Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

FILOZOFIA PRAWA DZIEJE MARIA SZYSZKOWSKA 1994

08-02-2014, 19:58
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 49.99 zł     
Użytkownik inkastelacja
numer aukcji: 3930305316
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 3   
Koniec: 08-02-2014 19:37:14

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1994
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

KLIKNIJ ABY PRZEJŚĆ DO SPISU TREŚCI

KLIKNIJ ABY PRZEJŚĆ DO OPISU KSIĄŻKI

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY ZNAJDUJĄCE SIĘ W TEJ SAMEJ KATEGORII

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG CZASU ZAKOŃCZENIA

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG ILOŚCI OFERT

PONIŻEJ ZNAJDZIESZ MINIATURY ZDJĘĆ SPRZEDAWANEGO PRZEDMIOTU, WYSTARCZY KLIKNĄĆ NA JEDNĄ Z NICH A ZOSTANIESZ PRZENIESIONY DO ODPOWIEDNIEGO ZDJĘCIA W WIĘKSZYM FORMACIE ZNAJDUJĄCEGO SIĘ NA DOLE STRONY (CZASAMI TRZEBA CHWILĘ POCZEKAĆ NA DOGRANIE ZDJĘCIA).


PEŁNY TYTUŁ KSIĄŻKI -
AUTOR -
WYDAWNICTWO -
WYDANIE -
NAKŁAD - EGZ.
STAN KSIĄŻKI - JAK NA WIEK (ZGODNY Z ZAŁĄCZONYM MATERIAŁEM ZDJĘCIOWYM) (wszystkie zdjęcia na aukcji przedstawiają sprzedawany przedmiot).
RODZAJ OPRAWY -
ILOŚĆ STRON -
WYMIARY - x x CM (WYSOKOŚĆ x SZEROKOŚĆ x GRUBOŚĆ W CENTYMETRACH)
WAGA - KG (WAGA BEZ OPAKOWANIA)
ILUSTRACJE, MAPY ITP. -

DARMOWA WYSYŁKA na terenie Polski niezależnie od ilości i wagi (przesyłka listem poleconym priorytetowym, ew. paczką priorytetową, jeśli łączna waga przekroczy 2kg), w przypadku wysyłki zagranicznej cena według cennika poczty polskiej.

KLIKNIJ ABY PRZEJŚĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ

SPIS TREŚCI LUB/I OPIS (Przypominam o kombinacji klawiszy Ctrl+F – przytrzymaj Ctrl i jednocześnie naciśnij klawisz F, w okienku które się pojawi wpisz dowolne szukane przez ciebie słowo, być może znajduje się ono w opisie mojej aukcji)

Uniwersytet Warszawski Filia w Białymstoku
MARIA SZYSZKOWSKA
ZARYS DZIEJÓW FILOZOFII PRAWA
BIAŁYSTOK 1994





