiem. W latach 2008- 2009 wykładowca na Wydziale Jazzu na Uniwersytecie Zielonogórskim.