SPIS TREŚCI

Wstęp .................................................... 5
Część pierwsza
Podstawowe zagadnienia filozoficznoprawne ..... 12
Przedmiot filozofii prawa................................
Filozofia prawa a dziedziny pokrewne .................. 16
Odmianv teoryj prawa natury .......................... 23
Ol
Uwag] porównawcze ..................................... o±
Część druga
Z dziejów filozofii prawa ............................. 36
Sofiści .................................................... 36
Sokrates.................................................. 38
Demokryt ................................................
Platon .................................................... 43
Arystoteles ............................................... 48
Pyrron ................................................... 55
Epikur ................................................... 56
Stoicy .................................................... 58
Cyceron .................................................. 60
Św. Augustyn ............................................ 61
Tomasz z Akwinu ........................................
Machiavelli .............................................. 65
Grocjusz ................................................. 68
Hobbes ................................................... 69
Locke..................................................... 70
Rousseau ................................................. 73
Kant ..................................................... 76
Liberalizm prawny....................................... 99
Szkoła historyczna....................................... 103
Pozytywizm prawny ..................................... 106
Darwinizm prawny ...................................... 112
Stammler ................................................ 120
Petrażycki ............................................... 128
Duguit ................................................... 135
Radbruch ................................................ 136
Kelsen .................................................... 152
Peretiatkowicz ........................................... 155
Znamierowski ............................................ 157
Część trzecia
Fragmenty dzieł fllozoficznoprawnych
w przekładzie Czesława Tarnogórskiego.......... 165
Immanuel Kant, Metafizyczne elementy teorii prawa ... 165
Od tłumacza ...................................... 165
Rudolf Stammler, Nauka o słusznym prawie ........... 180
Rudolf Stammler, Gospodarka i prawo.................. 185
Gustav Radbruch, Ustawowe bezprawie i ponadustawo-
we prawo .......................................... 190
Giorgio Del Vecchio, Osobowość i prawa człowieka
w świetle nauki prawa ............................. 204
Luis Legaz Lacambra, Prawo naturalne: wiedza naukowa
czy myślenie magiczne ?........................... 216
Piotr Chojnacki, Etyka Kanta i etyka socjalizmu....... 225





Wstęp

W społeczeństwie pozbawionym prawa zapewne trwałaby wyniszczająca walka wszystkich przeciwko wszystkim i nie byłoby możDwości rozwoju cywilizacji i kultury. Tomasz Hobbes zarysował w swojej filozofii obraz takiego stanu, który prowadzi do tego, że człowiek staje się dla drugiego człowieka wilkiem. Otóż dzięki prawu, to znaczy lęku przed możliwą sankcją, powściągamy swoje negatywne właściwości. Bo nie jestem pewna czy rację mają ci, którzy każą nam wierzyć w życzliwość powszechną czy miłość bliźniego, jako cechy immanentne ludzkiej naturze.
Ludzkiemu życiu towarzyszą, oczywiście, również normy moralne. Ale te zbyt łatwo i zbyt chętnie, zwłaszcza po cichu, przekraczamy. Daleko odbiega obraz tego, jakim człowiek być powinien - zarysowany przez moralistów - od obrazu faktycznie urzeczywistnianej moralności. W historii filozofii pojawiają się wizje przyszłych losów ludzkości związane z przekonaniem o zbędności prawa, ale wiążą się z nadzieją istotnego udoskonalenia ludzkiej natury.
Motywacja prawna rzadko bywa u nas powodem podejmowania jakichś działań. Niewątpliwie trzeba to tłumaczyć szczególną sytuacją historyczną naszego narodu, która nie mogła wytworzyć w jednostkach poczucia obowiązku dochodzącego do głosu w innych narodach. Poczucia obowiązku skłaniającego, by przestrzegać prawo dlatego tylko, że jest ono prawem. Wzór wszelkich cnót szlacheckich, rycerz bez skazy, pan Skrze-tuski - gdy Chmielnicki skarży się na krzywdę wyrządzoną
przez sąsiada - radzi mu, aby podał do sądu, lecz zarazem pyta:
- A cóż waćpan szabli przy boku nie nosisz? Z kolei Łaszcz, postać również z trylogii Sienkiewicza, kazał sobie delię podbić
- zamiast futrem - wyrokami sądowymi. W „Panu Tadeuszu" Klucznik radzi hrabiemu, ażeby zaniechać procesów i zgodnie ze starymi obyczajami - najechać: „Wygraj w polu, a wygrasz i w sądzie". Jak wiadomo, hrabiemu ten „gotycko-sarmacki" plan bardziej się spodobał niż spór adwokacki. Przytaczam te przykłady, ponieważ ujawniają one głębokie tradycje naszego nieposzanowania prawa.
Obniżenie znaczenia prawa płynie u nas obecnie również z nadmiernej ilości wydawanych przepisów. Widząc jakieś niedomagania w społeczeństwie, powołuje się do życia nowe paragrafy, jakby uspokajając się, że problem został załatwiony. W rezultacie obowiązujący nasz system prawny ma liczne wady. które obniżają rangę prawa. Od 1989 roku przybyło tyle nowych przepisów prawnych, że nawet urzędnicy w pełni ich nie znają. Jednym ze źródeł owej szkodliwej działalności prawotwórczej jest biurokracja. Stabilizacja życia prawnego wzmogłaby stabilizację życia gospodarczego.
Warto sobie zdać z tego sprawę, że gdyby mrówki w mrowisku miały normować swoje czynności prawami pozytywnymi, to by zapewne nie przetrwały, bowiem ich energia kierowałaby się głównie ku owym prawotwórczym czynnościom. I sprawa nie mniej ważna: w tej rozrośniętej działalności prawotwórczej wyraża się brak zaufania do społeczeństwa. A z kolei brak zaufania zwalnia w jakimś sensie społeczeństwo od zobowiązań.
Brak stabilności prawa i nie przeprowadzana konsekwentnie zasada supremacji ustawy nie mogą budzić szacunku dla prawa, które wydaje się nie uporządkowane i rodzi poczucie niepewności. !ormy prawne, jeśU mają znaczenie czysto papierowe, też obniżają rangę prawa, rodząc złe tradycje.
Prawo pozytywne jest środkiem sterowania społeczeństwem, zwłaszcza że prawo może być źródłem nowych wartości przekształcających psychikę jednostek w kierunku wartości uniwersalnych. A skoro tak. to warto wzmóc budzenie się z bierności i pozornego uspokojenia wyrażającego się w oczekiwaniu, że inni jakoś rozstrzygną ogólne problemy. Idzie o to, by niezadowolenia z regulacji prawnej nie wyrażać w zaciszu domu, lecz mieć odwagę publicznie demaskować wyraziste niedomagania - ale pod warunkiem, że się tego, na razie niedoskonałego prawa, jednak przestrzega. Trudno przeprowadzić linię demarkacyjną między wspólną sprawą a indywidualną. Każdy jest uwikłany w problemy zbiorowości.
Od czasów najdawniejszych ludzkość walczyła o sprawiedliwe prawa w przekonaniu, że przyniosą one przede wszystkim wolność. Jednostkom prawo pozytywne ma zapewnić równe sfery, w obrębie których ich poczynania nie podlegają ingerencji władzy państwowej. Prawo pozytywne gwarantuje więc każdemu tożsame - nazwijmy to - zakresy wolności, w obrębie których wszelkie poczynania nie podlegają ingerencji państwa. Można wyobrazić sobie każdego obywatela jako kropkę - centrum koła. Średnice wszystkich kół są równe. Tyle daje ze swej strony państwo. Wolność gwarantowaną przez prawo każdy napełnia własnym sensem. W takim samym więc stop niu wolność człowieka jest zależna od prawa, jak i od niego niezależna. Prawo umożliwia podejmowanie swobodnych decyzji w obrębie owych zakresów wolności. Prawo zabezpiecza więc interesy indywiduum abstrahując od właściwości jednostkowych. Prawo określa miarę wolności, lecz nie jej treść. Tu zaczyna się pole działania dla jednostek i ich odpowiedzialność. Rozgraniczenie prawa i moralności ma swoją długą historię. Już Sokrates w tej części swojej obrony, która została wygłoszona po zapadnięciu skazującego wyroku, upomina swoich
sędziów, przemawiając do ich sumienia, do ich poczucia moralnego. Jednocześnie uznaje legalność ich wyroku poddając mu się bezwzględnie i odrzucając propozycje ucieczki.
Prawo, podobnie jak moralność, powinno mieć oparcie w wartościach absolutnych. Inaczej jego uzasadnieniem staje się siła fizyczna. Począwszy od XVIII wieku filozofowie zaczęli przyjmować całkowite rozróżnienie prawa i moralności. Najogólniej rzecz biorąc, w myśl tych poglądów prawo reguluje zewnętrzną sferę postępowania człowieka; moralność reguluje sferę wewnętrzną człowieka, zwłaszcza dotyczy motywów ludzkich działań. Jako pierwszy najwyraźniej rozgraniczył prawo i moralność Kant. Wielu myślicieli wskazuje obecnie, że na straży przestrzegania prawa stoi państwo, zaś przestrzeganie norm moralnych wypływa jedynie z przeświadczenia o ich słuszności. Karą za naruszenie norm moralnych jest niezadowolenie z siebie, wewnętrzna dysharmonia, jak również potępienie przez środowisko. Pogląd o ścisłym związku porządku prawnego i moralnego głoszą m.in. filozofowie chrześcijańscy, w tym tomiści.
Współczesny filozof angielski H. L. A. Hart uważa, że prawo nie powinno się powoływać na moralność. Prawo ma zapewnić jednostkom przetrwanie fizyczne i społeczne. Wymóg przetrwania narzuca konieczność wzajemnego powstrzymywania się od gwałtu. Hart zwraca uwagę na to, że niemożliwy do wyobrażenia jest system prawny, który zarządziłby fizyczne zniszczenie jednostek. System prawny musi chociaż w minimalnej mierze opierać się na zgodzie obywateli i liczyć na współpracę. Okazuje się, że nawet najwybitniejszy indywidualista nie może istnieć bez współdziałania z innymi. Nawet najsilniejszy człowiek wymaga jakiejś pomocy ze strony innych. Chęć przetrwania rodzi więc w znacznej mierze motyw posłuszeństwa wobec prawa.
Prawo odnosi się do człowieka z punktu widzenia skutków jego postępowania wywieranych na inne osoby. Dotyczy więc sfery współżycia i współpracy jednostek. Jest czymś wobec człowieka zewnętrznym, rodzajem pajęczyny czy raczej sieci ze stalowych lin, w której rozwijają się relacje międzyludzkie. Prawo jest niezbędne dla zapewnienia spokoju i bezpieczeństwa. Dzięki uporządkowaniu życia społecznego człowiek nie odczuwa stanu zagrożenia i niepokoju. Zawiera ono w sobie pewne wartości występujące zarówno w poglądach religijnych, jak i moralnych: sprawiedliwość, szacunek dla innych ludzi.
Korzeni poglądu o odrębności prawa i moralności - inaczej niż w odniesieniu do wielu innych problemów filozoficznych -należy szukać w czasach późniejszych niż starożytność. Treść prawa i moralności, mimo swojej odmienności ma wspólny cel, a mianowicie zmierza do uregulowania współżycia ludzi. Już Kant pisał wyraźnie, że „prawo człowieka musi być uważane jako święte, choćby to władzę panującą kosztowało ogromnie dużo poświęcenia". Te słowa Kanta brzmią całkowicie współcześnie i dopiero dzisiaj ich sens może być do końca zgłębiony.
Niniejsza książka nie ma charakteru pracy historycznej. Stanowi zarys systematycznego ujęcia myśli filozoficznopraw-nej w dziejach. Świadomie pomijam charakterystykę epoki, w której żyli poszczególni, omawiani tu myśliciele, a więc postępuję w sposób odmienny niż autorzy prac marksistowskich, odwołujący się do socjologicznej interpretacji badanych przez siebie zjawisk.
Interesuje mnie wyłącznie sens poglądów filozoficznopraw-nych, formułowanych w dziejach i ich wzajemne powiązania. Badanie tych poglądów w relacji do warunków społecznych, ekonomicznych, politycznych, historycznych, kulturowych -nie wyjaśniłoby istoty przytoczonych tu poglądów. Trzeba wyraźnie podkreślić, że w tych samych okolicznościach zewnętrz-
nych, nawet w tym samym państwie, powstają różniące się dalece między sobą koncepcje filozoficznoprawne.
Starałam się uwzględnić na iie to możliwe, zważywszy objętość, znaczenie myśli filozoficznoprawnej tworzonej przez Polaków. Należy bowiem ze wszech miar przezwyciężyć znamionującą nas mikromanię narodową. Wytwarza ona postawy niedoceniania tego, co własne i chęć naśladowania obcych wzorów. Wskazywał na to Słowacki i nic się nie zmienia.
W książce tej zostały pominięte poglądy marksistowskie i neotomistyczne; są one u nas najlepiej znane. Wolałam skoncentrować uwagę na stanowiskach filozoficznoprawnych, nie mających oparcia w instytucjach - odpowiednio w państwie i w Kościele.
Książka składa się z trzech części. W pierwszej zostało wyjaśnione czym jest filozofia prawa - jedyna dziedzina filozoficzna skasowana w 1950 roku w sposób administracyjny w uczelniach państwowych. Pozostała więc jedynie na Wydziale Filozoficznym KUL (uczelni prywatnej).
Część druga stanowi zarys dziejów filozofii prawa w Europie od starożytności do XX wieku włącznie, przybliżając poglądy tych, którzy wnieśli nowe treści. W niektórych tytułach tej części pojawiają się nieraz - zamiast nazwisk - nazwy szkół. Było to konieczne, ponieważ przybliżam w czterech przypadkach poglądy więcej niż jednego przedstawiciela danej szkoły filozoficznoprawnej. Zarys dziejów kończy się na latach pięćdziesiątych.
W związku z zakazem uprawiania w Polsce filozofii prawa nie ukazywały się po II wojnie światowej przekłady dziel filozofów prawa. Możliwe było jedynie opublikowanie fragmentów tych dzieł. Mimo niesprzyjających okoliczności podjął się tego zadania Czesław Tarnogórski. W jego przekładzie, w części trzeciej, zamieszczone są najbardziej znaczące fragmenty
dziel dwudziestowiecznych filozofów prawa różnej narodowości oraz fragment nie przełożonego dotąd dzieła Kanta.
Filozofia prawa powraca do nauczania akademickiego poczynając od 1990 roku. Wcześniej w uczelniach państwowych filozofia prawa była wykładana po ostatniej wojnie - jedynie na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Zainicjowałam tam te wykłady, które objął następnie, po kilku latach, jedyny u nas filozof prawa czasów przedwojennych - Andrzej Myciełski. Wykładałam filozofię prawa nadal, ale na Wydziale Prawa w Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku. Wykłady te odbywały się pod nazwą „historia doktryn polityczno-prawnych". Było to w latach 1[zasłonięte]986-19. Innej możliwości nie było, jakkolwiek bez przeszkód wydałam kilka książek filozoficzno-prawnych. Oficjalnie wykładam filozofię prawa dopiero począwszy od roku akademickiego 1992/93 na Wydziale Prawa UW.
Niepokojące jest stosowane obecnie w niektórych ośrodkach akademickich nazywanie mianem filozofii prawa prowadzonych dalej wykładów z teorii państwa i prawa. Wprowadza to wiele poważnych nieporozumień i zakłóceń. Narusza podstawową wartość badań naukowych: dążenie do prawdy.
Niewiele ukazało się od 1950 roku, z powodów politycznych, książek z zakresu filozofii prawa. Ich autorami są Jerzy Kalinowski, Andrzej Myciełski, Hanna Waśkiewicz, Grzegorz L. Seidler oraz autorka niniejszego skryptu.



WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


Możesz dodać mnie do swojej listy ulubionych sprzedawców. Możesz to zrobić klikając na ikonkę umieszczoną poniżej. Nie zapomnij włączyć opcji subskrypcji, a na bieżąco będziesz informowany o wystawianych przeze mnie nowych przedmiotach.